-
Kurcze brakuje mi czasu a to jakby nie było godzina a tak się spać chce. Melduje przedwczoraj 30 minut callanetics 70 minut pump it up i ok 5 minutek ćwiczenia z hantelkami na mięśnie klatki piersiowej. Wczoraj tylko ćwiczenia na mnięśnie klatki a dzisiaj postaram się zrobić call. 30 minut i 5 moich.
-
Hej :)
Dzisiejszy poranek, prawie doprowadził mnie do rozpaczy - no dokładnie tak jak w ksiązce - miałam probelm z powtórzeniem 50 razy - że nie wspomnę o 100. Ale zacisnęłam zębiska, podzieliłam na 50-siątki i zrobiłam. Poza tym cholera jasna :evil: też tak jak w książce napisała Callan, wylazł mi fałd nad pośladkami - tragiczny - z tydzień zejdzie żeby się wypłaszczył - och nerwa mam na niego. Wiem, że gdy będę ćwiczyć to zniknie, ale teraz potwornie mnie wkurza. Również fałdki nad kolanami są bardziej widoczne, bo mięśnie na udach wykształciły się lepiej, no i podkerśliły mankamenty. Chwała, że nie ma wysokich temperatur i jeszcze mogę się pozakrywać....mobilizacja do ćwiczeń zdwoiła mi się, bo MUSZĘ się tego pozbyć :!:
Anikas: witaj - nie zrażaj się moim dzisiejszym marudzeniem, po prostu w drodze do osiągnięcia celu są pewne eatapy nie zawsze zadawalające - ale sukces wieńczy dzieło :lol:
Magpru - no jak tak dalej pójdzie, to będziesz musiała ją zwężać :D Albo, i to jest lepsza myśl, kupić nową :lol:
Kama - w zeszłym tygodniu, kiedy się ważyłam przybyło mnie ok 1,5 kg - dziś mam 1 kg mniej - spokojnie, to działa, bez paniki - troszkę się pozłość - ale nie przestrasz. Jak widzisz, możesz jeszcze zaliczyć fałdę nad pośladkami - a może już ją zaliczyłaś i nawet tego nie zauważyłaś, kiedy narzekałaś na brak widocznych efektów :lol: :lol:
Ciekawe czy jutro będę mogła w ogóle podnieść nogę :?:
-
dziewczyny ćwiczyłam w sumie dopiero dwa razy po 30 minut i tak się zastanawiam czy możliwe by było żeby skóra od tego troszeczkę ujędrniła się na piersiach i brzuchu pewnie to nie takie proste ale taki zgieg okoliczności dzisiaj ubieram się a tu nad pępkiem jakby zmarszki od rozstępoów były mniejsze.
Seszele ostro pniesz do przodu twoje słowa jeszcze bardziej mnie mobilizuję.
-
O rety! :) Dziś było jeszcze gorzej :( Zasapałam się strasznie :?
Ale zrobiłam cały program - no tak się zaparłam jak nie wiem :evil: Tak sobie myślę, że to zasługa tego naszego postu - bo wcześniej rzuciłabym te ćwiczenia w diabły, skoro się przy nich męczę. Juem - to właśnie jest odpowiedź - pewnie w innych warunkach nie parłabym do przodu :D tylko wylegiwała się na kanapie i ćwiczyła mięśnie palców podczas przyciskania guzików w pilocie.
-
Przyj, przyj, Seszele... do przodu! :lol: :lol:
widać dużo mamy pokładów mięśnie, które jeszcze trzeba rozruszać, ja też nie mam tak, że za każdym razem lekko mi idzie - ostatnio brzuszki robiłam z przerwami po 50 i czasem bioderka - nie daję rady od razu 100... tak ma być i dobrze... to, że wszystkie dokładnie to samo przeżywamy, dopinguje bardziej i przekonuje, że Callan pisała prawdę.. :lol: :lol:
Juem - no, ciekawe, Tobie się ujędrnia... ty masz zresztą za sobą dłuższą drogę odchudzania niż my... w każdym razie coś Ci pomaga i z niczego nie rezygnuj :lol: :lol:
wiecie, co? przypomniało mi się coś i chciałabym zapytać, czy któraś z Was o tym słyszała? w książce Callan o tym nie wspomina, ale kiedyś w gazecie, gdy callanetics był modny, w wycinkach ćwiczeń była taka ciekawostka podana, że księżna Sarah Ferguson schudła prawie 30 kilo ćwicząc codziennie po 3 godziny :shock: :shock: :shock: callanetics - ściągnęła do siebie samą Callan i rano katowała się pod jej kontrolą (sama nigdy by pewnie nie zdobyła się na taką katorgę)... dziennikarze wtedy już po tygodniu podawali jej zdjęcia przed i po... pamiętam właśnie te zdjęcia - była różnica
słyszałyście coś o tym????może mnie zweryfikujecie :wink: :wink:
chciałam poszukać o tym gdzieś w necie, ale nie umiem chyba, szkoda, że nie zachowałam tej gazety.. :? :?
-
Jejku ale sie rozleniwilam, od 4 dni nic nie robie :( wogole zaczyna mi sie powoli sesja nauki mam tyle ze nie nadazam, dzis chyba do 4 rano bede kwitnac nad ksiazkami :( az mi glupio jak czytam o Waszych osiagnieciach :)
-
zrehabilitowalam sie przed chwilka :) kolejna godzinka za mna. a teraz do nauki :( podsumowanie tygodnia: 4/7 ( 4 godzinki w ciagu 7 dni).
-
Wczorajsza godzinka zaliczona nie miałam sił ją zacząć ale udało mi się i powiem wam że po godzinie miałam ochotę na więcej ruchu.
magpru ja TEż SłYSZAłAM że księżna Sarah Ferguson ćwiczyła gdzieś to jest napisane na internecie przy wytłumaczeniu pojęcia callanmatics. Ale że tyle schudła????????? mów o takichrzeczach więCEJ
Kama powodzenia na sesji mam nadzieję że będą same 5
Seszele ćwicz ćwicz i opisój swoje zmagania to zachęca do działania a joko gospodyni postu nie możesz zawieść.
-
Oj! Musicie mnie zdopingować mocno, bo zaczeło sie pylenie tego dziadostwa na,ktore jestem uczulona :( :evil: Mam zapchany nos, zapuchnięte oczy i ogólną niechęć :evil: . A na domiar złego nie przespałam nocy - żeby przynajmniej z miłych względów - ale niestety Ela płakała, że ją boli ząb - no i nockę szlag trafił :( . Nie miełam sił, żeby dziś rano głowę podnieść z poduszki, więc olałam ćwiczenia - mam nadzieję, że deszcz przeczyści powietrze i wieczorem poćwiczę, bez własnych efektów specjalnych w postaci smarkania czy kichania.
Całe szczęście, że mój pies dochodzi do siebie po wycięciu guza. Wcześniej Wam nie pisałam, ale na początku tamtego tygodnia mój chłop poszedł z psem do weterynarza bo przez cały weekend markotna psina była straszliwie a w niedzielę to sił kompletnie nie miał. No i weterynarz wymacał guza. We wtorek byliśmy na USG i okazało się, że ma na śledzionie (całe szczęście, że nie na wątrobie). W środę go kroili - wyjęli olbrzyma z brzucha (miał 10 cm). No i od środy psina dochodzi do siebie - muszę powiedzieć, że sprawnie mu to idzie - osłabiony skubaniutki jeszcze jest bo schudł 4 kg (to 1/5 jego masy), ale już merda ogoniakiem i na kroplówkach już nie jest. Muszę go podtuczyć jakimiś mięsnymi przysmaczkami, bo biedniutko wygląda i sierść mu nie błyszczy - a te psy mają piękną sierść - bo Kapeć (tak się wabi) to skyeterier.
No i chcialam wkleić jego fotkę - ale nie potrafię (kompletny ignorant komputerowy ze mnie) - ale jak wpiszecie "sketerrier" w googlach to Wam wyszuka :lol:
-
To chyba jakis fatalny czas dla zwierzakow- jakies 3 tygodnie temu weterynarz wymacal u mojej babci kota guzy na jajnikach no i podobnie kroili. wszystko jej usuneli no i teraz Kocica nie jest juz Kocica. ale ladnie sie zarosla, odzyla i znow napasuje mojego psa :) najwazniejsze ze zwierzaczki z tego wyszly :)
Juem u mnie bardzo trudno zdobyc 5 mam nadzieje ze bede miec to 4- 4,5 - tyle mi wystarczy :) a niektore przedmioty nawet chce zdac na minimalna ocene ale zeby zdac, bo kobyly niesamowite(pelno bardzo podobnych wzorow, reakcji ) kocham chemie ale w takich momentach wolalabym byc na polonistyce :)
dzis jak sie zbiore do kupy to moze jeszcze zdaze pocwiczyc ale mam 3 dni pod rzad egzaminy i kazda wolna chwilke poswiecam na douczanie.
-
Kamuś Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja studiowałam ekonomie i też pojawiały się hieny.Chyba nie ma takiej szkoły gdzie nie pojawiłby się profesorek Drakula. Jest??? Chyba w takiej w której tatuś jest sponsorem... Nie przejmuj się ocenami jakie będą takie będą chyba że liczysz na stypendium to inna bajka. Zmykam bo córuś płacze
-
Witam
Siemka :) ... Poczytałam sobie wasze posty i doszłam do wniosku, że nie będę się dręczyła jakimiś dietami, bo raczej na wagę nie narzekam (no może tylko trochę :lol: )... Zacznę ćwiczyć... Chciałabym mieć widoczne mięśnie na brzuszku a nie taki płaski i miękki : :wink: ... Ciekawe ile wytrzymam, hehe :) ... Pozdrawiam...
http://straznik.dieta.pl/show.php/kw...g_53_52_48.png
>>>Non si puo dividere la storia di noi due<<<
-
Sinsiew, witaj w gronie callanetowiczek, możesz liczyć na nasz doping :lol: :lol:
Kama - to się wydało, że studiujesz chemię? fajnie... lubiłam ją i myślałam o podyplomówce z niej, ale jest tylko dla nauczycieli chemii..
a wiesz, co, ja w czasie sesji egzaminacyjnej zawsze miałam właśnie czas na ćwiczenia, takim sposobem, że uczyłam się do momentu, gdy czułam, że mózg mi paruje, a oczy zalewa mgła, to robiłam na godzinkę przerwę - a najlepiej mózg wypocznie, jak w tym czasie się poćwiczy - mięśnie skostniałe od siedzenia się rozruszają, a potem nauka idzie lepiej, niż gdybym ten czas leżała na kanapie... spróbuj... nawet nie wiesz, ile to dodaje energi do dalszej nauki..
ja tak potrafiłam nawet w nocy ćwiczyć, jak wiedziałam, że muszę do rana posiedzieć, a mózg naprawdę wysiadał...
okazuje się, że jak masz dużo do roboty to lepiej się udaje wykroić czas na ćwiczenia, bo wtedy najlepiej odpoczywasz...od stresu też :lol: :lol:
Seszele, biedna jesteś z tą alergią....ale jak nie będziesz miała siły dziś ćwiczyć to się nie zmuszaj, bo tylko się zniechęcisz - ćwiczenia muszą sprawiać przyjemność - wtedy jest większy efekt, a jak zapamiętasz je jako coś przymusowego i wbrew twemu organizmowi, to szybko zrezygnujesz...
mam nadzieję, że jutro będzie dobrze, wtedy mięśnie same ze zdwojoną siła odwdzięczą się na ćwiczeniach... :lol: :lol:
a z tą Sarah Ferguson, to pamiętam, jak pisali o 30 kilo - ale oczywiście nie w tydzień :lol: :lol: nie podali jednak w jakim okresie czasu - niemniej było to nadzwyczaj szybko... teraz ona znowu robi się matronka, nie ćwiczy... był jednak okres, że była naprawdę laseczka.. :wink: :wink:
Juem - ile lat ma Twoja córeczka????i jak ma na imię???
i życzę zdrowia wszystkim zwierzakom na świecie!!!!!!żeby zanikł zawód weterynarza.. :wink: :wink:
-
córunia ma prawie 11 miesięcy i trzeba za nią wszędzie biegać aż się dziwię że od tego nie schudłam Rozrabiak niesamowity wszędzie wlezie wszystko wyrzuci z pułek a tak się cieszyłam kiedy w 9 m-cu zaczęła chodzić!!! Tak było słodko kiedy siedziała sobie spokojnie. Ma na imię julka a z tego co się oriętuję to julki to takie urwisy. A chciałam dać na imię Natalka.
Sinsiew witaj w gronie. Ja również nie stawiam na dietkę tylko na ćwiczenia. Nie mam idealnej wagi. Na niskiej osobie to każdy kilogram widać prawda Kama??
Seszele pisze coś o tym że jak ktoś chce wymodelować sylwetkę to musi być na diecie????
-
Witam !
Magpru wiesz tylko ze jak sie ucze, moj chlop pracuje to w domu balagan jak jasna aniela! :) Jak on przychodzi z pracy to jak zaczyna sparzatac to mi bardzo przeszkadza dlatego jak znajduje chwilke wolna to skladam wszystko potem znow do nauki :( ale sie pochwale ze robie jeszcze studium pedagogiczne ( w razie co jakbym pracy nie dostala to od biedy moge byc nauczycielem chemii ) no i dostalam 4,5 i 5 - oplacalo sie.
Wczoraj uczylam sie cwiczac- kartki w lape, mruczalam pod nosem i wywijalam nozkami
Juem- faktycznie po niskich osobach wudac kg w ta czy w ta, najbardziej chyba na twarzy, tak jest u mnie przynajmniej.
No to napisalam, odezwalam sie, zdalam raport i znow w ksiazki- dzis chemia bioorganiczna( gorsze niz organiczna ) :)
Magpru ja dokladnie studiuje biotechnologie przemyslowa o specjalnosci leki i kosmetyki ( taki sobie wybralam na ostatnim roku) a teraz powloki metalowe i organiczne ( :oops: ) mowie Wam bede niezlym malarzem i tapeciarzem pokojowym :)
-
Cześć dziewczyny :)
Jaki piękny pochmurny dzień :lol: :lol: :lol: Wiem, że dla Was może być to upiorne, ale dla mie jest cuuuuudowne - pyli mniej, a jak popada to nawet katarku nie mam.
W czoraj faktycznie odpuściłam ćwiczenia, byłam z Elą u dentysty - spłakało mi się dziecko okropnie, chociaż ta dentystka jest bardzo fajna i ma podejście do dzieci - no ale małą bolało i tyle. Dzis już za to było OK. Przespała całą noc i dała rodzicom odetchnąć :lol:
A ja dziś rano ze zdowojoną energią podeszłam do ćwiczeń i wymachałam sobie już 15 godzinkę. Ale na domiar wszystkiego Ela namówiła mnie abym stanęła na wagę i wiecie co? Kiligram w DÓŁ :!: :!: :!: Czyli, że te moje szaleństwa sobotnio-niedzielne oraz brak ćwiczeń w dniu wczorajszym nie przybił gwoździa do trumny. Niemniej jednak takich szaleństw nie za wiele sobie będę robić. A ćwiczyć będę i tak, bo dziś miałam naprawdę sporą ochotę na to moje machanie nogami. Poza tym mogę się Wam w końcu pochwalić, że wszystkie ćwiczenia robię już bez żadnych ułatwień - hie hie hie idę na całość :wink:
Niskie osoby mają zdecydowanie gorzej - jak tylko mam kilogram więcej to od razu bardziej wyglądam na małą i niewywrotną - niestety pilnować się trzeba.
Juem - nic na temat diety nie ma w książce - jest jedynie info, że pozbyła się celulita ćwicząc te swoje ćwiczenia i wyłączając z diety mięsa czerwone, nabiał i używki plus duuuużo wody mineralnej. Zresztą słyszałam, że podobnie działa restrykcyjnie stosowany SBek. Callan po prostu proponuje zdrowe odżywianie - co w Stanach pewnie nie jest łatwe - u nas spokojnie do zrobienia plus ćwiczenia i to modeluje sylwetkę. ALe musi coś w tym być, bo ja ćwicząc codziennie w ciąży, jadłam wszystko no i bynajmniej się nie ograniczałam :lol: :lol: po porodzie podobnie nie musiałam być na diecie bo Ela nie miała reakcji uczuleniowych - a do sylwetki sprzed zajścia w ciążę wróciłam po 2-3 tyg. Więc sądzę, że można wymodelować sylwetkę bez drakońskich diet. Zresztą tak naprawdę stosowanie samych diet jest niewystarczające - efekt jojo przychodzi prędzej czy później. Tylko jakieś cwiczenia pomagają w utrzymaniu tego co się osiągnie. Mówią o tym wszyscy dietetycy i propagatorzy smukłej sylwetki - ot chociażby w programie Kwadransowych Grubasów - tam nikt nie mówi tylko o diecie - wręcz zaznaczają, że warunkiem chudnięcia jest ruch.
-
Witam :D
Też dziś zaczęłam ćwiczyć (tutaj stokrotne dzięki za umieszczenie skanów z książki) a raczej przymierzałam się do ćwiczeń i ponad 1,5 godz. zajęlo mi wykonanie polowy z nich :shock: Ale to pewnie dlatego (tak sie usprawiedliwiam :) ), że pierwszy raz i dlugo mi zajmuje samo ustawienie sie i wyciaganie, wciaganie, napinanie i rozluźnianie tego co trzeba :lol: Widze w jak opłakanej kondycji jest moje ciało ojojoj, nogi mi sie trzesa jak galareta a jak zobaczylam cwiczenie na biodra w ktorym trzeba sie wygiac i jeszcze noge 8 cm nad ziemie uniesc i zrobic 100 powtorzen to dostalam ataku smiechu. Jutro sie wezme za kolejna czesc a pozniej jak juz bede wiedziala jak sie ustawiac to moze mi szybciej pojdzie.Jakby coś, to pozwólcie, że się tu będe meldować i pisać o swoich zmaganiach :P
-
Witaj Pętelka :)
Nie łam się :lol: :lol: Generalnie za pierwszym razem ciężko jest, bo ciało musi się nauczyć ustawiania. Po pewnym czasie zapamięta to i sama zobaczysz, będziesz przyjmować pozycje wyjściowe z marszu - a program podstawowy zajmie Ci rzeczywiście godzinę :lol: Wiem, że to brzmi jakby nierealnie...
Poza tym, jeśli naprawdę nie jesteś w stanie zrobić 100 powtórzeń zrób mniej - tyle ile możesz. Natomiast pamiętać musisz, że da to slabszy efekt - i trzeba z godziny na godzinę zwiększać ilość powtórzeń do założonych 100 :lol: :lol: :lol:
Pisz wszystko i melduj jak Ci idzie
-
No i mi nie poszlo. Wogole jakas blokade mam bo nic mi sie nie chce, o cwiczeniach nie wspomne ze troszke czasami sie zmuszam. nie wiem czy dzis mi to wejdzie w plany ale wszystkim nowym i "starym" forumowiczkom zycze wytrwalosci
-
Kama nie przejmuj się masz tak trudne przedmioty że po egzaminach wejdziesz w najmniejszy rozmiar dla dorosłych. Głowa do góry a jak znajdziesz czas to ćwicz.
Pętelka ja wcześniej ćwiczyłam 6 weidera, brzuszk,i Cindy crawford, Pump it up, 8min Niby kondycję powinnam mieć ale przy obu nogach w górze jakoś moje mięśnie o tym nie pamiętają. Buntują się a ja je zmuszać do roboty nie będę jak się zmęczą za bardzo przerywam ćwiczenie i cierpliwie czekam na następne. Inne ćwiczenia nie sprawiają mi tyle trudności a dziwne bo przed zajściem w ciąże ćwiczyłam raz z kasety cioci mojego męża i pamiętam że wymiękłam i nigdy tych ćwiczeń nie ponowiłam ciekawe dlaczego teraz jest inaczej???
