-
a ja dzielnie wytrzymuje na imprezkach
. biorę tylko zawsze ze sobą gumę mietową bez cukru i żuję ją zamiast zapychać się chipsami, czy innymi ciasteczkami (ostatnio chodzę głównie na 18-tkowe imprezy, a tam jest tego typu jedzonka sporo). jeżeli chodzi o piwo to do tej pory bez tego wytrzymuję (ani łyczka nie wypiłam od początku diety). bo jakoś tak im dłużej jestem na diecie tym bardziej mi żal zaprzepaszczać korzyści płynące z tych wszystkich wyrzeczeń. tym bardziej, że imprezki są raczej późno i spalić tego nie dałabym rady...
ale oczywiście czasem można sobie na jakiś grzeszek pozwolić
. chociaż ja aż tak piwska nie kocham, żebym nie mogła go sobie po prostu odmówić, więc ten problem mam raczej z głowy.
P.S. za zdane egzaminy to się chyba Tobie należy
pozdrawiam
-
przede wszystkim gratuluje zdania egzaminkow
Nareszcie troszke wolnego?
-
No nie do końca zdane-jutro po południu kolejny, a w przyszły wtorek już ostatni
Mnie jest bardzo ciężko na imprezce się takiego zimnego browarka nie napić
Bo jak idę ze znajomymi tak po prostu do knajpy to zamawiam mineralną, ale na imprezce, a tym bardziej ostatniej i tym bardziej na karaoke, to sobie tłumaczę, że spalę podczas tańca
Ale zamierzam się ograniczyć do dwóch, no góra trzech
Ja na początku diety też ani grama alkoholu nie wypiłam ale potem zauważyłam, że jak raz na jakiś czas mi się zdarzy, to nie ma tragedi wagowej
A poza tym to już ostatnia imprezka, więc to mnie trochę usprawiedliwia
Potem trzy tygodnie z dziećmi na kolonii więc ani gram piwka się nie pojawi
Zaraz zjem kolację i uciekam.
-
Ehhh zaraz wyjdzie że jestem jakąś alkoholiczką
Nic z tych rzeczy. Rzadko pije piwo i zazwyczaj w małych ilościach a później długo się bawie. Pamiętam ile było takich wypadów kiedy moje koleżanki piły piwo i świetnie się bawiły a ja piłam sok
. Ale od czasu do czasu trzeba mieć jakies przyjemności
Kiedyś czytałam że alkohol nie jest tak tłuczący jeżeli się miedzy czasie nic nie podgryza. Dlatego nic nie jem jak pije piwo.
Życzę pomyślnie zdanych egzaminów.
-
czesc dziwczyny.dołaczam do waszego grona juz dzis,ale diete zaczynam od jutra i chce spróbować diety 1000-1200kcal.Poradzcie mi co i jak moge chrupac i ogolne zasady tej dietki.No i prosze o ogolne wsparcie,razem zawsze razniej.OJ...moze cos o sobie ...mam 168cm wzrostu i waze 74kg-wiem, masakra...Do takiej wagi doprowadzilam sie przez rok...utylam odkad rzucilam palenie(ale jest tego plus!).Chce schudnac ok 14 kg...w przyszlym roku-w czerwcu wychodze za maz i musze jakos wygladac....bede wdzieczna za wsparcie...postaram sie codziennie wpadac i opisywac pochloniete kalorie i ogolne samopoczucie.pozdrawiam
-
no to zaczynam trzymać za Ciebie kciuki
i gratuluję zaręczyn
masz dużo czasu, więc spokojnie możesz się zająć swoim ciałkiem. najważniejsze, że nie musisz się śpieszyć. dzięki temu będzie zdrowiej i mniej drastycznie.
jeżeli chodzi o zasady...
1. mało, ale często
2. dużo warzywek i owoców.
3. i pamiętaj, małe grzeszki (lub nawet te większe) nie przekreślają diety.
hm... chyba nie będę się specjalnie na ten tamat rozpisywała. dużo informacji o tej dietce znajdziesz na tym forum i ogólnie w necie. chociaż oczywiście, jakby co, to służę pomocą
-
grubsiaczku :
to ja dodam od siebie :
- zliczaj WSZYSTKO - grzeszki też
, picie, jedzenie, cos na "ząb" 
- pomagaj sobie tabelką na dieta.pl - swietna sprawa, bo planując posiłek możesz wcześniej zobaczyć czy się zmieścisz w limicie czy nie ...
- nie poddawaj się !!!!! z resztą ... masz motywację jakich mało - ŚLUB 


powodzenia !!!!
wiolka : i jak ?? lepiej się czujesz ??
Hexija : ja najbardziej lubię Pawły toffi ... mhmmm ... może powinnyśmy złożyć zażalenie do wszystkich sklepów w mieście, że nas kuszą tymi Pawłami a my "przecie na diecie !!!" 
ja na Białołęce mieszkam ( normalne niedawno postałe osiedle, a nie to co Ci sie mogło skojarzyć
)
a TY ??
-
Cześć Grubsiaczku ja właśnie pr rzucić palenie, ale strasznie się boję że przytyje. Już raz nie paliłam przez 3 miesiące
Ale przyszła maturka no i niestesty.... I przez to rzucanie i nauke strasznie przytyłam.
Jeżeli pytasz o zasady diety 1000 kcal to wyżej chyba na poprzedniej stornie wypisywałam takowe.
-
Cześć Grubsiaczku ja właśnie próbuję rzucić palenie, ale strasznie się boję że przytyje. Już raz nie paliłam przez 3 miesiące
Ale przyszła maturka no i niestesty.... I przez to rzucanie i nauke strasznie przytyłam.
Jeżeli pytasz o zasady diety 1000 kcal to wyżej chyba na poprzedniej stornie wypisywałam takowe.
-
Nooo...ja też rzucam...po każdym papierosie
Mój kolega nie pali od trzech miesięcy-przytył sześć kilo
Ja tak nie chcę...W ogóle zauważyłam, że faktycznie jak nie palę to mam ochotę ciągle coś jeść
Staram się przynajmniej ograniczać bo to mi rujnuje budżet niestety
Ale mam mocne postanowienie, że jak pojadę na kolonie to palić nie będę-zresztą przydzieciach i tak nie można, więc pomyślałam, że jak mam palić 4 papierosy dziennie wieczorem, jak one już pójdą spać,to lepiej nie palić w ogóle.Pierwszy krok będzie taki, że ponieważ jadę nad morze z Krakowa pociągiem to nie kupię przed wyjazdem papierosów-a wiadomo, że w pociągu nie będzie takiej możliwości więc jakoś będę musiała wytrzymać bez "dymka"
Mam nadzieję, że potem będzie już łatwiej
Muszę się przyznać, że wczoraj na karaoke wypiłam trzy duże piwa
Pocieszam się, że przy tej ilości ruchu jaką miałam wczoraj ze dwa udało mi się spalić
Za dwie godzinki egz-uciekam do książek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki