Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 27

Wątek: mniej cm a waga w miejscu :(

  1. #11
    Natala84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    a bardzo chetnie napisze
    jestem na 1000 kcal i idzie mi calkiem calkiem, zcasem nawet nie dobijam, choc wiem ze powinnam... jest to moja pierwsza dieta w zyciu, nigdy nie mialam problemow z waga, mam 166 cm i jeszcze do niedawna wazylam 52-53 w porywach do 55. no ale zaczelam brac tabletki anty i pach... 60
    no i dzis, po 3 tygodniach, weszlam na wage i co, i 60 a cm ubylo po 5 w udzie 2, wiec calkiem fajnie no tylko taki szok jak zobaczylam ze jednka nadal 60...
    daze do 55, choc moim jakims skrytym marzeniem jest 50

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Nie dosc ze rowiesniczka to jeszcze wzrost i waga wyjsciowa podobne Ja mam 165 cm. Moje dietkowanie zaczelo sie gdy wazylam 57, wczoraj waga wskazywala 52, wiec jest dobrze. Mialam w tym czasie dwie wpadki, ale slyszalam ze to nawet dobrze robi na podkrecenie metabolizmu zeby raz na jakis czas zjesc nawet 1700-1800 kalorii. No i niestety ta druga wpadka byla dzisiaj. Zjadlam oprocz planowych posilkow, buleczke francuska z jagodami i kilka ciastek. Ehh Ale nie podlamuje sie i jade dalej. Moim najwiekszym kompleksem sa moje nogi. wogole to mam smieszna budowe. STRASZNIE chude ramiona i ogolnie rece, biust miseczka C, raczej plaski brzuszek a dalej, no coż typowa gruszka...bioderka okragle, tyleczek okragly i te uda...tam najwiecej tluszczyku. ale walcze i wierze ze mi sie uda. Chodze na silownie 3-4 , czasem nawet 5 razy w tygodniu aeroby: rowerek i orbitrek. Bardzo sie ciesze ze podchodzisz rozsadnie do diety. Moje pierwsze proby byly malo rozsadne ale teraz, kiedy widze ze efekty sie pojawiaja to mocno mobilizuje a ze wsparciem jeszcze razniej.
    A co do Twojej wagi, to jesli nie zalezy Ci na rozbudowaniu miesni to bardzo dobre na spalanie tluszczyku sa aeroby: bieganie, rower(na najmniejszym obciazeniu, szybkie pedalowanie przy odpowiednim tetnie), orbitrek.
    Ja tabletki anty biore juz 3 lata i nie odbilo to sie na mojej wadze, byc moze akurat mi podpasowaly (ja mam trojfazowe).

  3. #13
    Natala84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    no juz troche lepiej. waga ( inna, moze tamta byla zepsuta? ) pokazala 56 wiec luzzz
    ja tez najbardziej nie lubie swoich ud:/ brzuszel ladnie spadl, pupcia tez tylko te uda grrrr
    no a od 3 prawie dnie nie jem nic nie to ze tak mi sie podoba, ale wyzyna mi sie 8 i zrobil mi sie stan zapalny i w ogole buzia nie moge ruszac, jem tylko jakis kaszki plynne i tyle boli cholernie buu

  4. #14
    Guest

    Domyślnie

    No widzisz, jednak kilogramy leca. U mnie dietka ladnie 1000-1200. Spodnie coraz bardziej luzne ale powstrzymuje sie jeszcze z zakupem nowych az bede juz zadowolona z tego co osiagnelam. A zwaze sie dopiero jak wykupie nowy karnet na silownie, bo mi sie juz skonczyl we wtorek a w domu wagi nie mam. We wtorek wazylam 52,04
    A co do Twojego zabka to wspolczuje szczerze, bo wiem cos o tym! Ja juz mam wszystkie 4 osemeczki ale z jedna mialam tez wiele klopotu. Plukaj szalwia i woda z sodą oczyszczona na zmiane. Mam nadzieje ze Ci minie szybko.
    P.S Ladna mobilizacja jak zobaczylas na wadze mniej kg prawda?
    POWODZENIA

  5. #15
    Natala84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    no fakt, mobilizuje super spodnie tez juz za luzne ale fajnie mi sie je nosi
    za to z zebem do kitu, boli cholernie, antybiotyk mi nic nie pomaga strasznie trudno mi sie je, bo nawet buzi dobrze otworzyc nie moge
    mozesz cos napisac o sobie? jestes moja rowiesniczka, studiujesz cos? no bo mnie sie problem zaczyna, od wtorku zajecia i nie mam pomyslu co brac ze soba moze Ty masz jakis pomysl

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    U mnie zajecia juz od jutra. Jestem na 3 roku, kierunek administracja. Bardzo fajna uczelnia, swietna atmosfera. Kierunek mi podpasowal i wcale nie narzekam a wrecz przeciwnie, interesuje mnie to. Ja bede brala ze soba jogurcik pitny- polecam Benene Fit Bakomy, buteleczka ma 250 g. w 100 g cos okolo 55 kalorii, jabluszka, kanapeczki z chlebka zytniego pelnoziarnistego Fitnes Style z szyneczka z indyka i jakimis warzywami. Na pewno nie bedzie zle, jakos sobie damy rade. Ja sie wlasnie ciesze ze juz rok akademicki sie zaczyna bo bedzie mi latwiej z dieta. Na uczelni mnie nie kusza zakazane rzeczy a jak siedze w domku ciagle mam na cos ochote (ale jestem twarda!). Jak bedziesz jadla w szkole to pozniej po powrocie do domu nie wszamasz ogromnej ilosci To byl zawsze moj glowny problem, ze potrafilam calutki dzien nic nie jesc a jak wracalam z uczelni to pochlanialam same niekoniecznie dietetyczne rzeczy Zawsze pamietaj zeby zjesc sniadanko przed wyjsciem z domu, chocby to mialo byc o 6 rano. to bardzo wazne.
    Ja jestem teraz bardzo zdeterminowana i zmobilizowana jak widze te zmiany w swoim cialku, naprawde czuje sie coraz lepiej a jak w sklepie zmieszcze sie w mniejsze spodnie niz zawsze nosilam od dluuugiego czasu to dopiero bedzie radosc
    POWODZENIA i fajnie ze piszesz czasem. Razem latwiej, przynajmniej mi

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    Co tam u Ciebie Natala ciekawego?
    Ja nadal nie wiem ile waze, ale moze czeka mnie mile zaskoczenie. Mam nadzieje!
    Ja dzis zaspalam :/ Ledwo zdarzylam na zajecia, i oczywiscie ani sniadania nie zjadlam, ani nie wzielam nic ze soba a mialam od 8 do 16:30. No ale jakos dalam rade. Pierwsze zajecia skonczyly sie wczesniej wiec poszlam do sklepu. Kupilam sobie 2 jabluszka, danio waniliowy i jogurcik bakomy. I zjadlam sobie na raty, najpierw o 8:40 danio i jabluszko; pozniej o 11 jabluszko i o 14 jogurcik. A jak wrocilam do domu to zrobilam sobie pieczarki z cebulka na patelni teflonowej bez tluszczu i zjadlam tez Jogobelle light. Wiec mimo mojej wpadki z zaspaniem nie bylo zle. Juz nie moge sie doczekac wazenia, zwlaszcza ze dzis mi kolega z grupy powiedzial ze mam super brzuszek taki plaski No fakt brzyszek juz mi sie bardzo podoba ale jeszcze te udka...mam nadzieje ze jeszcze cos ruszy, bo jak na razie to te uda opornie ida. Ale to chyba kwestia czasu bo w tym tygodniu znowu na silownie sie zapisuje, chyba w czwartek. Przy okazji dowiem sie ile waze. To chyba moj nalog juz, bo tak mi brakuje rowerka i orbitreka Hehe , chyba zbzikowalam.
    Napisz jak tam u ciebie dieta i co zabierasz ze soba na uczelnie, moze cos sciagne od ciebie
    Ja mam rozklad zajec nawet niezly, tylko najgorsze te wtorki. No i w tym roku pisze prace licencjacka. troszke sie stresuje , ale moze nie bedzie tak zle.
    Pozdrawiam.

  8. #18
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    ILLUSION, cześć moja droga jestem u ciebie po raz pierwszy

    na początek powiem, że schudłam 20 kilo w pół roku, jakbyś chciała dowiedzieć się o moim odchudzaniu czegoś więcej i miała czas, możesz sobie poczytać moje posty:

    http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=59003

    a do tematu: też jestem na 3 roku, tylko na filologii polskiej

    masz rację - jak muszę na uczelnię, nie kuszą mnie zakazane rzeczy ale jest też inny "problem" - muszę z wieczora zaplanować ile zjem (już się nie odchudzam, tylko staram się utrzymać wagę - na razie mi się udaje - jem teraz 1800 kcal)no i z tym planowaniem to troszkę męczące, ale ogólnie zabawne "zabawmy się w matematyka" :P

    a na uczelni też jem kanapeczki z chleba pełnoziarnistego, ale nie lubię mięsa, wolę sery (nie light), np. mozzarellę albo jakiś topiony lub feta. Do tego obowiązkowo pomidor albo ogórek. Smacznie i zdrowo taki mam obiadek. A wychodząc z domku obowiązkowo śniadanie!!! Potem między posiłkami jabłka jabłka jabłka. Do tego serek homogenizowany albo jakiś jogurt. I masz rację - po powrocie nie mam napadów głodu - zjadam malutki jogurt lub jabłko, a kolację mam o 18 - ej, staram się jeść produkty białkowe (podobno najlepsze na kolację).

    mam pytanko - ćwiczysz??? I czy znajdujesz na to czas??? Bo ja mam go raczej nie za wiele, ale 4 razy w tygodniu staram się ćwiczyć w domu - ćwiczenia rozciągające, brzuszki, przysiady, hula hop, medytacja...a codziennie, gdy jadę na uczelnię, wysiadam...o 3 przystanki wcześniej i idę pieszo (oczywiście jeśli się póznię na wykłady) przecież też dobra gimnastyka, co???

  9. #19
    Natala84 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-09-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    no mnie wazenie czeka jutro, az sie boje grr :/ ale wczesniej ide na basen, saune i inne wodne przyjemnosci, wiec moze waga bedzie dla mnie mila
    hehe, no ja tez dzis na 8 i do 16.30 wzielam dzis ze soba kanapke z ciemnego pieczywa i wedliny drobiowej, do tego maly jogurcik light i grahamka wiecej menu nie ma bo to byl moj pierwszy dzien na uczelni. a jutro nic nie biore no moze jablko na wszelki wypadek, bo mam tylko 2 wyklady i do domku
    ja tez mam wrecz awersje do swoich ud, ja qrcze nie wiem jak to z nimi jest, nad kolankami ladne nozki, jedrne, zgrabne a potem wyzej wyzej i nagle taka gula i tam wlasnie jest duzo za duzo :/ reszta moze byc, juz mi sie nawet podoba, jeszcze tylko cwiczonkami troche ladnie uksztaltowac i bedzie miodzio
    a licencjata sie nie boj, dobrze bedzie
    milego wieczorka zycze

  10. #20
    Guest

    Domyślnie

    Natala84 jak tam Twoje wazenie dzisiejsze bo ciekawa jestem wyniku? I jak tam ząbek, mam nadzieje ze juz w porzadku.
    xixatushka69 witam i gratuluje ci bardzo. Piekny wynik.
    Ja chodze na silownie, ale teraz mam 2-tyg przerwe bo mi sie karnet skonczyl a nowego nie kupilam jeszcze bo mam teraz za duzo spraw na glowie i niezbyt duzo czasu. Ale od poniedzialku zapisuje sie znowu i zobaczymy co powie waga po 2-tyg nie wazenia sie
    A prace licencjackie na pewno obronimy na 5 i bedziemy sie dalej ksztalcic az uzyskamy tytul magistra, a kto wie, moze doktora albo i jeszcze wiecej

    A u mnie dzis wzorowo, dietka jak najbardziej zachowana tylko mam jeden problem. Bardzo czesto po prostu nie jestem w stanie wypijac 1.5-2 litrow plynow dziennie. W ciagu dnia jestem zabiegana a mam tez zasade zeby nie pic w trakcie posilkow bo podobno nie mozna, tylko najwyzej pol godz przed i godzine po. I wieczorem wypijam kubek czerwonej herbaty i wode z cytryna ale na pewno nie wyjdzie tego 2 litry :/ A to niby bardzo wazne zeby pic duzo!

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •