a wiesz co u mnie jest najśmieszniejsze?
ze rano odmierzam, łyżką..żeby górka nie za czubata była..stram sie...uważam i wogle..
a potemw ieczorem chce mi sie czegoś to zjadam sobie np, garsc musli na sucho i wtedy to juz nie odmierzam kazdego zairenkaa rano to taka skrupulatna jestem
![]()
u mnie wogle te odmierzanie to takie na oko..ni ejetsm na zadnej konkretnej diecie...ale jakis czas temu zaczelam "szacowac' kalorie,zeby miec ogólne pojecie ile jem...i staram sie nie przekraczac 1400![]()
a ty? jestes na tysiaku? czy co? bo tu widze na formum duzo osob wlasnie na 1000 jest![]()
Zakładki