Cześć kochane. Kiedyś pisałam tu już i zawracałam wam głowę, przez kilka dni
utrzymywałam nawet wzorową dietkę, ale ... ZAWALIŁAM SPRAWĘ. Przytyłam jeszcze 1 kg.

Ale postanawiam, że od jutra :

Jem maksymalnie 1300 kcal dziennie (nie chcę się głodzić)
Nie jem żadnych słodyczy, a jeśli dopadnie mnie wielka chęć na coś
słodkiego, to zjem batonika zbożowego - jednego !!!
Będę jeść tylko wtedy, kiedy faktycznie będę głodna

Powiedzcie mi, czy takie menu na jutro będzie dobre :

- śniadanie

40 g płatków FITNESS + jogurt light

- drugie śniadanie

pół melona

- obiad

kotlet schabowy pieczony na grillu, sałatka z czerwonej kapusty i jabłek,
może ze dwa ziemniaczki

- kolacja

pół grahamki z rybą w pomidorach (np. szprotką)

I jak, może być ? Czy dzięki jedzeniu takich kombinacji dam radę schudnąć
do końca wakacji, powiedzmy, ze 4 kg ?