słyszałam, ale jak dla mnie jest głupia tzn. wiem, że węgolodany tuczą, ale w połączeniu z tłuszczami znaczy się że potrawy które są jednocześnie tłuste i słodki (no. pączki, słodycze). No i węglowodany dzielą się na dobre i złe. Złe to m.in. właśnie słodycze, białe pieczywo (to przy nim następuje wzrost insuliny), biały ryż, a dobre węglowodany to np. owoce (niestety nie wiem czy wszystkie, ale jabłka na 100% są ok), ciemne pieczywo, nie przetworzony ryż (brązowy). Z resztą dieta bez owoców i błonnika... bez sens