-
wszystkim nam jest ciężko
prawda jest niestety taka że osoby które mają skłonności do tycia( a do takich niestety należymy) już zawsze będą musiały uważać co i ile jedzą :(
i to od nas zależy czy bedziemy szczupłe czy nie
ja tak naprawdę nigdy nie byłam szczupła i nie wiem jak to jest, owszem byłam już blisko, ale niestety przez obżarstwo zawsze wszystko zawalałam :?
-
-
Dziewczyno od paru łyzek płatków nie przytyjesz :twisted: ty wiesz że tak myślą anorektyczki, zadna normalna dziewczyna się tym nie przejmie, zastanów się czy ty racjonalnie podchodzisz do tej diety czy zaczynasz wariować :twisted:
-
cos mi sie wydaje ze połowa z nas zaczyna wariowac :roll:
-
ja tez tak myslę że zaczynamy wariowac.to jest chore!
-
Jejkuuu dziewczynki jestescie cudowneeee nie było mnie poł dnia a tu tyle odwoedzin nawet nie wiecie jakie to cudowneeee :* nie no nie moge wyjsc z podziwuu jestescie wspaniałe!!
wiem ze przesadzam wiem o tym kochane bardzo dobrze hehe sama pocieszam was w takich chwilach mowie zeby sie nie przejmować a kiedy mnie to dopada to wiecie..ale mysle ze kazda z nas ma idetycznie..
nie ebde sie przejmowac takimi rzeczami zawsze sobie to powtarzam a potem jest tak jak widiząłyscie..ale ten strach kurcze..zawsze byłam gruba i tak poanicznie sioe boje byc znów bo ludzie..oni sa straszni..jak oni mnie trkatowali kiedy byłam gruba a teraz jest zupelnie inaczej..to jest smutne..
Kasiula pewnie ze dasz rade ja w Ciebie wierze juz pokazałś ile potrafisz osiagnac i tym razem bedzie tak samo ale chyba faktycznie bedzie lepiej jak bedziesz jadła 1200-1300 moze tym razem uda sie uniknac tych okropnych kompulsów. Wierze że Ci sie uda!
ja tez tak jak Ty marze o norlanym zyciu zeby wyzbyc sie tej ciagłej mysli ze od tego ciastka przytyje albo ze juz 19 i nie oge nic zjesc zeby mi sie nic nie odłozyło :?
zastanawiam sie czy kiedys jeszcze bedzie tak jak przed dieta..kiedy mogłam lezec wieczorkiem ogladac film i podjadac milke łaciata :wink: fakt kilogramy szły w góre ale jakos bardzie potrafiłam sie cieszyc zyciem..ale etraz nie moge zmarnowac to do czego juz doszłam i nauczyc sie cieszyc zyciem podjadając wieczorem...marchewke :P
nicoletia86 bardzo dziekuje za buziaki na udany dzien chyba poskutkowały bo na razie jest ok :)
grubasek1992 wiem ze nie ma sie czym przejmować ale wiesz jak to jest jak sie ma te wyrzuty siumienia to jest straszne musze sie nauczyc dystansu do tej diety a przede wsystkim do swojego ciała..bedzie dobrze :wink:
Inezza masz w 100% racje zadreczanie nic nie da!! u mnie jest tak ze czym bardziej sie zadreczam tym bardziej jest mi zle i tym bardziej chce mi sie jeść i takie błede koło wiec teraz głowa do góry i trezba isc dalej :) a z wami na pewno mi sie uda :*
Bjedrona hehe mowisz jak moja mama ona tez twierdzi ze gadam jak one hehe ale ja w przeciwienstwie do nich koooocham jeśc a to juz mnie dyskwalifikuje :P :roll: i dobrze :P
minako89 masz racje kazda z nas wariuje bo jedzenie jest teraz w cewntrum naszego zycia a przeciez juz samo to jest chore :roll:
dziewczyny musimy jakos wyjsc z tego obsesyjnego licznia wazenia i myslenia o jedzonku nio bo chyba kazda z nas chce zcerpac z życia to co najlpesze a nie sie zadreczac nie? :) wiec co trzymamy sie razem i wspieramy tak :) opierdzielamy kiedy trzeba i wspieramy kiedy bedzie zle i smutno :D w grupie przeciez tkwi siła!! :)
a teraz mały raporcik jedzeniowy obecnie na koncie jest cos koło 800 kcal nie miałam kiedy zjesc bo po szkole poszłam na siłke ale ejstem po obiadku i małym deserku i znajac mnie dobije do 1300 hehe bo ja nie umiem nie dobijac za duza przyjmnosc sprawia mi jedzonko :twisted:
na siłce było :
90 min orbitek
65 min rowerek
20 min stepper
i brzuszek zrobiłam wiecej nie bo głodna byłam i poszłam do domu :P
ale ogolnie łądnie 175 min areobów :) wiec prawie 3 godzinki uhuhuh ale jakos sie ie zmeczyłam szczegolnie powiem szczerze :? na mnie juz to nie działaaaa bleh
ogolnie jutro ie ide na siłke od rana zakupy a potem musze sie uczyc dzis równo 14 dni do matury!!!!!!!!!! aaaaaaaaaaaaaaaaaaa :O boje sie kurna jak nie wiem cio a sie nie ucze :p człowiek to dziwny jest :P ale za to w niedziele jedziemy z Msiaczkiem znow na wycieczke rowaerowa i znow pewnie 2 godzinki bedziemy jezdzic wiec nie ma sie co łamać :P
aaaa Bjedrona i Grubasek byłyscie zainteresowane tymi "niby danonkami 0,1%" z Plusa co wklejałam zdjecia dzis wlasnie zjadłam sobie jeden na deser akurat bananowy i musze wam powiedziec ze danonki sie przy tym chowają!!!!! sa przepyszne naprawde wam polecam jutro lece kupic jeszcze ze dwie takie "zgrzeweczki" i pomyslałam ze jede zamroze tak jak danonki i bede miec "mało" kaloryczne lody hehe bo taki jeden kubeczek ma 45 kcal :) mały bo mały ale nie ma tłuszczu hiehiehie
na to na tyle i jeszcze raz wam dziekujeeeee :*
i prosze nie zostawiajcie mnie i dzieki wam mam teraz ten wielki usmiech na twarzy :* :lol:
-
Paula ja też się bardzo cieszę ze jesteście, jakoś ostatnio zebrało się tu kilka życzliwych duszyczek z czego ogromnie się cieszę bo jakoś mi samej nie wychodzi to odchudzanie
ja wiem co czujesz, bo był czas ze ja też ważyłam koło 70 kg :oops: :oops: byłam potwornie gruba, miałam wielgachne spodnie :? nigdy więcej nie chcę do tego wracać, teraz na ogół się trzymam koło 60 raz w górę raz w dół, ale nigdy wiecej 70kg :evil: :!: :!: :!: :!:
ćwiczysz niesamowicie duzo, podziwiam 8) ślicznie :D
-
dzieki Agniesiu :) ja tez powiedziałam ze nigdy nie dpouszcze do tego zeby wayzc tak duzo dlatego potem mam takie wyrzuty suminia ale przeciez trzeba zyc normalnie :)
tak patrze na ten opisik Twój podspodem i widze ze KAsia tez ma wiec moze zrobimy ze nasza gromadka bedzie miała ten podpisik bedzie widać ze ttrzymammy sie w kupie co Ty na to?
a wy dziewczynki co sadzicie?
-
Twój opisik w dole strony też jest niezły :wink:
ja jestem za :D tak naprawdę niby jestem na tym forum już od dawna a czasem trudno o wsparcie, bo ludzie przychodzą i odchodzą zanim się do kogoś przyzwyczaje to ta osoba znika nagle, pewnie w 90 % przypadków rzuca dietę :(
teraz jakoś zrobiło tu się raźniej, szkoda tylko ze połączyły nas kompulsy :?
-
a jeszcze jedno jutro mam zjazd wiec będę dopiero w niedzielę wieczorem i to nie wiem bo mamy z mężem pierwszą rocznicę ślubu :lol: :lol: :lol: