-
Radziłabym jeśc regularne posiłkie o regularnych porach, a szczególnie rano.
Każdy posiłek powinien zamykać się w konkretnych ramach kalorycznych (np. śniadanie- 200 do 300 kcal). To powoduje, że przymowane jedzenie jest dostarczane równomiernie w ciągu całego dnia. I na bierząco spalane.
-
Ja proponuję Ci zjeść muesli z mlekiem 1,5% tłuszczu
Zapraszam do mnie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=66024
-
Witaj,
jeśli można chętnie sie dołączę do Ciebie. Mamy podobną wagę, marzymy o podobnej, masz tylko troche mniejsze wymiary niż ja ( jestem niższa - jedyny mniejszy wymiar). Chcę być na 1200kcal -to jest bardzo rozsądne. Martwi mnie tylko, że przy wzroście 168 cm chcesz ważyć 54 kg, nie uważasz że ciut za mało?
Serdecznie pozdrawiam
-
Ja nie uwazam ze to jest za malo. wedlug mnie w sam raz jezeli czcesz wygladac szczupło. Powodzenia zycze w odchudzaniu. Mi sie to udalo, waze 59 kg przy wzroscie 175. i nawet wiem ze jak przytyje ten kilogram to sie nic nie stanie
Pozdrawiam...
-
Z tych wiliczeń wynika, że powinnam ważyć 52 kg, wydaję mi się że to za mało ale to moje zdanie
Pozdrawiam
-
hej
nie bardzo mam w tych dniach czas na pisanie z Wami, ale moje wymiary sa podobne go Waszych i bardzo ale to bardzo chciałabym je zmniejszyć
więc przyłącze się
pozdrawiam
-
nie wiem, czy tak moge post pod postem
dziś zjadłam na mniej niż 1000kcal i nie powiem, żebym sie jakos mocno ograniczała... jadłam praktycznie tat jak zwykle
więc czemu mam nadwagę
nikogo nie było, więc zajrzę też na inne tematy
-
Ganiza
Jestem w bardzo podobnej sytuacji.Mam 13 miesięczną córeczkę.Nie karmię od 4 miesięcy.Chcę schudnąć.Nie chce mi się liczyć kalorii więc po prostu zdecydowanie mniej jem.Staram się też trochę ruszać.Oczywiście codzienne spacery to norma.Ale oprócz tego to jeszcze hula hop.Życzę powodzenia Tobie i sobie.Może zgubimy te kilogramy po naszych dzieicaczkach.
-
Hej Ganiza,
gdzie się podziewasz?? Jak idzie dieta?? odezwij się i proszę o relację
Buźka
-
cześć, miło, że ktoś mnie pilnuje....no więc byłam na weekend u teściów i sprawa się rypła! jutro byłby tydzień na diecie, a tak???? so, n, pn nici z diety!!!I mam dołek...znowu od nowa...jestem ciężka, słaba, ta pogoda wykańcza, nogi spuchnięte i pękają naczynka...co tu pisać...jak sięodchudzić podczas wizyt z rodziną...i jak mi przywożą ciasta, bułeczki, kiełbaski... i jak sie ni ma czasu na gimnastykę....użalam się nad sobą chyba...jednak lato nie jest najłatwiejsze do odchudzania, bo wszyscy wolniejsi, więc spotkania towarzyskie kwitną, grile, lody, ciacha, piwko!!!!POMOCY!
dodam, że jadłam po 2300kcal a ruchu miałam tyle co na codzie - biegałam za 2 letnim synkiem i nic poza tym
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki