-
Dieta Kopenhaska
Witam wszystkich Postanowiłam się odchudzić. Raz na zawsze. Od wczoraj stosuję dietę Kopenhaską (tą 13-dniową), a później mam zamiar liczyć kalorie , czyli sławetny 1000 kcal. I właśnie zastanawiam sie czy kontynuować tą dietę, czy od razu przejść na 1000 ? Pomóżcie mi...... Wiem, wiem, że organizm się przestawia i magazynuje, ale doszłam do wniosku, że muszę sobie zafundować porządnego kopa (czyli tą dietę) , żeby rozpocząć odchudzanie, bo niestety od pewnego czasu (moim zdaniem - pilnując się) zamiast tracić na wadze - to przybieram. Trzeba to przerwać - tylko jak??????........ A, i zapomniałam dodać: zaczęłam ćwiczyć "6 Weidera" . Co zrobić z tą dietą - kontynuować , czy nie?.... Może odpowie ktoś, kto skończył tą dietę?........
-
wedle życzenia - odzywa się ktoś kto skończył.
Skończyłam dietę 2 tygodnie temu. Raz zjadłam dodatkowo kiełbaskę z grila i przez ostatnie dwa dni diety dodawałam jeszcze jeden posiłek bo było mi po prostu słabo. Efekty jednak są! Straciłam 6 kg i mam nadzieję, że nie wrócą do mnie tak szybko. Teraz staram się jeść ok. 1000 kcal i na razie waga stoi. Zawsze ciężko mi było wytrzymać dłużej niż parę dni na jakiejś diecie, przeważnie dlatego, że nie było efektów (tak szybkich jak bym chciała). Na kopenhaskiej rzeczywiście "chudniesz w oczach" i to bardzo mobilizuje. Ja jestem zadowolona, że ją wypróbowałam.
Życzę Ci całego mnóstwa straconych klogramów.
-
Dziękuję monicc za słowa otuchy. Czyli nie jest tak źle, tzn . mam wytrwać do końca?... Postaram się. Ciekawa jestem (jeśli chodzi o tą dietę), co z efektem jo-jo?... Może znaś kogoś , kto stosował tą dietę (ale dużo wcześniej) i jakie są teraz efekty? Z mojej stony trzymam kciuki za Ciebie - mam nadzieję, że te 6 już na pewno nie wróci Pozdrawiam.
-
stosowałam rok temu- schudłam na niej 9 kg w 2 tygodnie bez joja
-
a u mnie co poszlo to przyszlo. jojo. nie tylko u mnie ale u wszytskich w mojej rodzinie co stosowali. trzeba pozneij duuuzo samodyscypliny. a ja zastosowalam kopen. i pozniej 1000 kcal i efektami sie cieszylam jeszcze jakies 3 miesiace, po tym czasie myslac z juz jestem wolna od wyrzeczen przytylam prawie wszytsko.
-
jejku jest tyle takich samych tematow o kopenhaskiej!!po co zakladac nowy temat???Nie czaje tego
-
Dzięki dziewczyny .
Niestety nie było wcześniej jakiejś konkretnej odpowiedzi, nie wiedziałam co robić i dalej ją stosuję. Właśnie jem twarożek z marchewką .
Ale teraz widzę , że opinie są podzielone jeśli chodzi o jo-jo.
ChmurkAzMaslem - cieszę się, że tak fajnie schudłaś, ale czy możesz mi zdradzić jak radziłaś sobie później - w końcu te 13 kg "przez coś znikło".
Sory miziotka za ten temat (jeśli to dla Ciebie ważne), ale jestem tu od niedawna i może faktycznie przeoczyłam . Chciałam poznać inne opinie, więc pytam....
Pozdrawiam Was gorąco ChmurkAzMaslem ,miziotka
i Ciebie nadziejka_82(mam nadzieję, że nie będzie tego wstrętnego jo-jo i uda mi się przetrwać - najwyższa pora!, ale... ta samodyscyplina (hmm) - pewnie będzie bardzo ciężko.... )
-
yhmm... I już po diecie Kopenhaskiej. Niestety w sobotę były urodziny wujka, a to starszy pan i nie mogłam mu sprawić przykrości. Tak się postarał.... Ale pilnowałam się. Myślę, że nie jest tak źle. Wczoraj obiad : bez zupki, a na drugie pół kotlecika drobiowego z zieloną sałatą (bez ziemniaczków!!). Myślę, że najwyższa pora trzymać sie 1000-tysiączka. Pozdrawiam wszystkich. Będzie dobrze!!!
-
a jakie efekty?
-
A wiecie moze, czy dopuszczalne jest mieszanie skladnikow z lunchu z obiadem ? Chodzi mi to, ze je sie te same produkty ale wymieszane, np nie jajka z brokulami i filet z salata, a np jajka z salata, i filet z brokulami?
No i czy mozliwe jest zamienienie kawki na herbatke ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki