Ja dziś też prawie...miałam mieć obiad na 14 (jakoś tak sobie wyznaczyłam) a tu proszę...godzina 12.30 a mi w brzuchu jeździ no bo 2-giego śniadania nie zjadłam, bo o 8.30miałam pierwsze, ale dobra, nie truję , więc zrobiłam sobie uwaga: kawałek kurczaka w paski+ cebula+ czosnek+ jajko+ kabanos+kapusta biała, potem dalej mi mało to śmietana z kakałem gdybym miała dietę 1000-1200 kcal to właśnie bym była w sklepie i gorączkowo szukała czegoś taniego, dużego i słodkiego, no a że Monti niby na śmietanę pozwala...