Cześć! ja tez od wielu wielu dni nie mogłam tu wejść! Straszne!
Dietkowo u mnie całkiem dobrze, chociaz zaliczyłam wpadkę w piatek, kiedy wpadła do mnie niespodziewanie psiółka. Ale odpokutowałam to w sobotę i niedzielę. NIe zajdłam nic słodkiego, a poza tym zaliczyłam 1,5h roweru i 1 h callaneticsu. Dziś mam kolejny dzien towarzyski, ale z psiółą, która też chce sie zacząc odchudzać, więc na pewno ciastk jeść nie bedziemy . Zamierzam namówic ja na www.dieta.pl. Na pewno jej pomoże, nie?
Dobra uciekam, wpadnę jeszcze póxniej, bo teraz muszę nadrobic zaległości na innych postach.
Buziaczki!