Wątek: mało jem a nie chudne!!!! co jest???

mam pewien problem zaczne tak od lutego 2005 do 17 lipca schudlam 12 kilo i w tym o to momencie zatrzymala mi sie waga kompletnie nie wiem co jest?????/ ograniczam sie do 500-700 kalori dziennie a nic nie chudne :( słyszalam cos takiego ze waga po pewnym czasie spada wolniej, ale ja juz twen okres przeszlam jakis miesiac temu spadalo mi wolniej ale jak wyjechalam w gory na 7 dni schudlam 3 kilo jedzac pomidory, chleb ryzowy i pijoc jogurty tak nadal trzymam ( no przyznam sie ze czasami podjem plasterek szynki albo cos w tym stylu) ale juz od tygodnia nic nie moge schudnać:( przez miesiac cwicze i to bardzo duzo z 45 minut dziennie poswiecam na cwiczenia) a mimo to nie moge nic schudnac poradzcie mi co ja mam robic co jesc bo ja ju nie mam pomysłów :!:

Bo jesz za malo i malo wartosciowych rzeczy. Jedz 1000 kalorii to dalej bedziesz chudnac i urozmaic diete. Pap

ale ja jej nie potrafie urozmaicic niewiem co moge do niej dodac zebym nie mial wyrzutów sumienia ale czasami mam ze jak mi cos zasmakuje to pomimo wyrzutow i tak jeszcze to zjem a pozniej wyrywam sobie wlosy z glowy i mówie jaka to ja jestem głupia

Napisze tak..czasami jedząc mało moze tyc..a jedząc wystarczająco "duzo" tzn miescic sie w 1000 i chudnąc,niesttey nasze ogranizmy sa szalone i czesto nastepuje reakcja"cokolwiek zjem zosaje na potem a co za tym idzie nic nie chudne bo cały czas mam magazyny jedzonka..." Dlatego spokojnie bez wyzutów sumienia bo one działaja na niekorzysc przejdz na diete 1000 albo nie łaczenia jak juz wolisz..Powodzonka i rób to z główką a będą efekty

dzieki postaram sie ale co ja moge jeśc ja niewiem kompletnie wiecie bo jest taka sprawa ostatnio znalazłam własnie prace dorywcza w sadach i tam pracuje 12 godzin jem tylko i wyłoncznie owoce: jabłka brzoskwinie i nektaryny nie jem ich duzo a mimo to waga wzrosła mi o 1 kilo a przeciez caly czas jestem w ruchu przez 12 godzin !!! to chyba musze spalac te kalorie a do teho jeszcze intensywnie cicze miesnie kazdego kawalka mojego cialka!!!!! a ja nic cholerka nei chudne wrecz tyje no bez sensu !!!!! ja mozecie to podajcie mi jakis jadlospis !!!! nie taki jakpiersi z kurcaka czy jakies tam bo nie mam kasy zeby biegac do sklepu po te wszytskie skladniki ktore sa podane w dietach !!!!1 prosilaby o taki przepis na sniadanko przekaske , obiadek i kolacje gdzie moglabym to wszystko przyzadzic z produktow ktore zazwyczaj sa w kazdym domu albo jakies takie gdzie na ich przygotowanie nie trzeba poswiecac duzo czasu albo takie produkty ktore mozna dostac w jak najzwykleiszym sklepie albo po prostu powiedzcie mi co wy jecie moze sciagne od was wasz jadlospis z góry dzieki za pomoc błagam pomuszcie mi!!!!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Twój orgaznim wariuje bo tak jak napisałam zuza dostarczasz mu zamało wartosciowych składników,wystarczy jak dodasz do diety troche białego miesa jakies chude zupki jogurt serki tez odtłuszczone i sporo warzywek np brokułki a wszytko bedzie dobrze od czasu do czasu mozesz pozwalic sobie na odrobine szalenstwa cos słodkiego lub poprostu ulubiona potrawe.Nie mozna zyc tylko na jabłuszkach nie oszukasz organizmu,on musi cos spalac a nie odkładac jak juz wszytsko bedzie w normie czyli jedzenie + spalania=bedziesz chudła gwarantuje Ci to..jak by ci zabrakło pomysłu na jedzonko na tym forum napewno odnejdziesz niejedna inspiracje...pamietaj tez ze masz kalkulator kalorii wpisujesz i wyskakuje ile wszamałas A teraz o jedo Cie prosze zmnien koniecznie ta diete owocową,to nie jest wskazane zdrowe ale w rozsądnych ilosciach i jako dodatek a nie główne danie Pozdrawiam

bunio, popieram Zuzaksc, koniecznie zmien diete!!! Owoce maja bardzo duzo cukru i moze dlatego nie chudniesz a wrecz tyjesz. Poza tym moze zwroc uwage na jaki rodzaj ruchu masz w pracy? Duzo chodzisz czy duzo siedzisz? Bo to tez ma znaczenie.

powodzenia!!!

Popelnilas jeden podstawowy bląd. W diecie, aby dostarczyc dla organizmu wszystkich niezbednych substancji w odpowiednich ilosciach i chudnac systematycznie trzeba jesc MINIMUM 1000 cal. Inaczej organizm przestawia sie na swoja 'wersje oszczednosciowa'. Kazdy zjedzony przez Ciebie posilek magazynuje, poooowoli trawi i broni sie przed sieganiem do energii z sadelka. Wszystko staje wtedy oporne i krotko mowiac - organizm broni sie przed odchudzaniem.
Pozdrawiam!