Wątek: Dieta MŻ

Najlepiej skorzystać z porad dietetyka. Bo samemu można wybrać coś niewłaściwego. A tak dietetyk dobierze dietę, by była jak najbardziej skuteczna. Ja poszłam właśnie tym tropem. Długo szukałam dobrego dietetyka, aż wreszcie trafiłam na tę wyszukiwarkę:*[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Można w niej znaleźć także trenerów i instruktorów sportowych z całej Polski.*

Najlepiej skorzystać z porad dietetyka. Bo samemu można wybrać coś niewłaściwego. A tak dietetyk dobierze dietę, by była jak najbardziej skuteczna. Ja poszłam właśnie tym tropem. Długo szukałam dobrego dietetyka, aż wreszcie trafiłam na tę wyszukiwarkę:*[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Można w niej znaleźć także trenerów i instruktorów sportowych z całej Polski.*

W sumie to dobry pomysł żeby dietetyk pomógł w odchudzaniu. Samemu czasem ciężko się zmobilizować niestety.

Dieta mniej żreć brzmi cudownie, ale wcale tak łatwo nie jest.
Przez kilka tygodni jadłam mniej niż zwykle i jakiegoś spektakularnego efektu nie ma. Mniej żreć, ale to nie znaczy, że zdrowo, choć zawsze jest to jakiś sposób, by choć trochę zmienić swoje nawyki żywieniowe.

U mnie mniej żreć jednak nie działa, wiec wolę stosować bardziej zaplanowane metody odchudzania.

mniej żreć nie działa. Można mniej żreć, ale tak naprawdę wszystko zależy od tego co jemy a nie ile tego jemy. Można jeść jednego burgera dziennie i frytki, a i tak przytyjemy. Oczywiście więcej przytyjemy jedząc 5 burgerów dziennie i 3 porcje frytek.

MŻiR - mniej żreć i rozsądniej, tak bym to sformułowała

mniej żreć nie działa. Można mniej żreć, ale tak naprawdę wszystko zależy od tego co jemy a nie ile tego jemy. Można jeść jednego burgera dziennie i frytki, a i tak przytyjemy. Oczywiście więcej przytyjemy jedząc 5 burgerów dziennie i 3 porcje frytek.

MŻiR - mniej żreć i rozsądniej, tak bym to sformułowała

Podpisuję się pod tym co napisałaś beagnieszka.

Wiele zależy od rodzaju spożywanego jedzenia, a niekoniecznie od ilości.

Trzeba dobrze bilansować sowją dietę, by dostarczać odpowiedniej ilości składników odżywczych. Nawet jak będziemy jeść mniej burgerów, pizzy czy tłustych makaronów to nie schudniemy. Przytyjemy mniej, ale nie schudniemy, wiec nie tylko o ilość jedzenia sie rozchodzi

Podpisuję się pod tym co napisałaś beagnieszka.

Wiele zależy od rodzaju spożywanego jedzenia, a niekoniecznie od ilości.

Trzeba dobrze bilansować sowją dietę, by dostarczać odpowiedniej ilości składników odżywczych. Nawet jak będziemy jeść mniej burgerów, pizzy czy tłustych makaronów to nie schudniemy. Przytyjemy mniej, ale nie schudniemy, wiec nie tylko o ilość jedzenia sie rozchodzi

ja na MŻ nabawiłam się gigantycznego jojo, które mnie doprowadziło mniej więcej tu gdzie jestem, miałam 68 kg i uważałam ze jestem gruba, wiec dieta, potem zrobiło się 74 znowu schudłam, podbiło pod 80 i tak przez lata doszłam do wagi gigant. jedyna dieta na której schudłam i ponad 3 lata utrzymywałam efekt to montignac, skopalam to na własne życzenie.

Serdecznie polecam dietę ze strony [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]