No ja nie jestem w stanie na Uczelnie przygotowywac sobie kanapeczek z rzodkiewka czy pasty z jajek z tunczykiem...ja jem zazwyczaj jablko, banana, jogurt albo galaretke zott. Ewentualnie kupuje w bufecie 100g surowki z marchwi albo wiosennej. Jak jestem w domu to moge pozwolic sobie na wase z czyms, ale jak mi sie nie chce to sie konczy na jogurcie albo owocu