nie pić, nie jeśc - to żadna przyjemnośc
a ja tam wolę pić, niż jeść
nooo, ja na sylwestra wypiłam o wiele więcej
prawie pół szampana + ok. 4 piw
(zaszalałam )
nie pić, nie jeśc - to żadna przyjemnośc
a ja tam wolę pić, niż jeść
nooo, ja na sylwestra wypiłam o wiele więcej
prawie pół szampana + ok. 4 piw
(zaszalałam )
haha, no przyjemność żadna, ale tak zdrowiej :P
A tam zaraz "zaszalałaś", po prostu miałaś widocznie bardziej hucznego sylwka
Ja chyba jestem uzależniona od piwa, nie stricte od alkoholu, ale od piwa
oj, był huczny, był
ja z alkoholi lubię tylko piwo, szampana, likiery
a wódka jest ohydna
Ja lubię wyłącznie piwoZamieszczone przez MartaNaDiecie
Za to, jak na dietkowanie, zdecydowanie za często je piję
Nie przesadzajmy, jedno piwo to jeszcze nie jest przestępstwo ! Oczywiście nie świadczy to również o tym ze mozna je pić kiedy nam się podoba , ale idąc tym tropem niedługo nic nie bedziecie mogły jeść bo zawsze będzie coś nie tak .
Najwieksza głupota...Zamieszczone przez MartaNaDiecie
Pijesz, nie jesz ?
Nie jesz, szybciej Cię bierze alkohol- szybciej kończysz zabawe.
Proste. I uwierz mi głupie podejście :]
eee bez przesadyZamieszczone przez moniii
każdy może różnie wypić, jednemu zabawa się skończy po 2 piwach, a innemu po 10 nic nie będzie (serio mam takiego kolegę, który potrafi na imprezie wypić 12-15 piw, kilka kolejek wódki i wygląda na trzeźwego i tak też się zachowuje ;P)
a poza tym zawsze jem coś przed pójściem na imprezę
i jakoś nigdy mi się za wcześnie nie skończyła
Ja też jak piję to staram się nie jeść, no ale nie piję tyle, żeby się uchlać :P A nie jem ponieważ 1) wtedy mi się te kalorie z piwa nie odkładają, 2) jeśli piję to wieczorem, kiedy już jestem po ostatnim posiłku. No ale racją jest, że jak człowiek jest na ujemnym bilansie kalorycznym, to nawet jak normalnie może dużo wypić, to a diecie szybciej się alkohol czuje
ja nie mam
po piwie mam tak pełny żołądek, że ostatnią rzeczą, o której mogę myśleć jest jedzenie
Zakładki