-
No, kochane dziewczyny!! Kolejny dzień i poranek ćwiczeniowy zaliczony... wieczorem, ponieważ miałam gościa - zgrzeszyłam kilkoma ciasteczkami, ale by zabić wyrzuty sumienia, odpokutowałam je 40 minutami na steperku - akurat cały film, M jak miłość... :wink: :wink:
i tak postanowiłam, że za każdą zjedzoną słodycz będę nakładała na siebie coś takiego - może bardziej zniechęci mnie to do jedzenia ich, jak będę wiedziała, ile muszę po nich wypocić sie.. :lol: :lol: leżą jeszcze te cistka na stole, ale już nie mam na nie ochoty :lol: :lol:
I ja potwierdzam to, co pisała Seszele, dieta nie jest potrzebna - taka głodowa, lecz po prostu rozsądne odżywianie, jak pozwolicie, to będę czasem cytować Callan, bo lubię wracać do jej książki - to działa na mnie motywująco, mam nadzieję, że na Was też :lol: :lol: tak pisze np. o swej uczennicy: Moja uczennica Page była żwawą, atletyczną nastolatką. Gdy rozpoczęła naukę w college'u, odżywiała się w sposób typowy dla studenta, jedząc małowartościowe pożywienie. Tyła jak balon do chwili, gdy zaczęła zwracać uwagę na swoje ciało i rozpoczęła rozsądną dietę oraz moje ćwiczenia. Dzisiaj ma czarująco pięne ciało - i to bez pomocy "airbrushing"
Kama, nie martw się, ty masz teraz trudny czas, może skup się na egzaminach, zdaj je celująco, a potem zaraz po sesji rusz do callanetics ze zdwojoną siła.... niektórzy w różnych okresach życia muszą sobie widocznie zrobić przerwę... bądź z nami, a my na Ciebie poczekamy, jak zaczniesz ćwiczyć!!! Tylko nie za długo!!!! :wink: :wink:
Juem, ile ty ćwiczysz.. :shock: :shock: :shock: połowy tych skrótów, szczerze mówiąc, nie rozumiem...widzę, że jesteś bardzo wszechstronna :wink: :wink:
Pętelka, witamy Cię... podziwiam za Twoją wytrwałość... i śmiej się przy ćwiczeniach, ile chcesz :lol: :lol: a przy tych właśnie ćwiczeniach Callan też tak fajnie napisała: Nowe uczennice częśto śmieją się z niedowierzaniem ze swoich nóg, nie mogąc ich po prostu unieść z podłogi. Tłumaczą mi, że to w ogóele niemożliwe, aby jeszcze poruszać nimi na strony. Proszę je wówczas, aby starały się przekonać swoje mięśnie i tylko nie rezygnowały. Skupcie się na tym. Wkrótce i wam się uda.
ja na początku miałam dokładnie to samo.. :lol: :lol:
To twój piesek, Pętelka?
-
Witajcie Kobietki,
oj zaniedbałam forum...wybaczcie, ale nie mogłam...praca mnie totalnie pochloneła na 24h/ dobę przez ostatnie dni. Ale nie, o nie...nie znaczy to ze zaniedbałam tez ćwiczonka!
Melduje dzisiaj plan wykonany - 1,5h tenisa a potem callanetics...(kurcze, nadal robie ponad godzine!!) - i to oznacza, ze juz mam 4 godzinke zaliczoną!
Kama, dzięki wielkie za pomoc. Wspominałam wam ze wygrzebałam ponad 10-letnia gazetkę z zestawem Callan, prawda? Okazało sie ze to dokładnie wyciąg z ksiązki - zestaw jak w skanach, tyle ze opisy trochę uboższe.
juem, ja tez ściągnęłam sobie te filmiki z kasety video i podpieram sie poki co nimi. Tylko czy tobie wszystko wlazło jak powinno? Bo w sumie mam trzy pliczki niby: jeden avi działający, drugi nie wiem co, trzeci tekstowy. Ten avi konczy mi sie jakby nagle. Tobie dziala wszystko???
Magpru....w tej gazecie 10-letniej jest wlasnie wspomniane o metamorozie ksieżnej Sarach i jest nawet fotka:) Pisze, ze po urodzeniu maleństwa całą uwage skupiła na córci olała wszelkie imprezy oficjalne i tym samym przestała o siebie tak dbać. Doszła do wagi ponad 90 kg. Nigdy nie była kruszynka ale w najlepszym okresie wazyła 60 kg. 30 kg wiecej to jednak spoooooro. Piszą ze zaczeła sie odchudzac bo krytykowali ja zewsząd - rożne diety, sporty, radykalna zmiana trybu życia, ale niby bez skutku. I wtedy ściągnela Callan. Prze 3 godziny codziennie wyciskala pot. Pisza ze juz po tyg. zeszczuplala zauwazalnie, co podobno było widać na fotkach w prasie.
Nie pisza ile i w jakim czasie schudła.Jest natomiast fotka przed i po callanetics. Tez moznaby sie doczepic ze nie do konca oddaje autentycznoscstroj np jak wiadomo robi swoje...Ale NA PEWNO wygląda "po" zdecydowanie cool.:)
Kochane, ale ja i tak uważam ze my będziemy the best przykładem i tyle!
Kama, wiadomo ze sesja pożera czas i energie! Ja osobicie w ogole jestem pełna podziwu ze chemie studiujesz, hehe...Zupełnie nie mój świat:) Ale najwazniejsze jest ustawic sobie priorytety. Rozgrzeszymy cie jesłi będziesz ćwiczyc troszke rzadziej (pod warunkiem ze ponizej 4,0 nie zejdziesz w notkach, hehe). Albo moze rób skrócona wersje cwiczen czasem? Tylko wg mnie cokolwiek, ale ćwicz. Ja po swojemu moze oceniam, ale najgorzej wypaść z rytmu. Trzymam kciuki z calych sil:)
A propos...ja juz wpadłam w rytm. 4 godzinki....Spostrzeżenia:
1. na początku kataklizm - samo zrozuminie jak ustawiac cialo itp to kataklizm:) teraz spoooooko - robi sie coraz milej i przyjemniej; tylko po pierwszym razie czulam mięsnie - moze to dzieki temu ze na co dzien sie ruszam duzo? ale....miałam wrażenie ze czuje inne mięsnie: głebiej położone.:)
2. chyba przybralam na wadze! wiem, to norma.....ale i tak z jednej strony wkurza ten fakt, bo jestem na diecie i juz sie zdarzyło 57 wskazywać wadze przez chwile.....
no nic...czekam cierpliwie
3. seszele .....mnie też jakis tajemniczy fałd wyskoczył !!! na posladkach!!! poza tym...to mnie zadziwilo.... - powyzej kolan, ale od wewnetrzej strony; ja zawsze mialam umięśnione nogi dosyc ale raczej zewnętrza strona mnie wkurzała... teraz na odwrót - zewnetrzny wkurzajcy mięsień jakby sie podniósł troche i nabieral sensu i jakby modeluje się juz , a wewnętrzna jak filip z konopii sie uaktywnił ..
Przy okazji Seszele, szczerze wspołczuje z ta alergią...mój facet tez tak cierpi czasem:(
Anikas....leniu do ćwiczeń:) - nie zrażaj sie początkiem, nie poddawaj sie!. Mnie zwykle nudzą takie malo dynamiczne ćwiczenia. Ale jak przebrniesz przez ...powiedzmy 2 serie....wystarczy. Zobaczysz, przekonasz sie. tylko nie opuszczaj tego forum!!! Kobietki tutaj sa nieocenionym dopingiem!
Sinsiew....najwazniejsze zeby cialo miec ładne, mięśnie ksztaltne a nie cielcho i tluszcz! jeśli nie musisz dietkowac, nie dietkuj. Tylo cwicz. ...Wiesz co, ja miesnie brzuszka wyrobiłam na stepie..Ale to troche więcej czasu zabiera...No i poza tym jak rzuciłam palenie to miesnie przykryły sie trochce tłuszczykiem:(
Witaj Pętelka! Nie zrażaj sie na początku!!! Mnie troszke mniej czasu to zajmuje ale tylko dlatego ze lata temu cwiczylam. Ale też całą energie skpiam na tym ustaiweniu ciala, wypychaniu miednicy itp.....o tylu rzeczach trzeba pamietac!! Wiesz co jest super? Bardzo szybko sie łapie...jakos automatycznie wpada sie w rytm. Cwiczylam 4 raz i jest o niebo prosciej i milej!.
magpru, ja tez staram sie spalac w ten sposób :) - za duzo kalorii - wiecej o spalenia, większy wycisk:)
przez papierosy dietkuję:)) Ale jak najbardziej sie zgadzam - żadna głodówka tylko racjonalne odzywanie i ruch ruch ruch.
wg mnie trzeba jedno i drugie -bo nawet jesli sama dietką sie sachudnie, to sflaczale cialo będzie; jesli samymi ćwiczeniami, to...nie dla mnie...za wolno albo w ogole.
ojeje......albo nie pisze w ogole albo elaboraty cale :((
buziaczki!!
:D :D
-
FOCH MUSISZ SCALIć TE FILMIKI W TOTAL COMMANDOR OTWIERASZ TEN PROGRAM I POJAWIAJą SIę DWA OKIENKA W JEDNYM OTWIERASZPLIKI Z FILMIKIEM W DERUGIM FOLDER GDZIE CHCESZ RZEBY FILM BYł. KLIKASZ NAPLIK CRC TEN KTóRY śCIąGNął SIę NAJSZYBCIEJ I PROGRAM SAM SCALA CI W CAłOść. MAM NADZIEJę żE W MIARę ZROZUMIALE WYJAśNIłAM
MAGPRU JA TE ćWICZENIA NIEWYKONUJę NA Raz SKOńCZYłABYM AKURAD NAD RANEM WYKONUJE JE NA ZMIANE TERAZ TO ZAJęłAM SIę CALLENATICS I TYLKO NA TYM SIę SKUPIłAM 3 GODZINA ZA MNą. FILMIKI śCIąGAM Z FORUM ALBO DIETY.PL ALBO WYSZUKUJE NA INNYCH JAK MI COś ODPOWIADA TO ćWICZE. ALE ZE MNą JEST TAK żE JAK ZA DłUGO COś ćWICZE TO MI SIę ZACZYNA NUDZIć I MUSZę ZMIENIć żBYM SIę NIE ZRAZIłA. MAM NADZIEJę żE Z CALL. BęDZIE INACZEJ.
-
Hej dziewczynki! Dziekuje za ciepłe przyjecie w waszym topiku :P
No, dzisiaj przebrnęłam prze całość, ale (o zgrozo) 2 godziny mi to zajęło :shock: Na szczęście te ćwiczenia, które robiłam wczoraj szybciej mi poszły za to ustawianie się do nowych zajęło trochę czasu. Ale postanowiłam się nie przejmowac i lepiej wybadac te pozycje wyjściowe niz sobie krzywde zrobić.
Szkoda tylko, że przy niektórych ćwiczeniach nie jest napisane ile razy je powtórzyć a jeszcze inne sa kontynuacją jakiegoś poprzedniego, którego niestety nie ma skanach, albo ma taka sama pozycje wyjsciowa czyli nie wiem jaka. Moze pozniej napisze dokładnie o co mi chodzi i ktoś będzie potrafił mi pomóc, bo troche wszystko zakręciłam :)
seszele1 - staram się robic wskazana ilosc powtorzen, z tym, że czasami potrzebuje kilkusekundowej przerwy w trakcie. nie wiem czy tak mozna, ale innaczej to bym chyba nie mogla na razie.
magpru - dodałas mi otuchy tymi przytoczonymi słowami z ksiazki ja k i wlasnych doswiadczeń. dzis jakos udalo mi sie "przekonac" miesnie i podnioslam te nogi :lol:
A pisek nie mój. Mój jest jeszcze sliczniejszy :wink:
Jejku, tez kiedys cwiczylam 8 min a pozniej Pilates, ale kiedy to było... Moje ciało juz tego nie pamięta :cry: No nic, wazne ze wreszcie ruszylam te moze duże 4 litery.
Tak poza tym, to jestem troche obolala, ale to ma podobno minac.
Ide, gotowac zupe :?
-
Witam kobitki :D
Poranna dawka callaneticsu za mną :)
Co do trudności w ćwiczeniach - ja ćwiczenia na brzuch z nogami na podłodze i dwoma w górze robię już po setce z lekkim uciskiem mięśni pod koniec (pewnie zacznę utrudniać sobie obniżając położenie nóg), ale te z jedną nogą w górze dzielę na pięćdziesiątki i czuję...oj jak czuję każdziuteńkie spięcie mięśni. Podobna rzecz jest przy ćwiczeniach na pośladki, biodra - te ćwiczenia ze zgiętą nogą to po setce zrobię, ale te z wyprostowaną zarówno w siadzie jak i w klęku doprowadzają moje mięśnie do rozpaczy, więc dzielę na 50 i nawet tę ilość powtórzeń robię z trudem.
foch - ja w wewnętrznej części ud nie mam jeszcze wałeczka - ale najwyrażniej wszystko przede mną :wink: :wink: Na razie walczę z tym nad pośladkami i nad kolanami. Ten pierwszy powoli się zmiejsza - ale idzie mu to opornie
Kama - trzymaj się dzielnie, sesja mija jak to każda sesja, a smukła figura pozostanie - zobacz jaki zysk - nie dość, że masz za sobą egzaminy to i czujesz się lekką. :)
Magpru - a co u Ciebie ze zmianami? Jakieś wałeczki? hihi (perfidnie napisałam to z nadzieją, że może też masz :wink: ) a może jakieś dopingujące informacje, gdzie mniej cm? :D Bo u mnie, niestety na razie się zwiększyło w udach i ramionach ze względu na przyrost masy - pewnie zmniejszą się po jakimś tygodniu lub dwóch
-
Pętelka - spokojnie możesz robić przerwy - najważniejsze żeby chcieć - nie zmuszać się.
