od kilku lat nie jem miesa ryb i innych zwierząt, kiedys z przekonan teraz chyba bardziej z przywyczajenia, bo jak powacham mieso/szynke itp to mnie odrzuca na kilometr, a mimo to te kilka lat waga stała w miejscu, spotkal sie ktos z podobnym zjawiskiem? pewnie mnie słodycze gubiły i brak ruchu...az strach pomyslec co by było jakbym jadła nadal mieso..
Zakładki