Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 76

Wątek: zaczynam diete 1000-1200. Która ze mna???wspierajmy sie;)

  1. #1
    Guest

    Domyślnie zaczynam diete 1000-1200. Która ze mna???wspierajmy sie;)

    witam!!!

    W końcu postanowilam kolejny raz podjąć walke z moim tluszczykiem Już mam dosyć jak mi boczki i brzuszek wyplywaja z moich ulubionych spodni Koniec tego Tym razem wygram walke z moimi kilogramkami które sie tak do mnie przywiązaly
    Dieta 1000-1200 kcal jest dla mnie najlepsza jeszce do tego jakieś ćwiczonka i myśle że bedzie wpożądeczku.

    Dziewczeta wspierajmy sie na wzajem , to bardzo bardzo bardzo pomaga !!! Razem pokonamy te wstrętne kilogramy. Piszcie o sukcesach porażkach i dobrych poradach.

    Razem bedzie nam raźniej

    Pozdrawiam i trzymam za was kciuki

  2. #2
    majka00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-02-2008
    Mieszka w
    kościan
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to powodzenia
    moge sie przylaczyc bo tez jestem na tej diecie ale cwiczenia jakos mi nie wychodza ;/
    wiec codziennie prosze spowiedz co i jak ;P

  3. #3
    sszamankaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wałbrzych
    Posty
    0

    Domyślnie

    mi ostatnio cwiczenia nie wychodza ale to moze dlatego ze jest tak goraco, ale zamiat tego ide na dluuugasni spacer, albo rower...

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    A ja ostatnio postanowilam że poźnym wieczorkim (jak już sie schlodzi) bede BIEGAŁA . No i żeczywiście juz jeden raz bylam biegalam powolutku truchcikiem ,lecz po 30 min dostałam takiej zadychy że hoho to już nie ta kondycja co kiedyś!!! A na nastepny dzień mialam slodkie zakwasy jak ja to kocham
    Musze nabrac troszke kondycji

    Ja tez ostatnio preferuje spacerek i rowerek

    W moim odchudzaniu najgorsza jest niepochamowana myśl o slodyczach !!! Starm sie nie myśleć o tym ,ale mi sie nieudaje KOCHAM SLODKOŚCI I NIE MOGE SOBIE Z TYM PORADZIĆ to przez nie każda moja dieta kończyła sie klęską jestem uzalezniona od nich!!!
    Nie wiecie moze jak sobie z tym poradzić ?
    Już 4 dzień ich nie jem ale jeszce tyle przedemna...

  5. #5
    Mania08 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kokoszkaa
    ojj coś o tym wiem
    ale ostatnio bardzo dużo jem arbuzów one są bardzo słodkie
    i jakos nie czuje 'pociągu' do słodyczy
    zastępuj owocami
    słodkimi
    naszczęście yteraz jest ich dużo
    gorzej będzie w zime ...

  6. #6
    buciik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam

    to ja też się przyłączę, jeżeli mnie przygarniecie

    ja też jestem uzależniona od słodyczy dobrze jest, jeżeli się powstrzymuję, ale jeżeli już powiedzmy skuszę się na kostke czekolady to pójdzie cała tabliczka, po paluszku czy ciastku - cała paczka, dlatego mnie szlag trafia jak któś mówi że można sobie pozwolic na kostke czekolady raz za czasu...

    zamiast słodyczy jem czasami kisiel taki do kubka, albo mus owocowy daje wtedy mniej wody żeby było maksymalnie słodkie może to nie jest zbyt zdrowe, ale cóż

    boje sie bo jutro będę piekła ciasteczka owsiane z bakaliami... ostatnio wyszło mi 30 sztuk, jak policzyłam wszystkie kalorie które tam "weszły" i podzieliłam przez to 30 to mi wszło ze 1 sztuka ma 150kcal ciekawa jestem jak to producenci liczą

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Też na takiej diecie jestem od 18.07. Robiłam z tydzień 20 brzuszków codziennie,a od 24.07 dodałam jeszcze 20 brzuszków, czyli razem 40 oraz- ćwiczenia na brzuszek, nogi i pośladki. Powodzenia i wytrwałości w diecie. Uda wam się, tyle osób już ma diete za sobą, więc z wami również tak będzie Patrzcie naprzykład na Lou ona ślicznie schudła. Pozazdrościć

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    Ohh wczoraj wieczorem była porażka Ale nie aż taka strasznamoglo być gorzej . Pojechałam do domu rodzicow ,a oni nie potrawią zrozumieć że jestem na diecie i oczywiście caly czas marudzili mi żebym coś zjadla jak ja tego nie lubie Ja postanowilam że mój ostatni posilek bedzie około 18-19 , a jak już bylam w rodzinnym domku to było kolo godzinki 22.00-23.00 . Ja niewiem czy oni nierozumieją że ktoś może nie być głodny a do tego ciężko pracuje żeby schudnąć byłam twarda i staralam sie im nie dać ....ale przyszedl mój brat i wyciągną mnie na piwko ....no imu uleglam (lubie czasami piffffka sobie troszkie popić) .Wypłam jedno malutkie Jestem na siebie troszke zla

    Dziewczyny niedajcie sie tak jak ja

    pozdrowinka i wytrwałości dla każdej

  9. #9
    promyczek90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    hejka dolanczam sike do tematu jestem na tej samej diecie, jest ona dobra tylko trzeba sie pilnowac...ja podczas tych wielkich upalow nie moge cwiczyc, nie chce mi sie poprostu...czasami za to wlanczam muzyke wieczorkiem i poprostu sobie tancze

    kokoszko nie martw sie kazdemu sie nalezy chwila odejcia od diety, a jestm pewna ze po tym jednym malym piwku nie przytylas, bo one znowu az tak duzo kcal nie maja pozdrawiam

  10. #10
    bannera jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2006
    Mieszka w
    Wyry
    Posty
    0

    Domyślnie

    siemano dziewczynki! ja jestem już 3 tydzień na 1000 kcal niy nie chodze głodna i wszystko jest ok, ale miałam już 3 załamania ;( po 2 tygodniach schudłam piękne 5 kg teraz minął 3 tydzień a waga ani drgnie od tygodnia, boje się że spieprzyłam sobie przemianę materii i teraz już nie bede chudał bo organizm się przyzwyczaił do takiej ilości jedzeenia ech... ciężko jest bardzo, ruszam się dużo bo ok 2.5 do 3h rower + bieganie małe efekty są i mnie cieszą, ale nie zmiania sie wclae fakt, że jetem uzalezniona od słodyczy, hmmm... może to dziwne, ale co noc sni mi się jedzenie tj. coś słodkiego, np urodziny kumpeli, gdzie nie było waznenic, tylko żarcie, albo wielki stół zatawiony pysznościami, albo jak nie ktoś deserem częstowała a ja nie chciałam i nawet się rano budze i potrafię czuć zapach jakiegoś ciasta, albo czekolady, jade przez łąke pachną zioła a ja czuje jakiś krem, albo zapach lodów, ja wiem, że to graniczy z paranoją, myślałam nawet, żeby jechac do hipnotyzera ( droga wizyta :/ ) niechaj nie pan zahipnotyzuje bede miała spokój, bo to jest nienormalne!, tez nie wierze w to, że można zjeśc 1 kostkę czekolady, jak już się załamię to wpieprzam słodkie do tąd aż zrobi mi się niedobrze, zazdroszcze ludziom, którzy nie maja problemów z żarciem ech... dziś się zważyłam okazało się że przez ttydzień 1000 kcal +3h ruchu nie spadłam ani grama! co to ma być? podłamałąm się zjadłam serniczka z lodówki ( mama miała imieniny, piekła ciacha robiła sałatki, wcinała z goścmi lody i czekolade a ja przez te 3 dni im usługiwałam i nic wytrwałam silna w postanowieniu aż do dziś... ;( ) dobrze że choć tu mogę się wyżalić, sorki, że trochę truję ale już nie mam siły się ciągle kontrolować , a jak pomysle, że to tak ma być przez całe życie, to się wszystkiego odechciewa, czasem zazdroszcze starym ludziom, że oni nie musza już być atrakcyjni, nie muszą dbac o figurę i że za nimi jest to , co ja mam przed sobą łeee.. ;(

Strona 1 z 8 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •