-
dokladnie! ja tego tez nie rozumiem i odkąd pamietam strasznie mnie dziwilo to u mojego taty. np. na urodzinach roznych osob jadl tort bo nie chcial nikomu robic przykrosci, ale w dni 'powszednie' deseru nie jadl i nie je nigdy! budyn? bita smietana? lody? NIC. czekolady tez nie jada... nie wiem sama co to za czlowiek:) chyba jestem adoptowana! :D ale i moj tata nie ustrzegl sie przed nadwaga (to znaczy zawsze byl b. szczuply, ale mniej wiecej kiedy mial mysle 47lat zaczal tyc). z tym ze u niego to nie przez slodycze tylko przez tluszcz (np. goloneczka, kaszaneczka, karkoweczka, kielbaska taka i śmaka itp) i piwo (bleee! obu tych rzeczy nie znosze!).
oooo ale zapomnialam - jest jedna slodycz ktora moj tata lubi - chałwa, ale i tak nie je jej zbyt czesto... moze 1-2 razy na rok kawaleczek.
Etap II:

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki