Wątek: DIETA A JEDZENIE PO 18

ja też o 17 kończe.. ale to przeważnie dlatego że niechcąco wczesniej wyczerpię zawsze z nawiązką limit kalorii
poza tym jak ide spać i czuję ze jestem głodna to mam satysfakcję że trzymam się diety i po prostu czuję że chudnę :P

Podobno najzdrowiej jest szamać 5 posiłków dziennie, pomiędzy każdym mniej więcej 3 godziny odstępu, co bardzo nakręca metabolizm. Zatem jeśli ktoś np wstaje o 11 (ja tak miewam), to wychodzi tak:

I posiłek- 11
II posiłek- 14
III posiłek- 17
IV posiłek- 20
V posiłek- 23

godzina 2- lulu

Ja modyfikuję sobie trochę te odstępy (tzn skracam je) żeby skończyć najpóźniej o 21, ale pamiętajmy, że organizm po prostu nie może zbyt długo głodować, bo zacznie tworzyć zapasy. Dlatego IMHO lepiej już zjeść coś leciutkiego o tej 22, niż mieć 17-godzinną przerwę- czyli od 18-tej do 11-tej dnia następnego.
Uff, ale zamotałam

DZIĘKI ZA RADY DZIEWCZYNY!
PRÓBUJĘ SIE PRZESTAWIĆ POWOLI MÓJ ORGANIZM NIE TOLERUJE NAGŁYCH ZMIAN I SIĘ BUNTUJE .
NA RAZIE SIĘ PRZESTAWIŁAM NA WARZYWKA WIECZOREM I JET LEPIEJ . JESZCZE TROCHĘ I ZOBACZYMY
SOULSWEEPERTEN TWÓJ POSDZIAŁ POSIŁKOO\W JEST OK SPRÓBUJE
KASIA

Ja jem ostatni posiłek (który często jest również pierwszym) najczęściej przed 16. Raz w tygodniu przed 12 i raz przed 15 . Wieczorem już nic nie przełknę bo jestem przejedzona.

Poemi ------ ojej, ojej i "o Majgot" ! Jesz jeden posiłek w ciagu dnia Jej jak ty sie trzymasz na nogach jeszcze A tak apropos to co ty jesz na ten twoj jedyny posiłek? Zawsze tak jadzasz czy tylko teraz?
wiesz, ja juz nie bede pisac i sie rozwodzic natemat ze źle postepujesz jedzac tylko jeden posiłek w ciagu dnia, bo chyba to wiesz......
No nic jak na razie poczekam na odpwoiedz twoja, bo moze cos ja źle zrozumiałam

Wiem, że źle itd. ale wolę to od wymiotowania (mam bulimię). Zazwyczaj jem jakieś 2 jabłka albo kilogram marchewki. Czasami jem wasę choć ostatnio postanowiłam nie kupwać. Czasami zjem nawet normalny obiad (ale malutką porcję).

bez komentarza.

ja tez jadam 1 posilek dziennie i jest to obiad. Kolacji nie jem bo zrobilabym sie jeszcze grubsza a sniadania nie jem bo jest mi nie dobrze po nim ...niestety

Sama nie wiem, czy zachować milczenie, czy pisać. Wiem jedno: jeśli zacznę pisać, popłyną mocne słowa.
Ech, raz kozie wio...
Poemi, bulimia i anoreksja na dodatek? Dziewczyno, ja Cię bardzo proszę, opanuj się, o ile jeszcze potrafisz! Przecież to, co jesz, dostarcza Ci zdecydowanie za mało kalorii i składników odżywczych, byś mogła NORMALNIE FUNKCJONOWAĆ! Chcesz mieć wystające kości? Dobrze, rozumiem, to się może niektórym podobać. Ale wierz mi, w połączeniu z niezdrową cerą, wypadającymi włosami czy kruszącymi się zębami nie wygląda już tak atrakcyjnie.
Żródlanko, Ty chyba również przesadzasz. Czy nie wystarczyłoby jeść kolację o 18:00, a nie o 22:00? Przecież nie chadzasz spać z kurami, prawda? A co do śniadania, zastanawiam się, czy przypadkiem nie wmawiasz sobie, że Ci niedobrze, by uniknąć jedzenia.

no boje sie jest kolacji , nie chce przytyc .. a z tym sniadaniem to prawda , nie jem od 6 klasy podstwowki (ok 4 lata)...