-
coraz bliżej 16 :o)
II śniadanie
owsianka
śliwki suszone
płatki orkiszowe
basiula - trzymam kciuki !
szczególnie za fitness, bo grunt to ruch podobno!
agulek75 - ten portal (jak sądzę) nie został przez Ciebie dokładnie spenetrowany. Na głównej stronie, po lewej stronie masz rząd diet. Ja na początek polecam Ci nie 1000 kcal, ale 1200 kcal - 1500 kcal. No jeśli bardzo 1000 kcal to : http://www.dieta.pl/dietofWeek.asp?id=485
przy czym powinnaś moim zdaniem po pierwsze poczytać o tym czym jest ujemny bilans energetyczny i co jeść, żeby było wszystko dobrze.
Na wejście w 1000 kcal potrzebujesz - moim zdaniem - około 3,4 dni. To najtrudniejszy czas, organizm musi mieć czas na przejście tak drastyczne (zakładam, że jesz co najmniej 1,5 lub 2 razy więcej). Kluczowe jest jedzenie o stałych posiłkach, żeby ustabilizować pracę żołądka i ustawić organizm. Pożegnaj to co tłuste (masło, mleko, serrrry, mięso, wędliny, SŁODYCZE), smażone (jw, fryteczki, fast foody, itp) zbędne i najczęściej szkodliwe (kolorowe napoje z gazem i bez, dodatki do jedzenia - sosy, sosiki, posypki, itp), wywal żywność wysokoprzetworzoną, z konserwantami, słodzoną (cukier zamknij albo najlepiej wyrzuć). Dużo info znajdziesz w necie.
Co jeść? Wszystko co zdrowe i zbilansowane. Białko+tłusz+węglowodany. Nie unikaj całkowicie tłuszczu, wbrew pozorom spalanie bez niego jest niemożliwe. Jedz dużo surowych warzyw, owoce - ale też nie bez limitów. Traktuj je jako część posiłku. Ja np jem jedno jabłko dziennie i pozwalam sobie czasem jeszcze na małe mandarynki ze dwie, albo małą gruszkę i jabłko, oczywiście w odstępach czasowych. Żołądek musi wszystko strawić, powinniśmy doprowadzić do niezalegania pokarmu w nim. No i żuć dokładnie, nie popijać posiłków, nie dokładać, nie oszukiwać
)
Ok tygodnia po wejściu w rytm żołądek się obkurczy na tyle, że śmiało możesz - pilnując się - wytrwać na 3 - 5 posiłkach dziennie i żyć bez głodu. Ja jem ostatni posiłek max do 18.30 i od dłuższego czasu budzę się wypoczęta, z pustym żołądkiem, bez jakichkolwiek dolegliwości gastryczno-jelitowych.
Poza tym pamiętaj o ruchu. On jest niezbędny i podkręca metabolizm.
Jak masz jeszcze jakieś pytania - dawaj. Myślę, że wszystkie się tu podzielimy doświadczeniami.
Z moich doświadczeń wynika, że to najskuteczniejsza dieta, ale trzeba mieć CHOLERNIE SILNĄ SILNĄ WOLĘ i po schudnięciu nie pozwalać na powrót do dawnego stylu życia. Ja co prawda mam problem zdrowotne, ale w znacznej mierze sama na balans zapracowałam.
Zapraszamy do nas i codziennego spowiednika jedzeniowego, to mobilizuje i dodaje wiary w sukces. Ale przede wszystkim zadbaj o motywację i przekonanie się do zmiany życia, bo to podstawa - punkt wyjścia - początek.
Pozdrawiam ! 
ps. i wierz mi - schudnięcie w porównaniu z tym jak ciężko utrzymać wagę PO jest wspinaczką pod niedużą górkę ...
[b]PS.2 basiula !!!! przepraszam, że się rozpisałam, nie zauważyłam Twojego wpisu. Wybacz :*
zielonooka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki