Dzięki kochana za te linki!!! :D Te działają. Jutro ściągnę, bo są bardzo duże a ja nie potrafię spać przy włączonym komputerze. Jupiiiiiiii!Cytat:
Zamieszczone przez juem
magpru - ja się też szykuję na kilka miesięcy :wink:
Wersja do druku
Dzięki kochana za te linki!!! :D Te działają. Jutro ściągnę, bo są bardzo duże a ja nie potrafię spać przy włączonym komputerze. Jupiiiiiiii!Cytat:
Zamieszczone przez juem
magpru - ja się też szykuję na kilka miesięcy :wink:
Magpru,slonce:*
szczuple uda szczuplymi udami,ale grubsze,a umiesnione...to jest roznica:) wieelka..:) zreszta,z twoim samozaparciem pare miesiecy i bedziesz LASKA jak sie patrzy;)
hihi,ksiezna Sarah;)) ale ona miala bata w osobie Callan i mediow,a ja tak jakos o...z nadmiaru energii;) a robie po prostu dwa razy dziennie...pierwszy,gdy wracam z roweeru,wtedy miesnie mam rozgrzany i szkoda mi tego marnowac,drugi tak kolo 19 ,bo czuje,ze sobie za malo dokopalam....wiem,wiem,goopia jestem;) a serio to chcialabym,zeby juz mi te walki zeszly i ta opuchlizna i miedzy innymi dlatego takie tempo szalone:)
Juem:* to sa dokladnie te same linki,z ktorych ja sciagalam:)i jestem naprawde zadowolona,jej slowa dzialaja bardzo mobilizujaco...a najbardziej to chyba widok jej figury ,kiedy mowi,ze ma lat 47 :shock:
nie ma to tamto,my mlodsze i mamy byc bardziej rozlazle niz ona???niee noo,tak byc nie moze:D
a teraz zaklinam centymetry:spadajcie,spadajcie... 8) :twisted:
buziaki:*
Wczoraj przesadziłam z jedzeniem. zjadłam za dużo placka, 3 razy rosół z kluskami kawałek indyka kanapki z wędliną nawet nie wiem ile, z pomidorem kiełbase z grila, paluszki, jabłko, itd. kurcze ostatnio się nie ograniczam. i jak tu ma wsaga schodzić!!!!
kama wyzdrowiałaś już????
seszele jak tam po wyjeździe????
kredkova faktycznie super się ćwiczy z filmikie. Tak jakby callan mówiła do ciebie. I to mobilizuje do pracy.
magpru nie przejmuj się ja mimo że nie waże aż tak dużo to mam okropny brzuch i piersi też szykuje się na kilka miesięcy pracy. odchudzanie ciąża karmienie robią swoje.
:cry: :cry: :cry:
No i nie mogę dzisiaj ściągnąć tych plików :cry: Limit ściągnięć przekroczony :roll: Buuuu.
Ja wiem, że mam pecha, ale uświadamianie mi tego na każdym kroku jest nie fair :( Kurde :x
Idę ćwiczyć z kartek.
No cześć dziewczyny :)
Wyjazd udał się baaardzo..tak bardzo, że zakwasy mam :) No ale skoro się po górach ładnych parę lat nie łaziło to i takie efekty są. Przed urodzeniem Eli to często robiliśmy sobie wypady w góry - z Wrocławia to blisko. Potem jak się urodziła, to stwierdziliśmy, że odczekamy. Teraz ma prawie 5 lat i tym samym dobry wiek na rozpoczęcie wycieczek pieszych (a nie na ramionach u mamy lub taty). No to wypuściliśmy się na Szrenicę :shock: (chwała, że pomyśleliśmy i na górę wjechaliśmy wyciągiem) i zaczęliśmy schodzić: niby czerwony szlak, ale zejście jest cały czas pod kątem, więc nogi i pośladki pracują jak szalone. Poza tym tempo marszu było zupełnie nie moje - chodzę szybciej, no ale Ela oglądała kwiatki, trawki, szukała znaków szlaku itp, więc wlekliśmy się. Zmęczyłam się tym okropnie. No a dziś obudziłam się z zakwasami. Ale żeby nie było, zarówno w sobotę jak i w niedzielę i dziś godzinka programu za mną. Dzisiaj to dobrodziejstwo było, bo trochę rozciągnęłam te spięte mięśnie. Tym samym odfajkowałam 21 raz.
Co do filmików w sieci: ja mam tak kiepski komp w domu, że nie ściągnę nic :( (że nie wspomnę o tym, że jestem kompletnym ignorantem komputerowym i nie wiem czy potrafiłabym to zrobić). Ćwiczę z książką, ale jestem bardzo ciekawa tego filmu :? :? :? Więc Pętelka nie martw się - jednoczę się z Tobą :lol:
Witam kredkova :) - rozrasta się nam grono :lol: i to o jak ambitne osoby :!: Żeby walec jeżdził po moich palcach to 3 godzin nie przećwiczyłabym - ale podziwiam. Z tym, że może tak być, że właśnie ta ilość ćwiczeń spowodowała, że wałeczki pojawiły Ci się tak szybko - niestety nie wiem czy również szybko spadną. Moje dalej się utrzymują i nad kolanami i nad biodrami :evil: :evil: :evil: Ale wyraźnie zmniejszył mi się celulit
Magpru - no wiem, że mogłabym ją porozklejać do końca - ale jako mól książkowy zrozumiesz mnie, że serce mi się kraje jak odrywam jedną kartkę - no taki durne odczucie. Pewnie rozczłonkuję ją na części pierwsze - ale muszę dojrzeć :? :?
I na koniec niezbyt wesołe info - mojej psinie się pogorszyło, byłam z nim rano u weterynarza i chyba serducho mu siada, ma bardzo niskie ćiśnienie....nie dość, ze miał operację to teraz przypałętała mu się infekcja. Biedulek ledwo łapami przebiera....ech poryczałam się rano - no w końcu to mój syneczek.[/code]
Ja też wiele razy próbowałam nieprzejmuj się tym. moja rada ściągaj albo z rana albo wieczorem.Cytat:
Zamieszczone przez Pętelka
witam, jestem tutaj nowa i tak przegladam sobie wasze porady... ja rowniez nie moge sciagnac sobie tych filmikow z cwiczeniami jasli ktoras z was moglaby mi je przeslac na maila bylabym bardzo wdzieczna... paullina@op.pl
Hej!
Udało mi się dzisiaj ściągnąć te pliki :D Tylko że nie wiem co z nimi teraz zrobić żeby powstał z nich jeden działający filmik :lol: Jeśli mogłybyście pomóc, to będę bardzo wdzięczna :P
seszele1 - na pewno fajna taka wędrówka po górach. Ja byłam raz w Tatrach i zjechałam na tyłku po glinie :lol: . Niestety mam na coś alergię w górach i raczej nie powinnam tam jeździć. A zresztą ode mnie - z Mazur - daleeeeeeko.
Też mam pieska-staruszka, który coraz częściej choruje. Wszyscy się o niego bardzo martwimy, bo to jak członek rodziny, więc wiem co czujesz :cry: Miejmy nadzieję, że będzie lepiej.
paulinap - pliki sa za duże żeby je wysłać mailem. Może próbuj aż do skutku tak jak ja dzisiaj i ci się w końcu ściągną.
Mykam do łóżeczka :wink:
PęTELKAKOLEJNA GODZINKA ZA MNą CZUJE żE PRZYBRAłAM NA WADZE ALE TO PEWNIE SPOWODOWANE MOIM łAKOMSTWEM.Cytat:
Zamieszczone przez juem
Cześć
Okazało się, że mójemu Kapciowi po wycięciu śledziony nie przestawił się szybko szpik kostny na produkcję większej ilości czerwonych krwinek i ma straaaaszną anemię. Ciśnienie mu spadło i ledwo się rusza, ale skubany jak wyciągnęłam kiełbaskę to się doczołgał. Codziennie jest na kroplówce i może tablety pomoga mu się przestawić i polepszy mu się.
W ogóle ten tydzień nie rozpoczął się dobrze, bo podczas powrótu z gór zatrzymała nas policja - oczywiście przekroczyliśmy prędkość, więc wrzucili nam mandat. To normalne - trudno. :evil: Ale okazało się, że zapomnieliśmy o przeglądzie :shock: i dokładnie 9.06 nam się skończyła ważność dowodu rejestracyjnego - złapali nas 11.06. No i oczywiście zatrzymali nam dowód rejestracyjny do czasu zrobienia przeglądu. :evil: :evil: :evil: Kurcze :!: nie mogę teraz jeździć nim do pracy i chociaż nie jest to daleko to nie mam bezpośredniego połączenia i dojazd zajmuje mi 45 min. Gdyby nie to, że ukradli mi rower, to szybciej byłabym rowerem i w dodatku zdrowiej. :evil: Nie zawsze może byc tak jak się chce....
Dziś rano odmachałam następną godzinkę. Fałdy jak były tak są :evil: :evil: . Ale nie poddam się :!: Na pocieszenie przynajmniej są truskawki, które uwielbiam :lol: