mam dokładnie ten sam problem - muszę jeśc to co jest w domu, nie mam kasy żeby ciągle kupować sobie dietetyczne produkty, na szczęście mieszkam tylko z mamą i ona mi nie podjada np chlebka Ale kiedy w lodówce jest mnóstwo rzeczy, ale nie tych dietetycznych, to co jeść? Albo domowy obiad - np spaghetti z mięsnym sosem? I nic do zrobienia? Ech masakra...