Tak sobie myślę, że spróbuje właśnie potrzymać jakąś "brutalną" dietę przez okres na początek 2 tygodni i zobaczę co się stanie. Na chwile obecną zdarzają mi się delikatne wpadki dietetyczne jak piwo, coś słodkiego itd jednak dzieje się to bardzo rzadko. Czasem też nie mam czasu na treningi i bawienie się w jakąś dietę przez tryb życia jaki prowadzę (praca, studia, wolontariat, szkolenia w pracy na wyższe stanowisko, szkolenia do drugiej pracy o którą się staram i jeszcze kilka innych spraw). Zdarza mi się więc, że rozłożenie posiłków w czasie dnia jest nieodpowiednie bo np zaraz po pracy zasuwam na uczelnie...wracam późno i jem dopiero wtedy. Spróbuję jednak teraz się przypilnować wcinając jakieś 90g białka dziennie rozłożone na 4-5 posiłków a do tego dużo warzyw i troszkę owoców...i zobaczymy co się stanie. Jeśli zacznie się coś zmieniać to będzie przynajmniej wiadomo, że to kwestia diety. Słyszałem też, że próbując tracić brzuch warto właśnie odstawić ćwiczenia na brzuch gdyż mięśnie otaczają tłuszcz i nie pozwalają mu się wydostać. No nic...od jutra mam nadzieję, że jakoś to pójdzie i wtedy napiszę o efektach...dzięki za pomoc