-
No niestety, ale zeby pojsc do sklepu i dokupic samemu to nikt nie pojdzie. Zjedza nasze, my glodujemy a oni na kolacje maja kielbase i sie ciesza.
Teraz mam sezon grzybkowy, wiec na sniadanie zjadlam chleb z lnem z serkiem fresek madie in biedronka + grzybki marynowane ( swoja droga nie mam pojecia ile moga miec kalorii).
-
Ten fresek jest całkiem niezły odkad mi go poleciłas jem na non stopie :lol: jak to dobrze ze biedronka jest tak blisko...
ja ostatnio zapycham sie tym soczkiem "48h" bez konserwantów drogi w cholere bo taka mała buteleczka ponad 2 zeta ale niebo w gebie,jak go wypije czuje jak bym zjadłam z 3 jabłka i zeby nie musza pracowac :shock: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Kurcze, gdzie Ty to wszystko kupujesz :?: :?: :shock: U mnie nic nie ma cholera no. Zero. Nawet jogurty Jogobella przestali pzywozic i zostawili takie badziewia biedronkowe. Wkurzylam sie.
-
Ehh musze sie sporo nałazic niestety :evil: ale jest przynajmniej jakis tam cel :wink:
Z jogurtami u mnie tez lipa ja nie wiem co sie dzieje ale co popatrze na jogurt jest conajmniej 150 kcal,pozatym małowyrafinowane smaki bardzo tradycyjne :evil: Ja tu czytam posty innych dziewczyn o róznych specjałach i smakach jestem w :shock: dowiaduje sie z tego forum ze cos takiego wogóle istanieje.
A te soczek poszukaj jako jedyny na rynku ma date waznosci 2 dni bo jest 100% nie tak jak te niby "100%" w kartonie,czujesz jka bys piła taki domowej roboty.Nie jest mało kaloryczny ale na kolacyjke pijesz tylko to i masz ful'a :)
-
Bede sie musiala rozejrzec w siakims sklepie na miescie. Wczoraj pilam marchewkowy 1 dniowy. Dobry nawet byl :D
Ja jade wiecznie na tym co wczesniej, malo kiedy cos zmieniam i urozmaicam, bo sie normalnie boje, ze sie nie sprawdzi..i utyje. Hehe. Ale na to chyba za pozno :P
W jakas obsesje wpadne niedlugo. :twisted:
-
Nio to ten jabłkowy jest z tej seri co ten marchewkowy jest jeszcze buraczkowo jabłkowy bede musiała spróbowac.Dzis kupiłam soebie jeszcze 2 serki oczywiscie nie wiem ile maja kcal bo to z firmy "nikt nie wie co to jest a było w sklepie" :lol: :lol: Staram sie urozmaicac bo przeciez ile mozna jesc to samo? tydzien dwa ale nie 3 miechy..Dlatego wyprawa do sklepu to jedno wielkie poszukiwanie i polowanie na cos dobrego,taniego i koniecznie niskokalorycznego :lol: meczące oj nawet bardzo :wink:
-
14 stron o tym co na chlebek ;) A to dobre.
Usmiala sie strasznie z tego pogrzebowego. I ze stypy.
Ja na kanapki daje tez wszelkiego rodzaju serki, dzemy, chude szyneczki. Kiedys smarowalam bieluchem bo ma 130 kcal a nie 200 jak inne. Ale jutro kupie sobie tego Freska. Musze sprobowac tej pychoty. A co do soczkow 48h to ja wrzucam warzywka i owoce do sokowirowki i mam made in kuchnia :)
Acha...jeszcze tych sosikow musze sprobowac. Juz mi slinka leci. Pysznie tu jest!!!
-
No popatrz, mam juz autko, AC zaplacone i moge jechac do Tesco na poszukiwanie skarbow. Tylko ...hmm...chyba o czyms zapomnialam... hmm... Aaaaaaaaaa tak :!: Juz wiem :!: nie mam kasy :!: :evil:
Musze sie zadowolic wiejskimi i tym co wyszperam w lodowce badz kupi babcia.
A sokowirowki tez nie mam :!: Dzizas ale jestem zacofana. I nie jestem nawe dżezi. Chyba sie rozplacze :twisted:
-
Ja tez nie mam sokowirówki pozatym nawet robota kuchennego ( a tyle ejst zupek które dopiero bo zmixowaniu sa mniam) i tez czuje sie jak w epoce kamienia łupanego :wink:
Póki co rowniez nie mam kasy wiec łacze sie z Toba w bólu,dobrze ze mam Mame wyrozumiała i jak ide z nia na zakupy zawsze cos skubne dla siebie :lol:
Ale Ci fajnie ze autunio jest juz zdrowe i w domku nic tylko jezdzic na zakupy i wydawac kase na paliwo :wink: :lol:
-
Nooo tez sie ciesze, tylko nie mam kasy na to paliwo. Ale juz niedlugo, moja mama wraca wiec zagadam o kase i wiesz co to co w mailach pisalysmy :D
Na teraz to mi w brzuchu czasem burczy, chyba chce mu sie jesc, ale nie ma tak dobrze :!: Jak on nie spala tylko magazynuje to niech se zzera to co sobie nachomikowal, ot co :!: