Agas, dzięki, ciekawa informacja
Ale mnie w ogóle zastanawiają te tabele spalania na dieta.pl Według nich, godzina robienia zakupów to tyle kalorii, co godzina jazdy na rowerze z prędkością 10 km/h i znacznie więcej, niż godzina seksu. Czyżby te zakupy to miały być ze spętanymi nogami i 100-kilogramową sztangą w każdej ręce, a seks w wykonaniu 80-latków?
Zakładki