Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 38

Wątek: COS CIEPLEGO NA OBIADZIK...brak pomyslow...

  1. #11
    Yanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-11-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    17

    Domyślnie

    Wiem wiem Mam akurat w domu mrożone truskawki jutro w planie z jogurtem ;] Będzie koktajl ;] A makaronik w przyszły piątek Bo w ten piątek jest z sosem pomidorowym! (Piątek dniem makaronu :>)

  2. #12
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    to dobry w takim razie dzień, ja bynajmniej uwielbiam makaron (byle al dente, a nie rozgotowany). Przed dietą potrafiłam jeść cały gar makaronu polany tylko roztopionym masłem z patelni i cukrem, nic prostrzego. Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeejciu, przypomniał mi się makaron mojej babci z jagodami (makaron, jagody smażone, cukier waniliowy, ser biały, śmietana)! JA CHCĘ LATO !

  3. #13
    Awatar Yennefer_100
    Yennefer_100 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    528

    Domyślnie zupka

    Hej,
    Ja zimą preferuję zupki, bo doskonale rozgrzewają.
    kostka rosołowa warzywna, lub jakaś inna, marchew, seler, pietruszka, ziemniaki (mało) brokuł, por, wszystko ważę, kroję na paseczki a brokuła dzielę na różyczki, dodaję świeżego imbiru (doskonale rozgrzewa). Gotuję jakieś 10-15 minut. Ważę całą zupę i liczę ile to wszystko ma kalorii i przeliczam na 100 g zupki. Następnie jem to przez kilka dni (oczywiście ważę) i liczę kalorie. Zupka jest czysta, nie zabielana, ale czasem dodam kaszki manny lub kus kus. Robię też wersję tzw. chińską z grzybami mung i makaronem sojowym (nie za wiele) obowiązkowo imbir, pieprz cayenne, sos sojowy, czasem dokładam selera naciowego. Przed zjedzeniem dodaję natkę. Jest to bardzo wygodne, bo gdy wracam z pracy tylko ważę, odgrzewam odpowiednią dawkę i po obiedzie...

  4. #14
    Awatar Yennefer_100
    Yennefer_100 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    528

    Domyślnie zupka

    Hej,
    Ja zimą preferuję zupki, bo doskonale rozgrzewają.
    kostka rosołowa warzywna, lub jakaś inna, marchew, seler, pietruszka, ziemniaki (mało) brokuł, por, wszystko ważę, kroję na paseczki a brokuła dzielę na różyczki, dodaję świeżego imbiru (doskonale rozgrzewa). Gotuję jakieś 10-15 minut. Ważę całą zupę i liczę ile to wszystko ma kalorii i przeliczam na 100 g zupki. Następnie jem to przez kilka dni (oczywiście ważę) i liczę kalorie. Zupka jest czysta, nie zabielana, ale czasem dodam kaszki manny lub kus kus. Robię też wersję tzw. chińską z grzybami mung i makaronem sojowym (nie za wiele) obowiązkowo imbir, pieprz cayenne, sos sojowy, czasem dokładam selera naciowego. Przed zjedzeniem dodaję natkę. Jest to bardzo wygodne, bo gdy wracam z pracy tylko ważę, odgrzewam odpowiednią dawkę i po obiedzie...

  5. #15
    Awatar Yennefer_100
    Yennefer_100 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    528

    Domyślnie zupki

    Dwa razy wysłałam to samo!??

  6. #16
    Bada77 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    oto moje sprawdzone zestawy obiadowe
    1. kawałe piersi z indyka gotowanej, brokuły lub kalafior, marchewka gotowana ewentualnie 2-3 łyzki ryzu
    2. 2 jajka na parze z 2 łyzkami mleka
    3. 5 gotowanych pieczarek, brokuły, marchew gotowana
    4. 2 naleśniki z odrobina marmolady
    to jest dobre i nisko kaloryczne

    POLECAM

  7. #17
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale troche skąpo jak na obiad

  8. #18
    Awatar wiedzmaPL
    wiedzmaPL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-08-2005
    Mieszka w
    London Kanada
    Posty
    478

    Domyślnie

    Ja robie moja zupke proteinowa starcza na 4-5 dni a pol litra ma tylko 150 kcal obliczylam.
    Zgnieciony czosnek i cebula pokrojona w kostke posmazona na lyzkce oliwki dodac warzywa mrozone - jakie tam chcecie.
    W miedzyczasie w wodzie bez soli gotujemy dwie piersi z kurczaka albo indyka. Mozna dodac listek laurowy kubabke co lubicie.
    Nastepnie kroimy miesko i go garnka dodajemy bulion rosolowy - moze byc z kostki ja uzywam Cambell z mala zawartoscia sodu 10 kcal na 100 ml. Mi zwykle wystarcza karton takiego bulionu. Nasze warzywa na patelni sa juz miekkie ( czasami dodaje grzybki z puszki i bambus) wrzucamy do wywaru i mieska chwilke gotujemy. Na koniec wrzucam paczke rozmrozonego szpinaku i na koniec zmiksowane pomidory z puszki. Na samym koncu ziola prowansalskie. Jesli dla kogos jest malo slone mozna dodac troszke soli.
    Zupa powinna byc gesta malo plynu.Goracy garnek wladamy do lodowki ( nie czekamy az ostygnie wtedy nam zadne bakterie nie wleza) i mamy posilki na kilka dni. Mozna jesc dwa razy dziennie zapycha doskonale calosc to robota na 30 min. Polecam na tej zupce schudlam ponad 5 kg i zamierzam wlasnie do niej wrocic.Przede wszytkim malo kcal. Nawet jak dacie rade zjesc kg to bedzie 300 kcal. Znam wartosc kcal bo warzylam wszystkie produkty i obliczalam.
    Pozdrawiam

  9. #19
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    a co byście poradziły zabrać na uczelnię, tez na ciepło??? Bo kanapki mi juz zbrzydły. Dodam, że gdy jestem na uczelni, muszę mieć jakieś 1000 kalorii rozłożone na 3 - 4 posiłki, bo mam wykłady do późna, sniadanie 300 - 400 kcal, kolacja tak samo.

    Dzięki.

  10. #20
    nela7909 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    WiedzmaPL natchnęłaś mnie dzisiaj gotuję zupkę. Brzmi smakowicie.
    U mnie króluje kurczak i rybki na 1000 sposobów.
    Ostatnio bardzo mi smakuje coś takiego:

    Pierś z kurczaka kroję na kawałki, cebulę w kosteczkę kładę to na patalnię i zalewam szklanką bulionu warzywnego z kostki. Dodaję 2 ząbki zmiażdżonego czosnku. Wszystko gotuję aż większość bulionu wyparuje (około15min). Na końcu dodaję wymieszaną łyżkę koncentratu pomidorowego z łyżeczką curry. Jeszcze raz lekko zagotowuję. Curry proponuję nie dawać zbyt dużo bo jest bardzo ostre. Ostatnio sprawdziłam przez przypadek

    Rybkę najbardziej lubię gotowaną w bulionie + sałatka z kapusty kiszonej.

    A na wynos to ja najczęściej zabieram ze sobą sałatkę, owoce, twaróg z jogurtem i rzodkiewką i tradycyjnie kanapki. Aby mi się nie znudziły zmieniam często chleb oraz dodatki. Niestety nic na ciepło nie przychodzi mi do głowy.

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •