Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Vademecum nowicjuszki

  1. #11
    _Olenka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie odp. do pyzatachrupka

    bieganie to naprawde swietna rzecz i nie warto tego odkladac! ja kiedys biegalam bardzo czesto i bardzooo zaluje ze nie biegam teraz. niestety mieszkam w takie okolicy w ktorej nie mam zabardzo jak biegac, pozatym widzie mnostwo inneych problemow...;/ kiedys myslam ze to dlatego nie biegam ze nie mam stroju wiec kupilam sobie swietny dres Poniej okazalo sie ze nie mam z kim biegac a samej wydawalo mi sie glupio...wiec w koncu zainwestowalam w sprzet grajacy i biegalam z muzyka No ale oczywiscie pozniej zaczelo mi sie to wydawac glupie bo wszyscy ludzie sie na mnie gapili wiec stwierdzilamze musze biegac albo wczesnie rano albo pozno wieczorem, bo rano nie ma ludzi a wieczorem jest ciemno i mnie nie widac jednak potem wynikly nastepne problemy... jak jest ciemno kieci sie mnostwo typkow, a rano igdy nie chce mi sie wstawac...(( I co ja mam zrobic?! wiem ze to glupie wymyslanie wymowek ale tak jest naprawde i chociaz tak bardzo chce to mi sie to nie udaje...
    Apropo "pyzatachrupka" glupio mi tak na Ciebie mowic ale chyba nie mam innego wyjsca, ja tesh bym wolala zeby wszystcy wygladali podobnie i wtedy wreszcie moglabym sobie dac spokoj z tym przekletym odchudzaniem!! ale mam na to sposob i jak tylko bede mogla przeprowadze sie gdziekolwiek nawet do afryki, gdzie faceci nie zwracaja uwagi na to czy kobieta jest chuda czy gruba i wtedy bede mogla tam spokojnie zyc Pozdrawaiam:]

  2. #12
    joannnnnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam!!Ja zaczełam biegać 4 dni temu....w sumie to bardziej "truchtam" niz biegam, a to ze względu na to, iż mam pewne problemy ze zdrowiem i nie chce sie katować....a poza tym uważam, że to ma być przyjemność. Dlatego nic na siłe!!!Gdy się bardzo zmęcze....troche maszeruje lub siadam na chwile pod drzewem (biegam w lesie z moją przyjaciółką). Tak wiec póki co mam duzo zapału i energii i mam nadzieje ze starczy mi na długo!!!!!Uważam, ze bieganie jest barzdo fajną forma spędzania czasu....to nie są wyscigi, ani gonitwa po medal...to tylko zrobienie czegos bardzo pozytecznego dla swojego ciała i ducha (bo w zdrowym ciele zdrowy duch, przekonałam się juz o tym nie raz)!!!!!!!
    Ja biegam rankiem wczesnym...bo wtedy jest chłodniej i nie ma tylu ludzi....niestety mam tez problem z małomiasteczkową mentlanością ludzi, których napotykam na drodze. W większych miastach lub za granicą bieganie jest czyms normalnym, a u nas.....niestety w weilu miejscach jeszcze patrzy się na ludzi uprawiających "publicznie" sport jak na dziwaków. Ale tym się nie bede zrażać!!!!NAlezy takich ludzi tylko załować i życzyć im tego, by sami pewnego dnia odkryli ile farjdy dake ruch!!!!!Wam równeiż życze wytrwałości w bieganiu, nie pzrejmowania się tymi "przeszkodami", które nam to utrudnioają!!!!!Bieganie to prawdziwa fabryka endorfin i polecam je wszystkim!!!!

  3. #13
    11nina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    warszawa
    Posty
    48

    Domyślnie t

    tt

  4. #14
    Agas89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, ja jakis miesiac temu z kumpela postanowilam ze bdziemy codziennie biegac... no i skonnczylo sie na tym pierwszym razie ale! tak mnie zmotywowalyscie, ze chyba zaraz wyjde i pobieeegne do parku i sie bede produkowac! Tylko moze poszukam jakiegos walkmana albo cosik takiego, bo z muzyka to przyjemniej

  5. #15
    Agas89 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i bylam wczoraj w parku i biegalam I dzisiaj tez sie wybieram iiiii wogle codziennie bede. Jak wrocilam taka cala mokra to dopiero bylam happy
    Tylko mam pewien problem i moze jakas zaawansowana w bieganiu odchudzaczka mi pomoze Mianowicie, gdy biegam teraz w lecie nie mam problemow z oddychaniem bo jest cieple lagodne powietrze, ale wiem, ze w zimie, gdy powietrze jest ostre, dostajke od razu jakby zadyszki, ostre powietrze wplywa mi do gardla i nie moge oddychac. A staram sie wdychac przez nos powietrze i wydychac ustami, ale to nic nie daje i czuje takie lodowate powietrze w gardle i zaczynam umierac po 10 sekundach ;(
    Moze cos zle robie? A moze to kwestia przyzwyczajenia? Prosze o rade

  6. #16
    quartz2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie mam czasu na bieganie ale ogladajac tv robie marszobieg w miejscu.Program ktory ogladam np.rozmowy w toku trwa 45 min. to tak dlugo to wykonuje.Kiedys nawet 10 min. nie moglam wytrzymac ale z dnia na dzien jest coraz lepiej.Jesli bede mogla to bede biegala na swierzym powietrzu ale niestety teraz musze to robic w domu bo niemam z kim zostawic dzieci.

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •