HEHEHE...jakie tematy poruszacie..szoken Ja tez nie mogę wytrzyamć w skzole jak pół moejj klasy wcina batoniki ...wrr...A jak częstują to uciekam ,bo jak odmówię to sie głupio spojrzą a jak zjem to bede mieć wyżuty. Cięzko jest ,ale warto. Czasem się skusze na kilka czipsow, rz w miesiacu zjadlam małą porcję frytek czy dziś kawałekj babki. przeciez nie ejst powiedziane " 0 słodyczy". Potem za jakisc zas bez slodkiego to się żucimy na wszystko co ładnie wyglada i dupy nam wszeż pójdą Trzeba raz na jakis czas wrąbać coś kalorycznego :] byle nie po 18 i potem to wychodizć na spacerku