-
Basiula!
Nie radzę przekładać diety na "po urlopie". Wiem, że wtedy człowiek sobie tak folguje, że potem aż przykro wchodzić na wagę. Ma się pretensję do siebie, że tak się zaprzepaściło wielotygodniowy wysiłek. Dlatego proszę dla Twojego dobra, pilnuj się na tym wyjeździe. Zobaczysz jak fajnie będzie wrócić do domu, wskoczyć na wagę i zobaczyć 1kg mniej! I tego Ci życzę!
A mnie wagę tata zabrał, bo potrzebował do pracy i już od piątku żyję w nieświadomości czy mam dobre tempo chudnięcia, czy może nadal stoję. Zrobiłam co mogłam, czyli zmierzyłam sobie poziom tłuszczu i rzeczywiście zmalał, ale chcę też wagę kontrolować
A co obiadu, to od dwóch dni rozpieszczam swoje podniebienie makaronem chińskim ryżowym gotowanym (50-60g), do tego chudy twaróg 60g, porzeczki/maliny 50g, jogurt naturalny 100ml, słodzik, cynamon i mieszamy i mega pycha!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki