Wątek: 900 kalorii

Od 13 dni nie przekraczam 900 kalorii i spalam więcej niż zjadam ,ale efekty mizerne .Rano mam wagę o 2 kg mniejszą a w południe i wieczorem już dobijam do starej wagi .Strasznie mie to zniechęca,przyznacie chyba że jest to powód do zniechecenia się.Nie jem wogóle chleba ,zup i ziemniaków,oraz wędlin i mięs wieprzowych i wołowych .Pozatym biorę leki i mam kilka chorób to może dlatego tak sięę dzieje a zresztą i wiek robi swoje bo jużz 53 lata na karku .Od 5 lat nie palę i od tamtej pory było już kilkanaście diet z marnym efektem .Może ktoś ma złoty wypróbowany i skuteczny środek bardzo proszę o napisanie .
Barbara

Zamieszczone przez cyc

Nie jem wogóle chleba ,zup i ziemniaków,oraz wędlin i mięs wieprzowych i wołowych .

nie powinnas tego wykreslac z jadlospisu

Tak jadłam pół roku temu przez 10 miesięcy schudłam tylko 6 kg ale czułam się świetnie tak fizycznie jak i psychycznie a potem zaczełam podjadać chlebuś zupki i potem już wszystko co było pod ręką aż doszłam do poprzedniej wagi.Dlatego teraz znów spróbuje może uda mi się na dłużej.
Barbara

zupy, jeśli nie są zabielane śmietaną albo zasmażką, są przecież niskokaloryczne, a bardzo pożywne i sycące...

Słuchaj! nie waż sie w południe ani wieczorem , najdokładniejsza i najprawdziwsza waga jest rano na czczo bez ubrań! wiadomo, że wieczorem waży sie wiecej bo sie zjadło w dzień. Pozdrawiam i oczywiscie zycze powodzenia w odchudzaniu

A moze po prostu jesz za malo ? 900 kalorii to przeciez nie tak duzo. Pisze sie, ze nie powinno sie schodzic ponizej 1000 kalorii dziennie. Ponizej tej wartosci organizm przestawia sie na tryb oszczednosciowy i spowalnia sie metabolizm ( moze dlatego ten brak efektow u Ciebie?). Poza tym mozesz przyspieszyc metabolizm dodajac do swojej diety otreby, czy pijac duzo wody ( 2 l dziennie)- u mnie to dziala. Jak wyglada u Ciebie kwestia ruchu ? Jakies cwiczenia ?
Jesli chodzi o jedzenie to mysle, ze nie powinnas niczego eliminowac kompletnie.
Zycze powodzenia . Daj znac o postepach

Aha- piszesz, ze jestes na lekach. Czy odchudzanie jest wiec dla Ciebie bezpieczne ?

Piję po 2 litry wody niegazowanej, tylko zieloną herbatę i kawę bezkofeinową z jednym słodzikiem.Jeżdżę rowerem 8 km lub chodzę na piechotę tak właśnie dla sportu,może powinnam jeszcze ćwiczyć ale nie mogę się zmobilzować .Możliwe że się żle odżywiam ale wydaje mi się że im mniej zjem tym lepiej a leki biorę od nadciśnienia,od wieńcówki i od cholesterolu.Pozdrowionka dla wszystkich Barbara

Ja też uważam że wykluczenia mięsa z diety nie jest dobrym pomysłem, pozbawiasz się w ten sposób cennych substancji odżywczych, a zwłaszcza żelaza, kytórego brak może doprowadzić Cię do anemi !!! A i jeszcze jedno musisz dużo się rusza " ruch to zdrowie, a zdrowie to zgrabna sylwetka". Conajmniej 3-4 raz w tygodniu (30-60 min) w zupełności wystarczy

POWDZENIA ANKA

Cześć Basiu , pozdrawiam ,

na temat tego co napisałaś myślę :

- że powinnaś dalej cierpliwie czekać , ja 6 lat temu byłam w pobliżu mojej dzisiejszej wagi i gdy się zatrzymała , po 2 tygodniach przerwałam , a teraz wiem to na pewno , że była to kwestia przeczekania

- to super , że pijesz zieloną herbatę i masz dużo ruchu , bo rzeczywiście to bardzo , bardzo wpływa na cholesterol ogólny i jego proporcje , ja rok temu przed schudnięciem miałam 210 , a teraz 149 - czyli niedobór . Podobnie czosnek i cebula dobrze na obniżenie jego wpływa . Ogólnie to , co dobrze wpływa na cholesterol , powoduje także spalanie tłuszczu . Zielona herbata to jakiś cud , nie gorszy od słynnego żeń-szenia , tak wiele ma działań i same pozytywy .

- te produkty także są opisywane jako regulujące nadciśnienie . Potwierdzam , bo przed schudnięciem moje ciśnienie było 130 - 143 , a teraz 106 - 130 . Jeszcze dwa lata temu miałam zawsze to niższe , więc wróciło do normalnego . Sól też zapewne ograniczyłaś ?

- jeśli to kwestia jakiegoś składnika w pożywieniu , którego nie widzimy - czy Twoje jedzenie jest różnorodne ? Podobno np. wapń też na chudnięcie wpływa .

- czy Ty czasami przy okazji nie wiesz , czym grozi zbyt niski poziom cholesterolu ? Podobno jest wtedy mniejsza odporność - lecz słyszałam to tylko raz od jednej osoby

- NIE ZNIECHĘCAJ SIĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

- z opisu wynika , że robisz bardzo dużo - to się czasem nie zatrzymuj . Już my Cię tutaj doładujemy .

Cześć Basiu ,

przypomniałam sobie , że także grejpfrut jest spalającym i b. pomagającym w odchudzaniu produktem ( niezależnie od rodzaju ) .
U mnie zatrzymuje głód - na długo .
Z drugiej strony w słynnej diecie South Beach jest on niewskazany , gdyż podobno ma wysoki indeks glikemiczny co zwiększa głód .

Czy jest Ci trudno wytrzymać z tak małą liczbą kalorii ?

Basiu , robisz WSZYSTKO BARDZO DOBRZE I BARDZO DUŻO , np. ta woda niegazowana , rodzaj ruchu ( długotrwały o niskim natężeniu ) , świeże powietrze . W obecności tlenu lepiej spalasz , a póżniej woda wypłukuje produkty spalania .
Ja tu błędów nie widzę . Jak się wszystko doda - EFEKT BĘDZIE , BO MUSI BYĆ . Nie wiem jedynie , ile ogólnie masz białka - potrzebne do spalania , i do tego , żeby się mięśnie przy odchudzaniu budowały , a nie zanikały , i ile tłuszczu - musi go być trochę do przyswajania witamin . Można też dołożyć B6 , poprawia spalanie , nawet w ulotce na leku to jest .

Poproś o ocenę MILAK - ja przy niej to laik .

NIE ZATRZYMUJ SIĘ !!!

Na pewno tu zajrzę do Ciebie .