no wiec od poczatku... w miesniach jest glikogen - cukier zlozony ktory jest dla nich paliwem... np. na udach jest tluszczyk ktory rowniez jest magazynem energii... gdy zaczynamy trening aerobowy przez pierwsze kilka minut spalamy tylko glikogen... po 3 - 4 minutach zaczyna sie proces spalania tluszczu... po 20 - 30 minutach przewaza juz proces spalania tluszczu nad spalaniem glikogenu...

trening aerobowy to in. trening cardio... polega to na tym ze przez np. 45 minut wykonuje sie trening sredniointensywny... wazne jest by pilnowac tetno - bo wlasnie tetno oznacza ze jest trening sredniointensywny... nie pamietam dokladnie wzoru jak to sie wylicza... dla osoby w moim wieku (22lata) jest to przedzial 120 - 150, ale staram sie cwiczyc na tetnie 135 maksymalnie...

aerobic nie jest uwazany za cwiczenia aerobowe z tego wzgledu ze zmienia sie w nim ciagle tempo i intensywnosc... czyli nie mozna zachowac stalego tetna jesli jednak omega bys probowala je zachowac to oczywiscie sa to aeroby - skonsultowalam sie az z kolega

jesli chodzi o cwiczenia silowe to wazne jest by po prostu sie wczesniej rozgrzac - np. 5 minut na skakance w domu, a potem mozna robic brzuszki, czy cwiczyc z butelkami pelnymi wody itp itd...

moim zdaniem nie trzeba wcale chodzic na silownie by cwiczyc jak na niej... brakuje jednak w domu jednego... jak czasami wchodze na sale cardio na ktorej jest 50 stanowisk i wszystkie sa zajete... wszyscy zlani potem to az chce sie cwiczyc

ahhh... mam nadzieje ze nie lamie regulaminu forum... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - tam jest forum i tez mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec

ps. na razie to ja zdobywam wiedze o trenowaniu.. troszke czytam fizjologii wysilku... cwicze w sumie na razie od pazdziernika wiec tez nie uwazam ze mam prawo jakos sie tu wymadrzac... troche mi glupio