no to w tami razie trzeba sie wybrac i poszukac tych serkow;D
Wersja do druku
no to w tami razie trzeba sie wybrac i poszukac tych serkow;D
Jakbym słyszała siebie. Nie będę opisywać, bo chyba większość z nas tak maCytat:
Zamieszczone przez paulaniunia
własnie Agnieszka szkoda ze te kopmulsy ale z drugiej strony jest w nich choc jeden "pozytyw" jezeli to mozna tak nazwac :? nie no bez sensu to napisałam nio ale trudno ;-)
to co z tym podpisem dzieczynki co pisałam wczesniej? ten co ma Inezzka?
gdyby nie te kompulsy to nie pisałybyśmy aż tyle do siebie :D mam nadzieję ze wspólnie dojdziemy do tego jak to zwalczyć i wyrobimy sobie super silną wolę, i zaczniemy jeść NORMALNIE!!!!!!! chyba każda wie co znaczy normalnie i też o tym marzy
tzn bez rzucania się na jedzenie zwłaszcza o 21 wieczorem :oops: :oops: :oops: miewałam takie schizy ale mam nadzieję że to już przeszłość
tak naprawdę każda minuta od 3 dni to ciagła walka zjeść czy nie zjeść, na razie wygrywa ta mądra agnieszka, tej obżerającej się mówię pa pa pa :D
śwetnie to ujełas Aga dla mnie tez kazda minuta to minuta dla madrej Pauli która sie nie obzera..wtedy ejst mega usmiach :lol: gorzej jak ta grubiutka ja przechytrza ale madra Paula musi w koncu wygrac w 100%
U mnie na sczzescie do tej pory zdarzyl sie jeden wielki kompuls a od kiedy jestem na 1200 to jest lepiej :) A to dzieki wam, bo mnie namowilyscie. Qrczak zostalo mi tylko 2 kilo i pewnie sie bedzie ciagnac w nieskonczonosc. Tez sie boje ze zaczne jesc zwlaszcza ze jade do Angli na rok. Na szczescie moj A tez nie moze zyc bez netu wiec napewno bede was odwiedzac- i nie bede w 90% tych, co rzucili diete :D
Buziaki moje kochane :*****************
buziak na udana sobote;*
dzień dobry :D
Nicoletia, to się strzeż, bo tutaj tyje się na samym powietrzu :D Obcokrajowec, który przyjeżdża do Anglii i wciąż nie zmienia nawyków żywieniowo-ruchowych, i tak tyje, bo angielskie jedzenie jest "wzbogacane" bardzo i zdradliwe jak jasna cholera. Ja tu przytyłam 9 kg. I teraz dopiero udało mi się to zrzucić, bo zaczęłam kontrolować się bardziej i ruszać się więcej :)
Miłej soboty życzę! :)
hej, dziewuszki, to ja chyba chciałabym do was dołączyć, bo ostatnio ciężko mi idzie odchudzanie, tak serio, to wcale mi nie idzie :oops: :roll: :evil: :twisted: i zastanawiam się, co z tym zrobić, bo albo trzymam się grzecznie, albo obżeram... :oops: