Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 39

Wątek: Witam po raz drugi :(

  1. #1
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie Witam po raz drugi :(

    Witam wszystkich.

    Juz kiedys bylem na tym forum, bardzo mi ono pomoglo, ale niestety moj problem (nadwaga) powrocil. Dokladnie pod koniec lutego 2005 roku zaczalem sie odchudzac i do wakacji schudlem wtedy 25 kg (z 95-70). Duzo osob mowilo, ze to szybko wroci, ale mylili sie, wage utrzymywalem prawie rok i wtedy sie zaczelo W rok przytylem (az wstyd ) 23 kg. Zaczalem sie obrzerac slodyczami nie zwracalem na nic uwagi i teraz mam

    Moim celem jest powrot do 70kg do maja, a pozniej utrzymywac wage zeby znow sytuacja sie nie powtorzyla. Uwazam to za jak najbardziej wykonalne. Chcialem poczekac do 1 stycznia, ale nie ma na co czekac, jestem w pelni zmotywowany by rozpoczac dzialania, ktore krok po kroku doprowadza mnie do upragnionego celu

    Pozdrawiam i jeszcze raz witam wszystkich

  2. #2
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powodzenia, i nie spalenia sie zapalu zdawaj relacje..

  3. #3
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    Dziekuje, musi mi sie udac Pelna motywacja Poczatek bedzie najgorszy, ale pozniej mam nadzieje ze pojdzie z gorki

  4. #4
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Chyba własnie na początek idzie najlepiej, potem gorzej..

  5. #5
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AlGanonim
    Chyba własnie na początek idzie najlepiej, potem gorzej..
    U mnie to wyglada nieco inaczej Pamietam ze poprzednio mialem tak samo, ze poprostu nie moglem sie przyzwyczaic do mniejszych ilosci jedzenia, albo o tym w ogole zapominalem Dlatego dla mnie najgorszy jest pierwszy tydzien, pozniej juz daje rade

  6. #6
    pablo27 Guest

    Domyślnie

    Trzymam kciuki. Zrzucenie wagi to najmniejszy problem. Ważniejsze jest później utrzymać tą wagę. Krótko mówiąc trzeba się nastawić na racjonalne żywienie.

    Nie nastawiaj się na odchudzanie tylko na zmiane stylu życia, a wtedy napewno się uda. Powodzenia!

  7. #7
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    ano, tak jak pablo mówi, taki styl życia to nie tylko jedzenie..

    no jak tam chcesz :P ja będe sie upierał że początek łatwiejszy chociażby dlatego że na początek idzie woda, i ten spadek wagi jest nieco motywujący, no a z tluszczem, przy mniejszej wadze to juz naprawde trzeba walczyć. a i zapotrzebowanie kaloryczne sie zmniejsza, tak wiec trudniej już jest zobić jakiś większy deficyt. No ale jeśli Tobie na początku trudno, a potem łatwo no to nic, tylko pozazdrościć

  8. #8
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    No i dzisiaj sie zaczelo. Poczatek mojej meczarni Zamierzam jest dziennie max. 1600 kcal. Nie uwazam zeby bylo to zbyt drastyczne, poniewaz nie jestem az tak bardzo aktywny, szkola, pozniej nauka, komputer, wiec tyle w zupelnosci wystarczy.

    Dzisiaj pierwszy dzien, nie zaczelo sie kolorowo Narazie niczego jeszcze nie zjadlem, poniewaz wstalem niedawno, zaraz sobie przyzadze jakies danie (zapewne platki z mlekiem), a pozniej sie zobaczy Postanowilem ze nie bede spozywac niczego po godzinie 19.00.

  9. #9
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Po pierwszym poście z diety - pierwsze rady me.

    1. Jedz śniadanie. Wstając, Twój organizm jest w stanie katabolizmu. Co to oznacza ? Oznacza to że nie majac dostarczanej energi z pożywienia, organizm zaczyna zżerać sam siebie. i na ogół schodzą, niestety, mięśnie. Tak wiec jeść śniadania, jak nie to przez tyłek przełożę. :P
    2. Piszesz że nie masz zamiaru jeśc po 19.00. Bzdura Naczytałes sie pewnie babskich pisemek. One tam niech sobie nie jedzą, ale zwróć uwage że to one mają celulit i rozstępy. Tak wiec to z nimi jest coś nie tak :P Poza tym nie rozumiem, idziesz spać zapewne coś koło 22.00 - 00.00 . i teraz tak. Posiłek podczas racjonalnej diety powinno sie jeśc co 2,5 - 3 h, w skrajnych wypadkach max 4 ( bo zachodzi własnie ten katabolizm ). 22 - 19 = 3, czyli wtedy właśnie powinieneś ( teoretycznie ) ten posiłek zjeść. ja tam bym radził ostatni posiłek (ale mały ) zjeśc o 21. to co ma sie strawić, to sie strawi a i głodu nie będzie. Poza tym tabliczka czekolady nie ważne czy zjedzona w dzień czy w nocy to zawsze tabliczka czekolady, a co za tym idzie +- 550 kcal, i jeśli nie jadłeś wcześniej, nie ma to znaczenia czy zjadłbyś sobie coś wcześniej czy potem, jeśli utrzymujesz oczywiście deficyt. Wracajac do spania, nie znam Twojego grafiku dnia, ale uwzględnij to, że śpiąc ( np 10 h ) 10 h nic nie jesz. a tak jak pisałem - posiłek max co 4..
    3. Chcesz schudnąć - ruszaj sie. A wierz mi co mówie, bo mimo że wagowo gabaryty większe mam niż Ty to jednak co nieco już sie znam, a co najważniejsze, sam sie przekonałem. A chyba uczenie sie na własnym doświadczeniu jest najważniejsze..

  10. #10
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    Sniadanie zazwyczaj jem, a jak nie to w szkole kupie se jakas drozdzowke czy cos takiego, wiec z tym nie mam problemow. Co do spania to troche dziwnie u mnie z tym, jak chodze do szkoly to zasypiam miedzy 23-24 i spie 7-8 godzin, natomiast jak przychodzi weekend to zasypiam minimum o 2-3, a wstaje kolo 14-15 Co do godziny zjadania ostatniego posilku to jak poprzednio sie odchudzalem i o 19 mi wystarczylo, nawet jak sie kladlem o 24 spac to nie odczowalem glodu, a dobrze jak organizm sie przywyczai do okreslonej pory jedzenia

    Co do ruchu to moze troche przesadzilem, ale naprawde malo sie ruszam, do szkoly samochodem, z powrotem to samo, a po szkole czasem spotkac sie ze znajomymi to na 2-3 h i glownie jest to stanie lub siedzeniem, zadnych sportow. W lato to jestem ruchliwy, koszykowka, pilka nozna, ale zima to nic

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •