Wątek: przed okresem - masakra!!!

jestem właśnie przed okresem,to jest okropne,prawie nic nie jem a waga leci w góre nienawidze tego,boje się wchodzić na wage,a nie umiem się powstrzymać ,co kończy się tak że przez cały dzień mam zły humor Jakie macie sposoby na to by te trudne dni przechodziły całkiem spokojnie,ja staram się nie solić za dużo,pić dużo wody ale może coś więcej???

ja wrecz przeciwnie - mam wilczy apetyt i nie moge sie powstrzymac od jedzenia wiec juz lepiej masz Ty nie jesz. a po okresie waga wroci do normy bo podczas okresu wazy sie wiecej...

ja nie wiem co zrobić, tak to juz jest... trzeba przetrwać

ale zastanowiło mnie co innego, mianowicie, Twoja waga i wzrost
bo ja mam cel wyznaczony i chyba powinnam obnizyć poprzeczkę
mamy tyle samo wzrostu, czy nie wygladasz chudo? - nie obraź sie, ja nigdy nie ważyłam mniej jak 80kg, to mój debiut i pytam z czystej ciekawosci, pozatym ile masz lat?

Glam ja ci przede wszytkim zazdroszcze ze masz okres,ale nie wnikajmy w to....
No i jak pewnie wiecie waga idzie w górę bo woda w organizmie sie zatrzymuje,więc skoro dużo pijesz a nie solisz to i tak chyba na jedno wychodzi Przynajmniej jest świadomość ze to nie tłuszczyk i wszystko sie unormuje po okresie.Matko kochana,podzielcie sie nim ze mną....

nie wiem jak u Was ale u mnie dobrze działa gdy w drugiej połowie cyklu maksymalnie ogranicze węgle..no i ocazywiście mnóstwo płynów
...Verdona...jezeli nie masz okresu...zastanów się może przegięłaś z odchudzaniem
Ile wazysz?i ile masz wzrostu??? i ile schudłaś ostatnio??

ancaa,ja już to leczę takze wiesz.....Ale jeszcze okresu jak nie było tak nie ma...
Przegięłam i to ostro...

taaa......okres...kiedy to bylo

ja...no w sumie nawet ważąc 63kg byłam szczupła,bo nie dość że mam grube kości to sporo ćwicze a jak wiadomo mięśnie są cięższe od tłuszczu,ale od dłuszego czasu chciałam schudnąć,i stanowczo lepiej czuje się z taką wagą, , coprawda zdaża mi się słyszeć komentarze że wyglądam "jak śmierć na chorągwi" , praktycznie wszyscy mi mówią że jestem za chuda,ale mi wystarczy dojść i utrzymać wage 53kg(może 52). Pozdrawiam

Zamieszczone przez biedlonka

ja wrecz przeciwnie - mam wilczy apetyt i nie moge sie powstrzymac od jedzenia wiec juz lepiej masz Ty nie jesz. a po okresie waga wroci do normy bo podczas okresu wazy sie wiecej...

to ja chyba całe live mam okres moglabym jesc i jesc i jesc... słodyczee ahhh ...

Ponieważ mam wagę dopiero od niedawna i zbliza sie mój pierwszy okres od czasu jej kupna, mam takie może trochę głupie pytanie - ile dni przed okresem zaczyna ona wzrastać? Jestem teraz 3 dni przed, waga w normie, kiedy mogę się spodziewać niemilych dla oka wskazań na podziałce? I jak duży przeciętnie jest ten wzrost?