xixa. podpisuje się pod tym co napisałas.

a to taka moja rozkminka, w sumie nic interesującego.

tak wczoraj myślałam, co było takim impulsem do chorego odzywiania?
pamietam to było 2lata temu byłam chora, prawie nic nie jadłam, miałam straszne zatwardzenie, lekarka kazała kupic herbatke przeczyszczającą.
odchudzałam się już całe 3miesiące przed chorobą. ale to własnie podczas choroby zrozumiałam,że im mnie zjem tym wiecej schudne. bo wtedy sporo schudłam.
potem miałam napady i od razu ta myśl,żeby się przeczyscic, bo herbatka tak fajnie działa.
od roku nie pije juz herbatek, bo to nic nie daje, i tak tyje.