Wątek: Dieta Minikuur 830 kalorii

a ja jestem na 1000kcal i tak średnio zjadam tylko 830kcal dziennie, i wcale nie chudnę szybciej niz Ci na prawdziwym 1000kcal, ciągnę tak 2 miesiace i boje się dobijać do 1000kcal, bo może spadek wagi mi sie zatrzyma.
a chciałabym jeść 1000kcal, jest jakieś wyjscie?

Odchudzałam się na 1000 kalorii, ale w pewnym momencie waga się zatrzymała i już nie chudnę, myślę że po 2 miesiącach organizm przyzwyczaił się do tego sposobu odżywiania i już nie reaguje. Dlatego spróbuję tej diety, każdy kg na minus to będzie sukces
Oczywiście napiszę jak mi dietka samuje, ale zapowiada się smacznie .
Zawiera sześć niskokalorycznych i łatwych do przygotowania posiłków zastępujących całodzienne wyżywienie:

• rano musli lub smaczny koktajl o smaku waniliowym, cappuccino, pomarańczowo - brzoskwiniowym lub owoców leśnych
• na drugie śniadanie smaczny i pożywny batonik w pięciu smakach - czekoladowy, nugat z orzeszkami ziemnymi, bananowy, morelowo - cytrynowy lub karmel
• na obiad do wyboru pięć gorących dań: makaron z brokułami, makaron z serem, mleczno - ryżowe, puree z ziemniaków i pora, zupa pomidorowa z makaronem
• na deser smaczny budyń o smaku waniliowym lub czekoladowym
• na przekąskę smakowity bulion - warzywny lub pomidorowy

Coż mi tu może zaszkodzić

Sama chemia... będziesz jadła dziennie 5 gorących kubków i budyń słodka chwila i wyjdzie na to samo...
w sumie szkoda ale taka jest prawda
mimo wszystko smacznego i powodzenia!

Zamieszczone przez korcia

Sama chemia... będziesz jadła dziennie 5 gorących kubków i budyń słodka chwila i wyjdzie na to samo...

No nie tak do końca masz rację , ponieważ np. na śniadanko jest jogurt odtłuszczony z musli, koktajle przygotowuje się na odtłuszczonym mleku, podobnie gorące dania - a nie na wodzie jak gorące kubki.
To tylko 5 dni, więc niczego się nie boję
Potem wrócę do 1000 kalorii.

no to tyle co mleko... i tak praktycznie sama chemia,ja tam wole truskawczki z jogurtem naturalnym albo jogurt z musli a na obiad piers z kurczaka z warzywkami
pozdrawiam i smacznego

Naprawdę nie radzę.Wydaje mi się,ze 1000kcal jest jednak najlepszą dietą.Ja popełniłam błąd pt."800 kcal"i mam sporo problemów......

Naprawdę nie rozumiem co miałoby mi zaszkodzić przez 5 dni ? Gdyby ten sposób żywienia trwał miesiąc czy dwa to jasne, można sobie zaszkodzić.
Ja od ponad 2 miesięcy jestem na 1000 kalorii i już nie chudnę, a potrzebuję jeszcze trochę, dlatego postanowiłam spróbować czegoś ekstremalnego
Zaczynam w poniedziałek, kończę w piątek - a potem wracam do 1000 kalorii, zwłaszcza, że zaczyna się sezon owocowy, kiedy jedzenie jest przyjemne, smaczne i nie tuczące.
Nie jestem nastolatką, która za wszelką cenę musi schudnąć i nie robię tego "po trupach".
Szukałam tu osób, które stosowały tą dietę, żeby się wymienić doświadczeniami
Papierosy też szkodzą, a jednak wiele ludzi pali
Pozdrawiam,

Oczywiście, taka dieta przez 5 dni na pewno Ci nie zaszkodzi. Tym bardziej, że na "tysiączku" też często się nie dojada do normy. Przynajmniej mnie się to często zdarza.
A chemia w posiłkach? Na dobrą sprawę nawet kupując marchewkę na straganie nie mamy pewności, czy nie pochodzi z działki koło autostrady....
Więc życzę Ci powodzenia i podziel się poźniej wrażeniami, bo tutaj chyba nikt tej diety nie stosował. Ja jestem na diecie "1000 kalorii" i po 3 tygodniach wagi bez zmian dziś coś drgnęło. I mam nadzieję, że ta tendencja się utrzyma

Puma33 dzięki za zrozumienie i wsparcie .
Masz rację z tą marchewką, tak naprawdę to nie wiemy ile chemii jest w warzywach i owocach, które jemy. Kiedyś było tak, że kupowało się np. jabłka i były robaczywe lub niekształtne, dziś nie ma robaków w jabłkach bo są naszpikowane chemią, więc robale nie mają szans , a jabłuszka są niemal tego samego rozmiaru, śliczne, błyszczące, apetyczne. Tylko jak je myjesz masz wrażenie, że są wysmarowane jakimś tłuszczem, a to "tylko" środek do konserwacji, żeby się nie psuły.
A na bazarku ktoś mi zdradził tajemnicę ślicznych, jędrnych cytrusów - w miejscu gdzie jest końcówka ogonka wstrzykiwana jest jakaś tam substancja, żeby nie więdły, a robi się to własnie tam, żeby śladu nie było, dlatego ja zawsze wybieram owoce z nie wydłubaną tą końcóweczką
I tak samo jest z innymi owocami i warzywami, marchewka gigantycznych rozmiarów, podobnie kalafiory, ziemniaki itp. - wszystko dzięki chemii.
"Przewagą" diet typu Minikuur jest to, że jest napisane co jest w składzie, a na tych owocach i warzywach niestety nie.
Pozdrawiam,

Ps. Ech, ciągle coś zmieniam, bo literówki mi się wkradły

Zamieszczone przez lisabette

Ja od ponad 2 miesięcy jestem na 1000 kalorii i już nie chudnę

Jak to już nie chudniesz? Od dawna tak masz?
Wiesz, takie zatrzymania wagi są naturalne i mogą trwać nawet miesiąc, ale chudnie się wtedy, co można sprawdzić porównując swoje wymiary.
Ile litrów wody pijesz? Pamiętaj, że bez wypłukiwania toksyn z organizmu nie ma chudnięcia.