3 kostki to jeszcze nie tragedia;p
Wersja do druku
3 kostki to jeszcze nie tragedia;p
Dla kogos kto sie trzyma 800kcal dziennie to juz cos (3 kostki mlecznej - 66kcal. Do tego jadlam to jeszcze wczoraj:P). Lepiej zjesc owoce - sa slodkie, i do tego zapychaja.
Hm... kiedys potrafilam wrypac cala czekolade, pol litra lodow i zjesc paczke orzeszkow - dzis mialabym ogromne wyrzuty sumienia...
dieta jednak zmienia :roll:
Ja miseczke nachos...byłu pyszne ale rozkoszowałam się każdym z osobna :)
No ja dzis znow pokusilam sie o czekolade... Tym razem 2 kostki.
Ale ani jednej wiecej!! - bo juz nie ma:P (zaznacze, ze nie jadlam jej sama..)
no dobraaaaa! terazz jaaaaaaaa ... pochłonęłam ogromnego donner kebaba :) mniam
kawałek pizzy :? pocieszam się jedynie tym że była to "zdrowa pizza" bo sama robiłam :lol: [rodzinka poprosiła i weź tu odmów :| ] :P
4 tłuste naleśniki mojej mamy...obłożone dżemem i cukrem pudrem,nie mogłam się opszeć,choć wiedziałam,że będę żałować :oops:
Jak myślicie,ile mogły mieć kcal??
mordka88,
te Twoje nalesniki z dzemem i cukrem brzmia okropnie kuszaco...
Az sie poslinilam przed tym monitorem 8)
Mam nadzieje, ze mi zaraz przejdzie :)
naleśniki....mniam mniam...
ja wczoraj sernik...i dziś na 100% też zjem.. :?
:twisted: