Takiego przedmiotu nie było i chyba nie bedzie. Ogólnie widze, że zakres przedmiotów jest uszczuplony i ogranicza się do najwazniejszych dla dziennikarza-politologa, nie wiem czy to dobrze, pewnie kiedyś się przekonam

Niestety 5 posiłków dziennie to utopia, może jeszcze gdybym należał do tych, którzy lubią na uczelni coś zjeść ale ja gdy jestem zajęty i nie mysle o jedzeniu to w ogóle nie czuję głodu ( wręcz nie mam ochoty na jedzenie ). To bariera chyba nie do przeskoczenia.

No czyli kiełbasa i inne rzeczy tego typu out, ale chyba od przyszlego tygodnia, bo chyba dopiero w weekend znajde czas by zastanowic sie nad nowymi skladnikami diety.