-
okropne jest też że mimo diety i coraz mniejszej wagi tłuszcz ciągle wszędzie zwisa
-
krówki! i innej cukierki. ;p hmm... czekolada, kebab, pizza, hamburgery... batony. >.>
-
najgorsze w diecie??? jakiej diecie??? toc to zdrowe odzywianie na całe zycie
a tak by the way... najgorsze to uzaleznie nie od żółtego sera i masła (juz opanowane) i lenistwo...
a najlepsze??? spojrzenie mojego Ukochanego gdy zrzuciłam 40 kg (choc i tak mni wczesniej bardzo kochał)
-
nienawidzę tego, że w ciągu dnia jeszcze jestem w stanie względnie opanować apetyt, ale od około 18-20 zaczyna się i mogłabym wtedy zjeść pięć milionów kanapek z salami, serem, ogórkiem i keczupem. lol.
-
najgorsza w diecie jest sama dieta...
-
Konieczność ograniczania suszu. Znaczy suszonych śliwek, rodzynków, moreli... To zabija...
-
Najgorsze w diecie? weekendy gdy znajomi siedza przy piwie a ja z wodą mineralna ... bo jak pozwalam sobie na jedno to pozniej lecą następne a na drugi dzień kac ... moralny ... że mogłam nie pić :P
-
najgorsze w diecie? Mama/babcia stojąca nad Tobą ze słowami: "zjedz, na pewno jesteś głodna/ kupiłam pyszne ciasteczka (które mimo Twoich protestów od razu lądują na stole i to dokładnie pod Twoim nosem ) / ja tu pół dnia specjalnie gotowałam a Ty nie chcesz jeść?? " etc
-
-
baton corny big czekoladowy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki