Szczerze mówiąc to nie myślałem, że kłamiesz - tylko, że trochę się nie zrozumieliśmy i nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Teraz zastanawiam sie, czy to co robisz wynika z niewiedzy czy desperacji, heh.

Rzuciłem okiem na to co pisałeś od początku - dalej biegasz w nocy/wykonujesz jakieś ćwiczenia po ostatnim posiłku? Jeśli tak, to przestań - szkoda mięśni! Po wysiłku, jeśli nie dostarczysz organizmowi składników odżywczych myślisz, że sięgnie on tylko po tłuszcz w ciele? Błąd i to spory.

Powiedz jeszcze jak wygląda spożywanie płynów u Ciebie i jak zjadasz ten spalacz (godziny/ilość; doczytałem, że to thermo speed Olimpu)?

Nie chcę, żebyś stracił motywację ale nie zrób sobie krzywdy. Teraz zaryzykowałbym stwierdzenie, że poleciało Ci więcej wody/mięśni niż tłuszczu jak do tej pory.