Nanto: moim zdaniem włoskie możesz liczyć jak te z Maca
Nanto: moim zdaniem włoskie możesz liczyć jak te z Maca
No ale z macdonaldsa są małe za 150kcal, a duże ile mają?? dwa razy tyle?? (300...)??
bylam w mac'u dzisiaj i wzięłam sobie tego małego loda.. i on wcale taki mały nie był ze tak powiedm.. byl "ogromny" az sie zdziwilam ze tyko 140kcal ... i tak wliczyłam go za 200 bo nie wierzę :P
A ja dzisiaj z anielskim spokojem patrzyłam jak moja mama najpierw pochłania loda włoskiego,a potem jeszce diwe gałki o smaku budyniowym i marcepanowym....Jestem wileka:wzięłam tylko troszke(o jakie to niehigieniczne fuuu) bo limicik wyczerapałam wcześniej i nie mogłam.....
Ale smaczek poznałam.No i sie wyżaliłam wkońcu
![]()
ja zawsze patrzę jak moja mama je loda - zawsze się ze mną drażni, ale ja mam silną wolę i jak nie chce to nie biorę a nawet jak chcę , to najczęściej mam już wyczerpany limitno ale czasami wcinam, tak w pierwszej połowie dnia
![]()
ja poprostu kocham lody
ale ich sobie nie zaluje jak mam ochote to jem jak nie to nara ...
przeciez jak sie kupi lodwa w rozku np wloskiego zawsze mozna go wywalic jak tam bardzo sie przejmujecie
ja zawsze wywalam bo poprustu nie lubie bo dla mnie to jest syf :P:P
Jeeny...co wy sado-maso jesteście że patrzycie na kogoś kto je, skoro wy nie możecie??![]()
Ja też kocham lody...ale jakoś szkoda mi na nie kalorii![]()
hiphopera>>> podziwiam![]()
nantosvelta>>> ja też żałuję kcal na lody, bo mogłabym raczej zjeść kilka jabłek albo jogurt z truskawkamii najadłabym się.
ale lody uwielbiam, zwłaszcza greipfrutowe![]()
hehehe
ja najbardziej lubie lody cookis i tiramisu i truskawkowe mmmmm <marzyciel>
albo smietankowe polene czekoladea z automatu :P
a teraz mnie naszla ochota na takie lod znad morza co sprzedaja z automatow mmm ...:P
Zakładki