-
Witam po długiej przerwie,
W końcu po 2 tygodniach przeprosiłyśmy się z callaneticsem.Brakowało mi tego ale ten ciągły brak czasu i nawałzajęc w ostatnim czasie jakoś spowodował zastój z ćwiczeniami.Dziś w końcu się zmusiłam do am i było mi dosyć ciężko.Czuję, że moje ciało jest jakieś takie sztywne i szybciej się męczy.Tak jakbym się "ściągnęła". Teraz postaram się znów ćwiczyć jak najczęsciej i trochę podietkować a przynajmniej dać sobie spokój z słodyczami.
Co tam u Was? Jak postepy?
-
Cześć
Wczoraj następna godzinka zaliczona w sumie 3 :lol:
Muszę przyznać że największe trudności mam z ćwiczeniami na uda przy barierce i kręcenie miednicą, jakoś mi to nie wychodzi :(
Wczoraj po callan pojeździlam na rowerku 30 min i pomachalam na airwalkerze 40 min oglądając film :lol: :lol:
Jutro kolejna porcja gimnastyki, dzisiaj odpoczywam i laduję baterie, w palanach wieczór filmowy.
Pozdrawiam
-
barbami widzę że cierpisz na tę samą przypadłość co ja tylko że ja w callan miałam dłuższą przerwę. A szkoda bo tyłek zwiększył mi się o 5 cm a uda o 3.
Diznev widzę że masz zacięcie do ćwiczeń mam nadzieję że zarazisz nas nim.
-
Dziś pm zaliczony. Przez tą długą przerwę to czuję sie jak kołek, taka sztywna.Byłe szybciej do wiosny. Człowiek mniej na siebie wkłada i trudniej ukryć grzeszki jedzeniowe i ćwiczeniowe.
Pozdrowionka dla wszystkich callanomaniaczek.Musimy ćwiczyć!!!
-
Witam po tradycyjnej tygodniowej przerwie ;)
Diznev dziekuje za komplement w imieniu Wiktorka :)
Dziś miałam bardzo dużo ruchu w ciągu dnia i jestem zmęczona i marzę tylko o położeniu się spać, więc zrobiłam sobie program skrócony, tzn te najwazniejsze dla mnie ćwiczenia ;)
Jutro i pojutrze postaram się wszystko i porządnie choć niestety jestem zawalona robotą i nie wiem czy się wyrobię :(
Pozdrawiam i życze silnej woli ;*
-
-
-
4 godzinka zaliczona, idzie coraz latwiej :)
Postanowilam ćwiczyć rano, bo wieczorem już sil brakuje, a rano po takiej imnastyce caly dzień jest "lepszy", ciekawe kiey zacznie być coś widac :lol: :lol:
Dziewczyny trzymajcie się i wytrwalości :lol: :lol: :lol:
Piszcie jak będzie coś u Was widać i po ilu godzinkach ćwiczeń :lol:
Do następnego napisania, udanej niedzieli :lol:
-
Halllo!!!
Gdzie są wszyscy???!!!
No nic, wczoraj 5 godzinka wyćwiczona, ale poraz pierwszy po calanie mam zakwasy w nogach, jak polożylam sie spać, to czulam każdy mięsien od pasa w dól, czyżby mięśnie zaczęly pracować??
Czy też tak mialyście, że dopiero po kilku godzinach zaczęlyście odczuwać rozciąganie w tych partiach mięśni, o których mówi sama autorka?
Ja na początku, jak mówila, że powinniśmy czuć rozciąganie, np w dolnej cz. kęgoslupa, to ja czulam np w udach, wczoraj dopiero poczulam rozciąganie w tych partiach o których byla mowa.
Mam nadzieję, że nie zostalam tu samiutka :cry:
-
Droga Diznev,
Znam ten ból kiedy to człowiek pisze i nie mażadnego odzewu. Na początku roku szkolnego miałam dużo czasu (jestem nauczycielką) i ćwiczyłam codziennie.Teraz mam dużo więcej zajęć i trudno mi znaleźć czas, żeby tak ćwiczyć. Czasami odzywa się też lenistwo lub zmęczenie.Mam półtoraroczna córkę i ona tez jest absorbująca.Także z czasem ogólnie krucho.Dzis postanowiłam, że w końcu poćwiczę całą godzinkę, ale mój mąż grzebał coś wczoraj w kompie i płyta działała mi w zwolnionym tempie, nie dało się ćwiczyć.W sumie juz miałam zrezygnować z dzisiejszego callana przez to, ale przeczytałam Twój post i pomyślałam, że byłoby ci miło gdyby ktoś sie odezwał.No ale najpierw trzeba poćwiczyć więc zmusiłam się.Zrobiłąm am i pm więc w sumie prawie godzina, ale efekty nie sa takie jak przy programie godzinnym.Trudno, ale i tak się ciesze, że ktoś mi dał "kopa", zeby coś zrobić i ruszyć tyłek.
Dzięki Diznev!