No właśnie, mi najlepiej ćwiczy się wieczorem, rano po prostu śpię na stojąc, nie mówiąc o ćwiczeniach i właśnie odczuwa się tą "sztywność w stawach"... A wieczorem forma lepsza , tak moim zdaniem, ale to też zależy jakim kto jest typem "skowronkiem" czy "sową"... Moim zdaniem trzeba popróbować i odnieść to do siebie pozdr