No to serdeczne gratulacje, ja włąściwie, gdybym miała sie jeszcze raz (od nowa) odchudzać, jeśli nie zależałoby mi specjalnie żeby zrobić to w szybkim czasie odchudzałabym sie twoją "metodą". Teraz mam bzika, obsesję, swira, fioła na punkcie produktów o zmniejszonej zawartosci tłuszczu, light, bezcukrowych, kalorii itp itp itp. A gdy przyjdzie jakaś wielka ochota zjadam pizze, coś słodkiego, jakis fast-food i całe liczenie idzie się ***** (bzykac?)

Napisz jeszcze w jakim czasie udało Ci sie osiągnąc tak wspaniały rezultat, pozdrawiam