Napisz dokładnie o jakie ćwiczenia Ci chodzi to wytłumaczę ile powtórzeń. Wydawało mi się, że w książce jest informacja o ilości powtórzeń do każdego ćwiczenia - a może się mylę :?:
-
To po ile to wszystko robic jest gdiesz wyzej na tym naszym forum oczywiscie w tym temacie a dokladnie na stronie 3 - jest tam jakie cwiczenia robic po kolei i po ile razy :)
-
Wielkie dzięki dziewczyny, już wszystko jasne i zapisane ;) Jutro muszę o 8 wstać żeby zdążyć pocwiczyc, ale nawet sie cieszę. Strasznie się tymi ćwiczeniami przejęłam :P Pozdrówka.
-
Poprawa nastroju zaowocowała godzinka cwiczen. wlasnie skonczylam, popijam sobie soczek i planuje dalsze zabiegi czyli peeling kawowy, kremiki i zaraz po tym wszystkim dobra ksiazka. musze sie odprezyc troche przed kolejnymi egzaminami.dzis pisalam kolejny i jestem bardzo zadowolona. Pan Edwin vel Makaron tanczyl poloneza i nasmiewal sie z nas ze po tylu latach nauki nie potrafimy sciagac 8)
Jutrzejszy dzien zaczne od porannych cwiczen zeby dobrze zaczac dzien :) no i oczywiscie jutro sie odezwe.
Widze ze Pętelka moglaby obdzielic swoim entuzjazmem do callaneticsu spora grupe ludzi a i dla niej by jeszcze sporo zostalo. ale to dobrze - tylko pochwalic i podziwiac :!: :D
no pozdroweczka dla wszystkich, trzymajcie sie dziewczyny ciepelko
-
Jejku, dziewuszki, mam ochotę każdą z Was uściskać!!!! :lol: :lol:
ale Wy mnie dopingujecie... i ile ciepła i życzliwości z Was bije.. :D :D
ja też ma lenia, jak każda z Was, nawet dzisiaj rano tak sobie myślałam, że mi się nie chce, leżałam pół godziny dłużej w łóżku, a potem zaczęłam myśleć, że przecież muszę zdać relację z dzisiaj i co napiszę..??? zaraz wyskoczyłam z wyrka i zaczęłam ćwiczyć... :D :D
jakby Was nie było, bym się baardzo opuszczała... :wink: :wink:
Cieszę się, że Foch znalazła te notatki o Sarah - czyli pamięć też mam dobrą :wink: :wink: wtedy te notatki mnie zdopingowały i lubiłam patrzeć na te zdjęcia Sarah przed i po... a potem kupiłam książkę i codziennie oglądałam galerię pup :shock: :D hi hi bo moja ciągle przypominała tę na pierwszych zdjęciach :shock: :shock:
ja też mam wałeczki, Seszele, jak to ma Ci ulżyć :twisted: ... i to więcej mam tych wałków na ciele niż na głowie :wink: :wink:
miałam i wałeczki i oponki przed ćwiczeniami, i to tak dużo, że trudno mi zauważyć jakiś nowy, bo tych starych wolałąm nie liczyć :shock: :shock: ... skupiam się jedynie na obserwacjach spłaszczania się tychże... i widzę, że powoli mi się spłaszczają... te na kolanie, wizualnie są trochę mniejsze...
i mam okrągłą pupę :D :D jeszcze duża, ale już nie gruszka :lol: :lol: (porównuję ciągle z tą galerią pup - jak na razie wszystko się zgadza) 8) 8) spodnie z profilu ładniej już leżą :wink: a po nogach najbardziej mi się wysmukliły chyba łydki... zobaczymy przy pomiarach,
a pomiarki - dopiero za tydzień - miało być co miesiąc, więc nie mogę się wyłamać, (choć kusi mnie jak nie wiem co) obiecuję, że podam te przed i po.. :wink: :wink:
a propo wałków ( i nad pośladkiem) znalazłam znowu cytat od Callan(pozwolicie): Kiedy biodra i pośladki stają się naprężone i mniejsze, może się zdarzyć, że z tyłu, dokładnie nad talią, utworzy się wałek. Można go zauważyć, kładąc ręce na biodrach. Nie wpadajcie w histerię, jak ja (!!! :wink: ) za pierwszym razem. Stopniowo cała tkanka gąbczasta na biodrach formuje się w wysoką, okrągłą pupę, Tylko nie rezygnować!
dziś sobie tak myślałam, że baaardzo chcę by to był styl życia na całe życie - na razie codziennie po godzinie, aż osiągnę to co chcę, potem przez długie lata po kwadransie przed poranną toaletą...podobno zmiana nawyków trwa chyba 6 tygodni, potem łatwo dalej trwać...chciałabym ,żeby było tak jak pisze Callan: Kiedy raz doświadczycie na sobie, jak głębokie napięcie powodują te nowoczesne ćwiczenia i zobaczycie, jak prędko prężnieje wasze ciało, to znajdziecie czas, by ćwiczyć. I nie dziwcie się, jeżeli te ćwiczenia staną się najważniejszym punktem dnia. :D :D :D
fajnie, Kama, że przełamałaś się, i tak jak radzą dziewczyny, jak Ci się nie chce rób chociaż 15minutowy program :lol: :lol:
Pętelka - trzymam za Ciebie kciuki - radzę Ci na początku w celu szybszego zlikwidowania zakwasów ćwiczyć na razie co drugi dzień, byś dała czas na regenerację mięśni, a potem możesz codziennie, jak chcesz :lol: :lol: a przerwami się nie przejmuj, masz wsłuchać się w swoje ciało i jego słuchać, wszystko robić w swoim tempie - znów zacytuję Callan, jak lubisz: Róbcie na początku częste, krótkie przerwy. Gdy po 25-u lub 30-u powtókach poczujecie w mięśniach piekący ból, należy przerwać i rozluźnić się, nawet jeśli napisano, że ćwiczenie trzeba powtórzyć 100 razy. Może to być znak, że wasze mięśnie nie są wystarczająco silne. Niech pracuje inna strona ciała, aby te mięśnie mogły odpocząć. Albo połóżcie się płasko na kilka minut na podłodze dla odpoczynku. Jeśli musiałyście przerwać jakieś ćwiczenia,to po odpoczynku zacznijcie je od nowa od pozycji wyjściowej.
i jeszcze dla Ciebie ten cytat na zachętę: Same możecie kształtować swoje ciało na podobieństwo Piękna. Nie jest to łatwa sprawa, ale idzie szybko. Śmiejcie się, jeśli wasze ciało będzie protestować. Jeśli porozmawiacie ze swoimi mięśniami, pogłaskacie je, pochlebicie i podroczycie się, bardzo szybko uczynią wszystko, czego od nich żądacie. Z każdą godziną ćwiczeń wasze ciało będzie silniejsze, twardsze - i ładniejsze. To doprawdy podniecające.
no nie??? :lol: :lol:
-
Witajcie Dziewczynki!!
niniejszym melduje wykonanie planu dnia: godzina step reebok plus callanetics...of course ponad godzina, nie mieszcze sie jeszcze w 60 min:)
magpru, jak najbardziej podzielam twoja opinie - jak sie czyta to forum to nie sposob nie cwiczyć:), tak zagrzewaja kobiety do walki :D
jejku, ciekawa jestem tych twoich pomiarów! nadzieję wzbudzila wzmianka o łydkach - bardzo chcialabym zeby moje sie wysmuklily, a one owszem....czasem drgnęly...i tyle!
Uda - chyba od plywania, ostatnio szczuplejsze mi sie wydaja. Natomiast mam jeszcze kolana i ich okolice, hehe...I to jest moj najwiekszy problem! Nawet nie tłuszcz, tylko mięsnie! ćwicząc na stepie chyba jeszcze bardziej sobie je wykształcilam. Uwielbiam step, ale tam nie ma tyle czasu na rozciaganie :( Główie dlatego postanowilam ćwiczyć callan - z nadzieja na wymodelowanie mięśni.
A wiecie co zauwazyłam dzis na stepie? Przy końcowych ćwiczeniach rozciągających nie wymiekłam ani raz :D. Stepuje juz prawie 2 lata a zawsze musialam zrobic przerwe choc na chwilke przy rozciaganiu.
Jeszcze nie zdecydowałam jak czesto będę ćwiczyc callan. Ja w sumie od poniedziałku do czwartku systematycznie sie ruszam. I tak np jak dzis: step, a po stepie callan...oki, siłe może i mam (moze) ale godzina poźna. Natomiast wlaśnie po stepie zależy mi na dodatkowych ćwiczonkach na modelowanie i rozciaganie. Może więc w te dni będe robić kwadransowy zestaw z dodatkowym naciskiem na nogi (czyli taki zestaw 2 x w tyg), a np w weekend 2 x pelny plan...? Doradzicie?
Seszele, tym razem ty mnie źle zrozumiałaś :lol: Nie mam (jeszcze???!!) wałka na udach, ale tuz nad kolanami własnie :( Ale nic to, przepędzę go z wasza pomocą!
juem, kurcze nie dziala mi ten filmik w calości, choc po pierwsze jasno wyjasnilas, a po drugie i tak wczesniej probowalam tak zadzialac....wrrrr...no nic, moje slonko zajrzy i zaradzi mam nadzieje. Bo uważam ze dla poczatkujących wspomaganie sie tymi filmami jest pomocne!
petelka, tak trzymaj! naprawde zarażasz entuzjazmem:) a ty magpru cytuj , cytuj , cytuj....daje kopa niesamowitego!
trzymajcie się!
-
Cześć dziewczyny :)
Jak fajnie czyta się to nasze forum...widać że wszystkie mamy wielką motywację i wielkie chęci na poprawę własnego wyglądu. I ta determinacja :!: Fenomenalnie :!: Naprawdę te wszystkie wypowiedzi dopingują (a ja jestem z tych sceptyków co nie wierzą w takie czary mary :lol: :lol: :lol: - a tu prosze, działa :lol: ). Ale żeby nie było tak do końca różowo to: mój cholerny wałek znad pośladków z lekka przesuwa się na boki :shock: :evil: No jakiś wędrujący drań :!: Dokładnie nad kością biodrową się ulokował :!: Nie dość, że tam w ogóle za dużo tłuszczu było, to jeszcze się zrobiło gąbczasto...wrrrrrr...znowu zezłościłam się, że tak się zapuściłam, bo nigdy wcześniej takich przeboi z wałkami tłuszczu nie miałam - ale samozaparcie mam przez tego drania olbrzymie - pokonam go i już :!:
foch - podziwiam, że znajdujesz tyle czasu na ćwiczenia, u mnie było trudno wygospodarować tę godzinę - ale to jest dokładnie jak pisała Magpru - zmiana przyzwyczajeń - bo teraz z lekkim ociąganiem ale wstaję wcześniej, żeby poćwiczyć :lol: Skoro masz tyle ruchu to spokojnie możesz ćwiczyć 15 min program gdy robisz steper. Ja niestety nie mogę ćwiczyć na steperze, bo mam specyficznie ukształtowane mięśnie łydek - są dość widoczne a kiedyś biegałam intensywnie i w związku z tym jeszcze się mocniej wykształciły - przy niskim wzroście wyglądało to fatalnie - skracało optycznie jakbym była piłeczką - zresztą właśnie o tym pisze również Callan, że szczególnie osoby niskie powinny uważać przy ćwiczeniach aby nie przedobrzyć ćwiczeń na łydki - stąd ona proponuje ćwiczenia z baletu. Myślę więc, że jeśli będziesz robić rozciąganie to będzie bardzo dobrze :!: Trzymam kciuki :wink:
Magpru - ja nie chciałam wpędzić Cię w jakieś gorsze samopoczucie, jeśli się tak stało to przepraszam - bo ja niekiedy bezwiednie mogę kogoś urazić kto mnie nie zna dłużej ze względu na to, że w kręgu moich przyjaciół i znajomych często posługujemy się złośliwymi żartami, czy lekkimi "szpileczkami" - to uodparnia bardzo mocno i w dodatku spowodowało, że nabrałam sporego dystansu do siebie. Cieszę się, bo podobnie jak u Ciebie zauważam lepsze "leżenie "spodni :lol: Mierzyć się nie będę bo, tak jak już wspominałam czuję po ciuchach, że raczaj urosło niż zmalało :? :? :? Pupy w ksiązce są OK - właśnie zastanawiam się, czy ich nie zescanować i poprosić Kamę, aby dołączyła do reszty programu - to faktycznie motywuje jak diabli :!: Jedynie, żal mi nieco książki, bo musiałabym ją rozbroić na cząści pierwsze (część z programem podstawowym była tak zużyta, że się sama rozlatywała :lol: )
Kama - no brawo! I energia się znalazła i egzaminy idą dobrze - dotleniaj mózg dalej - zresztą co ja Ci będę tłumaczyć, to w końcu Ty jesteś na chemii, więc na reakcjach biochemicznych znasz się jak żadna z nas :lol: :lol: :lol:
Pętelka - tylko się nie poddawaj - weż do serca co napisała Magpru - trzymam kciuki :)
-
Ja kolejną godzinkę mam za sobą. wiem że trzeba zrobić przerwę na regenerację mięśni. Zrobię to w piątek i sobotę. Mam tylko nadzieję że nie wypadnę z rytmu. Dziewczyny ile macie godzin za sobą i po ilu mniej więcej zauważyliście wałeczki? Stosujecie jakieś diete?
-
Witam Was wszystkie!
Godzinka za mna.policzylam w moim dzienniczku ile mam juz godzin na swoim koncie i wyszlo mi ze 15 dzis mam za soba.
Juem-ja jak napisalam wyzej 15 godzina ale w sumie zadnych waleczkow nie widze moze dlatego ze mam ich sporo i juz nawet sie nie przygladam. widze tylko dosc wyraznie ze po wewnetrznej stronie ud mam mniejszy ( duzo mniejszy :P ) celulitis :D czyli zaczynam spalac tluszczyk. srednio mi wychodzi ze cwicze 3 razy w tygodniu ( srednia psuje mi tydzien gdzie mam tylko zaliczone dwie godzinki) a cwicze juz 5 tydzien. ja stosuje tylko diete MŻ- teraz zbliza mi sie okres i juz czuje ze mam chrapke na jakies zarelko. moze jablko schrupie.
Chetnie bym zobaczyla ta galerie pup. Mialam nadzieje kupic ta ksiazke na allegro. dziewczyna ma do sprzedania 2 ksiazki ale wlasnie spojrzalam do ilu skoczyla cena i zrezygnowalam. za ksiazke z 94 roku chce 62, 66, 65 zl- niestety nie stac mnie zeby wydac tyle na ksiazke :( moze kiedys sie jeszcze natkne u kogos i ksero pojdzie w ruch bo chyba innej metody juz nie ma.
Pozdroweczka!
-
Hej :)
Ja odfajkowałam dziś 17 godzinę :lol:
Ale te wszystkie wałeczki itp zależą nie od ilości godzin tylko od zapuszczenia się...niestety :( Ćwicząc parę lat temu w ogóle nie miałam wałeczków tylko zakwasy a teraz to szkoda mówić - sama sobie jestem winna :oops:
-
Czuje sie swietnie. Po cwiczeniach zaparzylam kawe, zrobilam peeling, potem dosc grubo kremik i wskoczylam w folie aluminiowa zeby sie lepiej wchlanial. oczywiscie zaraz pod kolderke zeby bylo cieplo i tak mi bylo dobrze ze zasnelam :) niedlugo bede odwijac temn foliowy dresik ale po tym zabiegu skora gladka, jedrna, nawilzona. Polecam wszystkim :!:
-
Witam :D
Dzisiaj poszło mi już dużo łatwiej z brzuszkami, ale z tymi ostatnimi przy wyprostowanych nogach opadam na podłoge po 30. Ale skoro mozna, to spox. Jak rano wstałam to się prawie ruszać nie mogłam, tak mnie wszystko bolalo, ale zaczelam cwiczyc i po 1,5 godzinki (bo dzisiaj się juz w takim czasie zmiescilam) bylam jak nowa :wink: Dobry sposób na rozpoczęcie dnia te ćwiczenia, szkoda tylko, ze musialam tak wczesnie wstac zeby ze wszystkim zdazyc.
Też bym chciała obejrzec te pupy. Nie to żebym się lubowała w oglądaniu cudzych pup ( :lol: ), ale tak z ciekawości dla zobaczenia efektów i jeszcze wiekszej mobilizacji :P
Kama83 - jak długo trzeba siedzieć zawiniętym w tej folii?
Pozdrówka!
-
Kama mi konsultantka avonu poradziła żebym z kremikiem i folią ćwiczyła ponoć są leprze efekty.
Pętelka mam identyczny problem z tymi nogami ale ja nie opuszczam ich tylko zginam tak callan powiedziała na filmiku a jeżeli czuje się drzenie to trzeba przerwać ćwiczenie to znak że mięśnie nie są gotowe na taki wysiłek.
seszele i kama zabrnęłyście już tak daleko ciekawa jestem czy i ja dojdę do tej ilości godzin. podziwiać podziwiać.
magpru a jak u ciebie?
foch a pomocne jest pomocne bo widzisz dokładnie jaką przybierają postawę i w razie czego korygujesz ją gdy callan wyjaśni co wolno robić a co nie.
-
Pętelka ja wskoczylam pod koldre bo to cieplo musi byc ( u mnie w mieszkaniu zimno jak na syberii :( ) i jak mi cieplo zrobilo to usnelam z notatkami na egzamin w reku i spalam tak z ponad godzine. potem jeszcze troche w tym lazilam i w sumie to tak spedzilam w tym "kondoniku" ( jak mnie facet zobaczyl to myslalam ze padnie w drzwiach ze smiechu oczywiscie :) ) jakies 2 godzinki. jak zdjelam juz to to mialam taka fajna napieta skore. ja uzywam kremu ives rochere "flat abs" ale juz mi sie konczy.
Juem ale jak w tym cwiczyc? nawet jak sie najciasniej jak mozesz owiniesz to i tak przy kazdym ruchu to sie marszczy i juz nie jest tak jak powinno byc? ja to robie zawsze po peelingu, wtedy skora ma otworzone pory, jest bardziej ukrwiona i w dodatku jak jest cieplo wtedy to krem lepiej sie wchlania.
A propos cwiczenia na brzuch z obiema nogami w gorze- dzis musialam podzielic to na 3 serie 1 po 40, 2 po 30 i 3 po 30. czulam sie jakby mi mialy zaraz miesnie peknac wczesniej tak nie bylo, za to przy cwiczeniach na miednice poszlo mi znakomicie chyba 1 raz bez wiekszego wysilku i stekania :)
-
Może też się dzisiaj zawinę przed hopsem do łóżka :wink: Przynajmniej do czegoś wykorzystam mój żel antycellulitowo-wyszczuplający, który nabyłam i juz dawno i nierozpakowany stoi w szafce :roll: Ciekawe tylko czy folii wystarczy :lol: