Ok.. to aj zacznę
Więc.. sprawa w teorii jest bardzo prosta. Otóż jesz 1200 kcal dziennie. Nie przekraczasz, ale dobijasz do tej ilości! Pamiętaj! Bo jak będziesz jadła mniej to metabolizm Ci siądzie i nic nie schudniesz... A włosy Ci wypadną i stracisz okres. A tego chyba nie chcemy, prawdA? Po drugie.. Ruszaj się! Codziennie chociaż pół godziny, ale regularnie.. Niektórzy mówią, że tłuszcz spala się po 20 minutach, inni, że po pół godziny, a jeszcze inni że po 40 minutach lub godzinie. Więc najlepiej ćwicz godzinę xD Bo nei wiadomo komu tu wierzyć... Co naukowiec to inna teoria. Po trzecie.. Pij ile wlezie! Teraz jest lato, więcx i tak płyny z Ciebie schodza szybciej w postaci potu.. A razem z potem minerały, więc wspomagaj dietę w witaminy. Proste, prawda? Aa... no i nie domawiaj sobie całkiem przyjemności. Możesz zjeść raz na jakiś czas batonika czy coś.. Bo inaczej rzucisz się na zarcie, że przytyjesz zamiast schudnać. Co nieznaczy, że masz jeść 1200 kcal, któe będą się składać z pieciu snickersów dziennie i niczego innego. Bo czytałam i o takich durnych dietach (ale pysznych
).. No to tyle
Zakładki