Ja jestem na diecie 1000 kcal
Ja jestem na diecie 1000 kcal
Jestem uzależniona!!!!
Niedość że moje uzależnienie dotyczy słodyczy to jeszcze z ważenia sie To okropne, niepotrawie wytwać całego tygodnia bez ważenia sie ---wzasadzie dobrze by bylo, jak bym niewytrzymywała tygodnia--ja dnia nie potrwie przeżyc jak sie niezważe chociaz jeden raz TO JEST OKROPNE. Sama nieświadomie na nią wchodze a potem złoszcze sie na siebie że przecież przynajmniej z tydzień miałam na nią nie wchodzić Musze sie troszke opanować.
Wczoraj zgrzeszylam kilkoma ciasteczkami ale jestem dumna z siebia że niepochlonelam calej paczki (choć miałam na to wielką chętke )
A tak wogóle to nawet nieźle mi idzie. Musze jeszcze spróbować sie przyzwyczaić na jedzenie o (mniej wiecej) równych porach. Żebym mogła odróznić czy jem teraz śniadanie czy obiadek czy coś innego
3majcie sie dziewczynki
A wlaśnie zapomniałam sie pochwalić że (pomimo że ważylam sie co momencik) zauważylam że moja waga wskazała kilogram mniej niż zwykle
Szkoda tylko że te pierwsze kilogramy nie uciekają jak te kolejne Pewnie jeszcze szybko spadnie ze mnie może jeszce kilogramik a potem to bedzie cieżej... zawsze tak mam
Ale i tak jestem pozytywnie nastawiona i myśle że dam rade
gunt to dobre nastawienie i optymizm.
Zycze wszystkim wlasnie dużo dobrego nastawienia,optymizmu i oczywiście wytrwałości--bo fajnie będzie jak te kilogramy wkońcu sie od nas odczepią
tutaj prawie wszystkie jestemy uzaleznione od slodyczy i nie tylko :P wazne ze umiesz juz opanowac sie i zjesc troche a nie wszystko
jak napisala majka kazda tutaj jest uzalezniona od slodkiego tylko nie wchodz na wage co chwile, sprobj sie opanowac...nie chce Cie roszczarowac ale jak jutro staniesz spowotem na wage to moze sie okazac ze wazysz 1 kg wiecej...ja tak mialam po zym sie zalamalam i skonczylam z dietka... 3maj sie i sprobuj to opanowac
No dzis juz ostatni raz wskoczyłam rano na wage (będe ważyła sie w każdą niedziele). Waga naszczęście pokazała tyle ile wcześniej ,wiec ten kilogram niepowrucił Ale ja zawsze tak mam - w pierwszym tygodniu diety chudne okolo 2 kg , a w następnych to do 1kg tygodniowo.
Właśnie zjadłam lekkie ale pożądne śnieadanko no i za momencik wskakuje na mój kochany rowerek.
Miłego dnia wszystkim życze
mnie rowerek bardzo szybko sie nudzi jak sama jezdze... nietety a kocham to robic...
moje sniadanko tez skromnitkie tylko winogron zjadlam pozdrawiam ;* dobrze ze ten 1 kg nie wrocil
najlepiej ustalajcie co ile sie wazycie to mobilizuje np waznie sie co dwa tygodnie wiecie jaka to jest mobilizacja bo boicie sie ze wejdziecie i nic sie nie zmieni i robicie wsyztsko zeby do tego nie doszło
heheh z tym wazeniem to tez mam problem... kurka... normalnie codziennie rano lece sobie do kibelka a potem naguska na wage....kurde... juz mam tego tez dosc... moze poniewaz nie wazylam sie dzis rano (bo wyjechalam) to jutro sie zwaze i koniec na tydzien... to ja sprobuje sie wazyc raz na tydzien tez... ale w poniedzialki hehe ... co jak co.. ale bardziej wierze ze wytrzymam na diecie anizeli ze sie powstrzymam z wchodzeniem na wage ;] dobrze ze od tego sie nie tyje
Poprostu chowajcie wage gdzies do szafy i wyciagajcie raz na dwa tygodnie !
Zakładki