Yes yes yes. W końcu waga pokazała dziś rano 103.7 kg. Wszystko przez wczorajszy dzień, który mimo, że był maksymalnie do dupy to przyniósł taki spadek. Dzisiaj może być podobnie: pół dnia przesiedze w bibliotece, jak wróce do domu to może coś zjem a potem znów wyruszam. Więc może uda się zjeść tylko 2 posiłki.
Zakładki