Wątek: A co do chlebusia;) ??

hm hm hm...witam moje drogie. Dzisiaj znowu upiekłam sobie te rogale i jeszcze takie okrągłe bułki z mąki żytniej. A niech to - pyszne!!! Jeden tylko 70 kcal ale ta mąka jest okropna, strasznie się lepi do rąk za to warto było i jeszcze takie pikantne zrobiam a te inne to z orzechami nawet na jutro mi zostało. A mama była w supermarkecie, kupiła jakieś słodkie bułeczki, serki czekoladowe, 2 ogromne czekolady itp. a ja siedzę i wcinam swoje bułki zdrowe light no i co że drożdżowe

drożdżowe sa mniej kaloryczne od innych... więc... to dobrze :] a jakie smaczne, że ho ho!

No to moze ktoras upiecze i mi posle np. mialem zeby bylo szybciej
Ja wcinam ryz z miesem, mimo, ze to niezdrowe i kaloryczne, ale co tam. Raz na 2 miesiace moge.
Zabieram sie do cwiczen ( znaczy w duchu sie zabieram, bo tak serio to sie nie moge zabrac), ale ehh... musze podzialac cos, bo do swiat chcialam troszke zgubic, a waga stoi w miejscu jak zaczarowana.

ryz z miesem niezdrowy i kaloryczny? Moze i tak,ale jesli poleje sie to tłustym sosem albo miesko bedzie tluste czy dowali sie tone soli. jesli zas uzyjesz jakiegos chudego mieska, brązowy ryżyk, jakiś lekki,własnoręcznie zrobiony sosik,więcej innych przypraw,niż soli, a do tego możesz jeszcze dorzucić kupe warzyw to zrobi się wzorowy obiadek.

Właśnie, popieram. I wychodzi bardzo smacznie albo można dodać koncentrat pomidorowy

To jest mieso mielone z indyka, niestety bialy ryz, sos fix do potraw chinskich i tona pieprzu, kilka zabkow czosnku. Nie wiem ile to ma kalorii, ale licze, ze duuuuuuuzo.

a przynajmniej smaczne to było???

no by wypadalo zamienic ryz na brazowy,ale i bialy nie jest zly,a miesko z indyka to chyba jest jedno z chudszych wiec nie jest zle byloby nawet ok gdyby ten sosik zmienic Do tego warzywka i mozna szamac

Heh jasne, ze smaczne
No sos jest jaki jest, nie mam weny, a jak trzeba cos na szybko zrobic to to pasuje idealnie

a ja postanowiłam, że raz w tygodniu muszę zjeść coś słodkiego, więc rano zjadłam 3 kostki przepysznej gorzkiej czekolady z nadzieniem orzechowym... ale tak jakoś szybko się zjadło, dosłownie rozpłynęło się w ustach... no a potem miałam na obiad...zwyczajne pierogi!!!! Takie z białej mąki, bo dawno nie jadłam produktów z takiej mąki, a przecież 2 - 3 razy w miesiącu można :P z nadzieniem krabowym też niezbyt kaloryczne a cały talerz tego było czasami zdarzają się odstępstwa. Cieszę się, że nie za często dziś się zważyłam - waga w normie, czyli 57 kilo nie szkodzą mi pierogi, słodycze raz w tygodniu, dużo chleba (co prawda pełnoziarnistego), prawie codziennie jadam wyroby z mąki żytniej...pewnie utrzymuję wagę także dlatego, że staram się ćwiczyć. No i chodzę na piechotę, czyli wysiadam kilka przystanków wcześniej nie wiem tylko, co będzie zimą...

p.s. mamusia się zapisała do solarium, a ja WOLĘ NA BASEN, żeby było sprawiedliwie, też chcę gdzieś się zapisać no i na jogę