Najlepsza l-karnityna jest z firmy TREC [zdecydowanie najlepiej dziala-sama uzywam]. Mialam kiedys z olimpu i byla totalnie do kitu.. moze i smaczna ale napewno nie dzialala.

Warto tez zauwazyc ze po l-karnitynie zazwyczaj zaczyna sie porzadnie pocic przy koncu puszki kiedy organizm sie przyzwyczaji do niej. Ja sama musialam wziac 90 tabsow zeby zaczelo to dzialac..

Pozdrawiam