-
Ja po alkoholu tez czasem chudnę ale mimo że dziś jest mój dzień ważenie nie weszłam na wagę, boję się :shock: Zjadłam nawet chpsy, których nie lubię. Mam nadzieje że się to nie odbije na wadze. Ehhh może dzisiaj głodówka ?? Tylko że jadłam już sniadanko....
origa u mnie wianki są w Suchedniowie ale po pierwsze za gorąco a po drugie po wczorajszej imprezie nie wiem czy dam rade :) Miłego pobytu nad morzem :) Na pewno nie przytyjesz. :wink:
-
Hej wszystkim !
Ehh ale się wczoraj "spaliłam" na rowerku :roll: tzn. wyruszyłam aby spalić troszkę zbędnych kalorii;) mając na sobie bluzkę z odkrytymi plecami... I stało się... Teraz się kuruję..tzn. mleczka po opalaniu itp. Ale jest już lepiej. Zresztą dziś jadę na dyskotekę :D więc muszę jakoś wyglądać... Trzeba jakoś uczcić zakończenie roku.
Co do dietki to dziś już się pilnuję... Nie będę wspominać o dwóch poprzednich dniach :roll: No i przede wszystkim jadę poszaleć, a za sprawą tego też spala się kalorie...
Origa udanego wyjazdu i pięknej pogody (a tego na pewno nie zabraknie;) )
Pozostałym forumowiczom życzę wytrwałości !
-
Witajcie :D:D:D
Ja wczoraj na imieninach u mamy, niestety ( lub stety ;)) nie zdążyłam na tiramisu ... zjadłam kurczaka z ryżem i warzywami i 4 cukierki czekoladowe :lol:
Dziś byłam na działce - mięcha mieliśmy niezłą furę , szykowałam się na nie wiadomo co i ....... był taki skwar, że zjadłam 1 kawałek kaszanki, 2/3 ciemnej bułeczki i surówkę - i KONIEC ... nie miałam ochoty na żarcie :shock:
Nieprzewidziane sytuacje z tych 2 dni spowodowały, że mimo planowanego szaleństwa nie doszło do niego ;)
Dodatkowo w drodze powrotnej poprawiłam sobie humor w centrum handlowym ... mąż mi przysponsorował lniany komplecik : spodnie + góra
spodnie Xs , gróra S .... ale było mi miło 8)
jutro 3 dzień próby - imieniny teścia :!:
a teściowa piecze jeden z najlepszych serników jakie w życiu jadłam :lol:
pozdrawiam Was wszytskie :D
-
A ja ważę już 64kg. Uważam to za spory spadek wagi, chociaż przed przytyciem całe życie ważyłam mniej niż 60kg. Żeby tak jeszcze choć te 4 kiloski!
pa.
-
HEXIJA
10 kg - to BARDZO dobry wynik ... gratuluję :)
ja dziś ogarnęłam mieszkanie i zaraz się szykuję na obiad imieninowy ... no i kawałe(czek;)) tego sernika
-
Dzięki, może nie czuję się usatysfakcjonowana dlatego, bo nagle przytyłam , a zawsze ważyłam mniej niż 60. Stąd 60 parę mnie nie cieszy zbytnio... :lol: :lol: :wink: ALe teraz ludzie mnie chociaż rozpoznają. :oops: :wink:
MIŁEGO WIECZORU ŻYCZĘ WSZYSTKIM!
-
A ja dopiero dziś na porządnie zaczęłam 1000 kcal... i nawet nie spojrzałam w sklepie na półkę ze słodyczami :D (tzn. zerknęłam, ale nic nie kupiłam :P)... może i mi uda się schudnąć...
Pozdrawiam :)
-
Witamy i zachecamy :D:D:D
Radzę na samym początku chociaż wytrzymać bez słodyczy MIN tydzień. W weekend zrób sobie jakąś małą nagrodę ( wliczoną naturalnie w limit ) potem znów tydzień light- owy i znów słodka, weekendowa nagroda ;D
Przerabiałam to na sobie. Nie jestem w stanie znienawidzieć słodyczy. Nie ma sensu unikac ich pół roku, bo potem jak się rzucę to zjem z kilogram :lol: Dozowałam je sobie ( istaram się to kontynuować :wink: ) i fundowałam w sobotę lub niedzielę w ramach nagrody za kilkudniową wytrzymałość :D
powodzenia :D:D:D
ja pożarłam 1,5 kawałka sernika ... mhmm ... kawałek schabu i trochę młodej kapusty ... mogło byc lepiej ( kalorycznie ) ale w 1400 się zmieściłam :lol:
-
Albo nawet częściej, tylko trzeba wliczać do limitu.
A tak w ogóle to nic nowego. Zjadłam sobie serek wiejski i dwie kanapki z chudą wędliną. Powiedziałam, że kupię sobie dżinsy, jak dojdę do 64-3, ale poczekam jeszcze z kilogram... :wink: :wink: . Muszą być w sam raz i nie kusić do tycia.
pa, 3majcie się!
-
Soszki :D fajny pomysł :D podobuje mi się :D btw. mam takie pytanko czy to jest możliwe, no bo wczoraj się raniutko zważyłam no i 84,6... poszłam na dwór na 2 h, grałam w siatkówkę, pospacerowałam troszkę, później zrobiłam 30 brzuszków, jakichś tam 100 skłonów :P i jakichś 100 ćwiczeń na mięśnie brzuszka oraz zmieściłam się w ok. 1100 kcalach. I dziś rano ważę 81,6 ? czy ja zaraz 'nadrobię' to co mi ubyło? :/